zwiazek bez miłosci?

A wiec jestem z chlopakiem 3 miesiace, znamy sie od roku. Jest niby wszystko ok, jestesmy szczesliwi i pasujemy do siebie, ale ostatnio uslyszalam od niego ze mnie nie kocha i nie jest we mnie zakochany i potrzebuje czasu na to, bo jest takim typem czlowieka. Spimy u siebie dosc czesto, spedzamy duzo czasu ze soba i strasznie mnie dziwi to ze potrafi mi powiedziec prosto w oczy ze nie jest we mnie zakochany. Czy taki zwiazek ma sens? Czuje, ze nie ma zadnej chemii miedzy nami... chociaz jestesmy ze soba szczesliwi.... ale byc moze bez milosci? Prosze o rady...

Glupia powiedzial ci ze nie kocha,wiec siedzi w przechowalni u ciebie,lepiej go pierwsza zostaw tak bedzie lzej dla ciebie -zobaczysz. Nie czekaj az pojdzie bo to bardziej boli.

niby tak, wiem o tym... ale moze niektorzy potrzebuja czasu by kogos pokochac? a moze jak nie bylo chemii od poczatku to juz jej nie bedzie?

jak to możliwe bez tego ani rusz :) u mnie odwrotnie powiedział że się nie angażuje i nic nie może obiecać a iskrzy... aż za bardzo i żeby nie zwariować do reszty w Nowym Roku nie będziemy się spotykać,przytulać,dotykać... tak postanowiłam chociaż już wiem że... ...

Niunaczek zero seksu dla takich

miedzy miłoscia a pożadaniem czasami jest rów mariacki

czyli to nie ma sensu:(

wygodnie mu jest to siedzi u ciebie. porucha za darmo i inne korzysci ma to po co ma odchodzić? Głupia jesteś jak but z lewej nogi.

Jak mozna kogos pokochac w 3 miesiace ??? Gdyby to Ci powiedział skłamałby ... moze byc zauroczony, ale zaraz zakochany ??? Mi kobieta powiedziała, że mnie kocha, bo była w amoku po dobrym seksie, a miesiać pozniej zamilkła i milczy do dzisiaj

chodzi mi bardziej o zakochanie, bo wiem ze trzeba kogos dobrze poznac by pokochac... mialam pare razy w zyciu tak ze zobaczylam kogos i od razu poczulam cos, tu tak nie ma, pewnie przez to ze pracowalismy ze soba i bylismy jak kumple...sama niewiem...

powiedz ze to koniec nie odzywaj się tydzień daj mu za sobą zatęsknić czasami trzeba coś stracić żeby docenić \. daj mu czas żeby sobie to uświadomił ze jestes dla niego ważna. Jak potęskni to sam sobie uświadomi że kocha jak nie to to i tak będziesz na wygranej bo ty pierwsza odpuścilaś

po co mnie od razu glupia nazywasz, nie rozumiem? Jest dla mnie dobry i mnie szanuje, jestesmy szczesliwi i sie dobrze razem bawimy. Jak moge byc glupia?:|

ale ja wiem, ze jestem dla niego wazna i teskni za mna. Docenia mnie i mardzo mu sie podobam, ale nie jest zakochany...:(

A może on chce tylko seksu? Uwierz, że gdy spotka dziewczynę w której się zakocha zostawi Cię od razu bez żadnych wyrzutów. Bo przecież powiedział, że Cię nie kocha. Związek bez uczucia to tylko układ.

niewiem czy chodzi o seks, chociaz nawet to nam dobrze nie wychodzi, bo on czesto jakos NIE DAJE RADY

To ile on ma lat, że nie daje rady? 40, 50? Każdy daje radę, chyba, że dziewczyna go nie kręci. Jakby co to nie piszę tego złośliwie.

choc na pewno wiem, ze mu sie podobam. Ogolnie to podobam sie facetom, i wciaz mi powtarza ze pewnie kogos spotkam innego, lepszego od niego...

ma 27 lat ja jestem duzo mlodsza i atrakcyjna, zeby nie bylo. Moze przez to ze nie ma uczucia to i mu mieknie...niewiem...moze za duzo porno..

wiem, ze lubi ze mna spedzac czas, bo gramy sobie razem, pijemy piwko albo wychodzimy gdzies. Moze po prostu nie jest mu teraz nudno? choc rodzinie o mnie juz powiedzial, sama niewiem co o tym myslec

O właśnie! Facet któremu zależy na kobiecie tak nie mówi. Chce ją tylko dla siebie. A on nie planuje być z Tobą ani nie planuje, że Ty będziesz z nim. A może jest bo Ciebie lubi, dni nie są takie monotonne. No i zawsze lepiej mieć dziewczynę niż być samemu. Raczej nie zapłakałby jakbyś odeszła do innego.

Zawsze jak sie klocmy i mowie, ze to nie ma sensu skoro mnie nie kocha to probuje to naprawic i rozmawia ze mna zeby tylko mnie przy sobie zatrzymac, ale sadze ze nie zaplakalby... po prsotu wiem ze mnie nie kocha, mowi tez ze nie jest zazdrosny o mnie, niby sie dopytuje o czasem o kolegow itd ale jak pytam czy jest zazdrsony to mowi ze nie jest zazdrosnym typem i zebym nie wymuszala zazdrosci z jego strony...

Ja pije piwko, rozmawiam, wychodzę sobie gdzieś z kolegą. A z facetem jestem szalenie zakochana a on we mnie też. Iskry lecą strasznie... Oboje jesteśmy o siebie zazdrośni i nie zakładamy nawet, że moglibyśmy być z kimś innym. Na początku tego roku spotykałam się z facetem którego nie kochałam. A byłam z nim dla zabicia czasu, lubiłam go, miałam z kim wyjść na imprezę. Nigdy nie padły jakieś wyznania. Gdy poznałam mojego obecnego tamtego odstawiłam na bok bez żadnych wyrzutów sumienia. Nie życzę Ci, żebyś znalazła się w takiej sytuacji.

Rowniez nie bylo zadnej chemii miedzy nami jak sie poznalismy... pozniej juz tez nie... nasze poczatki to bylo spotykanie zeby spedzic razem czas taki zwiazek bez obowizac, ale zaczelam naciskac ze chce normalny zwiazek. teraz zaluje ze sie odzywalam....

Miałan podobnie też mówił mi ze mu sie podobam było nam razem dobrze ale mówił ze nie kocha chciałam go zrozumiec poczekac az pokocha ale to bylo najgłpsze co zrobiłam powinam go zostawić a tak zamienił to się w układ i do tego spotykał sie z inną dlatego czasmi nie mógł bo miał wyrzuty sumienia

Radzę Ci skończ to. Zaangażujesz się i będziesz potem cierpiała. Myślę, że nie warto. Im wcześniej tym prościej. Może kogoś poznasz?

chyba jestem w takiej samej sytuacji jaka mialas;/

chyba musze to wszystko przemyslec. Coraz bardziej rozumiem, ze to nie ma sensu...nawet moja mama tak mowi...eh:(

teraz t o koniec nie było między nami chemi dokładnie tak samo

Słuchaj się mamy. Ludzie z boku a szczególnie najbliżsi widzą często to czego Ty nie dostrzegasz.

to ja chyba szczęściara jestem wystarczy że go niewinnie :P pocałuję albo dotknę...