Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MyciA :-)

Potrzebuje pomocy dziewczyny:(

Polecane posty

Jak sobie poradzić ze stresem w ciąży:( nie daje już rady:( pomocy:( czuje się przez to okropnie wmawiam sobie dużo złych rzeczy:( co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska malwina
A czym sie stresujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To o czym piszesz nie konieczn
ie jest związane z ciążą. Jak na moje oko klasyczny objaw nerwicy. Pij ziółka na uspokojenie np. melisę, albo herbatkę ekologiczną dla nerwusów (tę ostatnią po uprzedniej konsultacji z lekarzem, bo nie wszystkie zioła można przyjmować w ciąży). Poza tym neurozy mogą być spowodowane brakiem witaminy PP i kwasów omega-3 w organizmie, które odpowiadają za prawidłową pracę mózgu. Wizyta u psychologa również nie zwadzi. To wszytko dzieje się w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matjer non stop
Mycia.,ja musze leciec do moichdzieci wiec nie pogadam ale pamietaj,ze bedzie dobrze. Lekkiego porodu Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SORKI ALE OPANUJ SIE
Ciesz sie ciaza stres zaszkodzi tylko dziecku uspokuj sie i nie czytaj głupot w internecie bo to tylko nakreca , ciesz sie dziewczyno bo masz z czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
ja tez sie stresuje- to normalne. No ale jak stresujesz sie byle czym i zakladasz tutaj tysiace tematów to rzeczywiscie, cos jest nie tak... ronilas juz, ze sobie wmawiasz ? Ja pierwsza stracilam, i wiesz co ? mysle sobie, ze tak mialo byc i tyle. Jasne, stresuje sie troche, bo czesto mam bole brzucha ktore rozwieraja mi szyjke, no ale oprocz nospy i lezenia niewiele moge zdzialac. Wiem, jak sie czujesz, ale z perspektywy czasu powiem, ze niepotrzebnie sie przejmujesz ... pare razy bylam w szpitalu i na patologi ciąży takich rzeczy sie naogladalam, ze te moje bole brzucha i rozwarcie od 34 tc to nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
ty chyba tu juz pare tematow zalozylas, m.in o bolu pod pępkiem, prawda ? Troszke przesadzasz wiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że mam z czego ale to silniejsze ode mnie. Czytałam o bólach podbrzusza a mnie boli po samym środku :( to mnie dobija:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
Tobie potrzebny taki ginekolog jak mi.... Zapytałam ją o jedną rzecz wyczytaną w internecie, ją i lekarza który tym problemem się również zajmuje, tak mi się oberwało że szkoda gadać. Kup sobie fajną lekturę W oczekiwaniu na dziecko Heidi Murkoff jakoś tak. Tam masz wszystko opisane, dolegliwości są też opisane, dolegliwości z jakimi trzeba udać się do lekarza lub jak te z którymi nie koniecznie do lekarza to jak sobie z nimi poradzić. A i daj nam namiary na męża :) musi ci odłączyć internet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
ginekolog jak mój miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A za wode na wsiach nie licza?
