Przypinanie do ciała różnych przedmiotów.

Co o tym myślicie? Ja na razie improwizuję. Przypięłam niedawno swojemu chłopakowi opakowanie od płyty CD do sutków. Tam jest taka przerwa z przodu i można je zamknąć po bokach jak sutek jest w środku bez uszkodzenia sutka i się trzyma dosyć. Niektóre powoli spadają, ale bardzo powoli. To już wybierałam takie od takiej nowszej płyty, bo się dobrze trzyma. Zamknęłam je na jego sutkach i po pewnym czasie odpięłam. Ciężar tego opakowania trochę ciągnie w dół, więc dodatkowy efekt, a nie tylko to zaciśnięcie. Jak podskakiwał delikatnie to tym bardziej. Próbowałam też z klamerkami podobnie jak na filmach porno. Przypinałam, a potem je odczepiałam uderzeniami. Paskiem w taką klamerkę, albo packą. Muszę przeciągnąć przez nie sznurek to poprzyczepiam jak na jeża i będę odrywać wszystkie jednym pociągnięciem. To mam w planach.

Myślę, że miło.:( Możesz przypiąć kokardkę do włosów i potraktować jak kucyka. Wszystko możesz. A może związać mocnym sznurem?:(

Możesz potraktować go jako słup do przypinania przypomnień. Zszywaczem najlepiej przypinać kartki, bo te żółte na klej odpadają:(

Jako kucyk już się sprawdza. I to bez kokardki. Mogę usiąść mu na plecach i wejdzie tak ze mną nawet po schodach. I na czworaka i pochylony.