To moga byc bole tzw. psychosomatyczne, pojawiajace sie w nastepstwie nerwicy (sa jednymi z jej obiawow). Pogadaj z psychologiem, jedz duzo miesa (ma wit. B), i pij oleje zawierajace OMEGA-3 (lniany budwigowy z Oleofarm: zawiera ALA i tran z dorsza norweskiego Peter Moller's: zawiera DHA i EPA), no i pij herbatki uspokajające. Powinny pomoc. To wszytko to wytwor twojej wyobrazni - musisz to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to moja pierwsza ciąża :( nie mam żadnych innych boli tylko tam a doprowadza mnie to do...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SORKI ALE OPANUJ SIE
ale po co czytasz co ci to da jak masz jakies watpliwosci porozmawiaj z lekarzem czy ty wogole chcialas ta ciaze mysl pozytywnie odpoczywaj duzo i uwierz ze bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
ale byl tez temat ze laska o cos pytala, i ty sobie cos tam wkrecalas. Z reszta, niewazne. Wiem o ktore bole podbrzusza CI chodzi - to normalne. Ty jestes gdzies tak na polmetku i jesli te bole byly diagnozowane jako normalne nic sie nie martw. Wzielas no-spe ? Wez, i magnez + B6 ale to juz ci pisalam. Nie wiem, na ile w tym prawdy, ale .... moja siostra ma dwojke dzieci. Przy drugim miala mase nerwow, stresu - ogolnie duze problemy. Sady, rozprawy itp. dziecko ma 10 lat, i jest takim tchorzem zleknionym, ze czasem mnie denerwuje. Taki delikatny jakiś, nie mozesz go dotknac, bo boli, bo siniak. No masakra. Za to przy pierwszym stresu zero, i zupelnie inne charaktery - aaaa wychowywane i kochane tak samo. COs w tym jest. Ono slyszy twoje mysli, doskonale potrafi twoj nastroj odczytac. Zrob to dla niego. Chociaż... wiem, ze to strasznie ciezko, bo tak samo mialam do 13tc i USG, na którym serduszko dalej bilo :D ( poprzednio na tym usg sie dowiedzialam, ze ciaza martwa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
Mycia a który to tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
oj tam oj tam, nie nadarmo się powtarza-nie płacz w ciąży bo dziecko będzie płaczliwe... Coś w tym jest, możecie mnie zjechać ale kiedyś pisałam o współodczuwaniu przez matkę tego co się dzieje z nienarodzonym dzieckiem, kiedyś pisałam jak dziewczyna odczuwała straszne bóle nerek, gdy poszła do gina okazało się że dziecko ma nerki bardzo chore. Więc to według mnie działa w 2 strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FajnieByćCiężarną
Mycia a który to tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama007
bóle podbrzusza mogą występować, bo macica sie rozciaga-dziecko rośnie przecież. Weź no-spę, powinno ulżyć. Tak to juz jest, że całą ciążę będziesz się stresować, czy wszystko ok, potem do konca zycia martwić o swoje dziecko, żywot matki, ech... :) Znajdź dobrego lekarza, któremu ufasz, najlepiej do którego zawsze możesz zadzwonić, gdy coś Cię niepokoi, pamiętaj, że w każdej chwili możesz podjechac do szpitala, dbaj o siebie, odpoczywaj i ciesz się tą ciążą. Będzie dobrze, to normalne, że się martwisz, ale niech to nie zabierze Ci radości z maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj zaczynam 20.biorę magnez a No spe jak mocniej za boli. Widziałam tutaj temat tej laski i ma coś podobnego do mnie lub też Ja do Niej. Myślę że jak by było źle to ból by był coraz silniejszy i No spa by nie pomagała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
MyciA ile Ty masz lat?? Bo chyba niewiele. Który to tydzień? Ciąża to stan fizjologiczny, powikłania zdarzają się rzadko a jeśli już będą to współczesna medycyny sobie z nimi w większości radzi. Musisz wiedzieć, że stres powoduje wiele patologicznych zmian u płodu więc wyluzuj dziewczyno, bo z tej obawy żeby wszystko było dobrze jeszcze coś się stanie. Nie cuduj, tylko sie czymś zajmij idź na spacer najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
No, coś w tym jest :D Dziecko czuje wszystko to, co matka. Mialam robione usg, lekarz przylozyl glowice i mowi ' ooo cos malo wod mamy', tetno dziecka od razu skoczylo do gory, mimo ze ja nie czulam sie bardzo zestresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Rozumiem Twój stres, bo mam za sobą dwie ciąże, w tym jedną bardzo trudną/zagrożoną/ i dam Ci dobrą radę. Jeżeli możesz to zwyczajnie zajmij się czymś. Ja w pierwszej ciąży studiowałam na dwóch kierunkach, nie miałam czasu nawet pomyśleć o swojej ciąży tak na prawdę, nie przyszło mi do głowy, że coś mogłoby być nie tak, podobnie jak nie wiedziałam, że cokolwiek może mi/dziecku zaszkodzić. Żyłam normalnie, biegałam (!), jeździłam 2 razy w tygodniu zatłoczonym pociągiem, zajmowałam się sprawami dotyczącymi budowy domu itp. Ciągle w biegu... Pod koniec ciąży modliłam się, żeby mała jeszcze poczekała, bo chciałam pewne sprawy zakończyć a do terminu nie udało mi się ;-) przenosiłam 2 tygodnie... W drugiej ciąży musiałam od początku leżeć i każde kolejne badanie przynosiło nowe niewiadome... kiepsko się czułam, miałam bóle, ale psychicznie przeżywałam koszmar. Były powody do strachu i niepokoju, ale tak na prawdę to czas leżenia i rozmyślania działał na moją niekorzyść. Jedyne co mogłam zrobić dla swojej psychiki to nie szukałam nic w internecie co tyczyło ciąży/wyników i nie analizowałam wogóle. Starałam się myśleć pozytywnie... Ale wiem, że gdybym mogła być aktywna, normalnie funkcjonować to czułabym się o wiele lepiej. Miałam kilka takich tygodni, że nawet do pracy wróciłam - zleciało migiem. Jeżeli nie musisz leżeć, możesz być aktywna, to przestań się zadręczać, nie wsłuchuj się aż tak w swoje bóle, nie nakręcaj się tylko zajmij się czymś. I myśl pozytywnie - wszystko będzie dobrze. Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak znerwicowana
i niedojrzała kobieta bierze się za ciąże :( rodzi się dziecko które będzie bardziej znerwicowane od tej matki do tego wychowywane w sterylnych warunkach pod kloszem ! tłumaczone to będzie " żeby się nic mu nie działo " a wyrządza się mu największą krzywdę właśnie takim zachowaniem ! Autorko zasięgnij pomocy u dobrego psychoterapeuty bo będzie tylko gorzej a nie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
dziewczyny maja racje ! Ja po poronieniu spedzilam godziny w necie i sobie wmawialam rozne przyczyny. Gadalam o tym z ginekologiem, i powiedzial mi ze jeszcze w szkole, jak mieli praktyki na psychiatrii to okazalo sie, ze kazdy z nich ma jakas chorobe psychiczna :D bo objawy pasowaly. Tak jak pisalam, martwilam sie do 13 tc - świrowalam wręcz ! Gdzieś tak ok.7 tc zaczeły sie mocne bóle brzucha- z miejsca pobieglam do gin-dala mi duphaston, po ksztalcie macicy stwierdzila ze ciaza, i kazala przyjsc za miesiac. Pewnego dnia rozbolal mnie jajnik i bark ( spalam jakos tak dziwnie) i co? wmowilam sobie .... ciaze pozamaciczna !!!!!!!!!!!! Oznaczylam bete - urosla znacznie wiecej niz te 66% ( w ciąży pozamacicznej przyrost jest mniejszy) wiec ... wmówiłam sobie ZAŚNIAD !!!!!!!!!!!! polecialam na usg - serduszko biło, ciąża w macicy ... teraz mnie to smieszy, ale pamietam te swoje mysli, to obciazenie psychiczne- jak ja dam rade 'przezyc' ta ciaze :D tak jak ktos juz napisal - to dopiero poczatek stresu o dziecko - juz do konca zycia sie bede o nie bala! Wyluzuj, prosze Cie! Ja wiem, ze latwo mi mowic, ale na tym etapie - jesli dzidzius jest zdrowy naprawde masz 97% szans na szcześliwe rozwiazanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tam :)
teraz w 36tc tak sobie mysle - szkoda, że już koniec. Bede tesknić za tymi kopniakami, mimo że nieraz syczę z bólu i nie moge spać w nocy. Czasem pytalam się młodszej siostry, o coś zwiazane z ciążą - ona najcześciej odpowiadala ' nie wiem' potem przyznala sie, ze byla zbyt smarkata, i nie myslala wo gole co sie dzieje - z ciazy sie cieszyla, nie wiedziala o żadnych powikłaniach... i zero stresu. To moze być metoda. Ja dostalam zakaz siedzenia na necie od pani doktor - wkurzala sie ( mimo, ze starala sie nie pokazaywac, bo w skoncu jej place) na te moje shizy. Na tym etapie, jakby sie cos dzialo to bys poczula - tak mi lekarz powiedzial. Nosze leniuszka malego, i zdarzaly sie dnie ze prawie w ogole nie czulam ruchów. Mimo to, wiedzialam, ze jest ok;) W pierwszej ciąży, mialam taka wizje ze na tym ekranie nie bedzie widac akcji serca - kurde, czulam to :( naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×