poleccie jakies male autko do pracy do 3 tys ehhh

jestem kobieta, malo jezdze ale zostalam zmuszona-nowa praca mam cholera tylko 3500 zł ;/

opel kadett

o jezu

Nie kupuj złomu. To puszki smierci. Zaoszczędź więcej kasy i kup nowsze autko. Mówię poważnie.

http://otomoto.pl/suzuki-baleno-1-6-16v-klima-el-sz-wspomaga-C25804018.html

seicento, matiz jak kupisz 20 letniego szrota z niemiec to więcej w warsztacie będzie stał niż będziesz nim jeździć

a tam złomu, za taką kase kupisz zadbaną corse b i spokojnie ci posłuży nim uzbierasz na coś lepszego

http://moto.onet.pl/1613432,1,jak-kupic-auto-za-3-tys-zl,artykul.html

o fajnie tez mysle chyba nad ta corsa

Proponuje bravo albo bravę. Ewentualnie tigrę, ale to dla mlodzieniaszkow:)

matiz bedzie lepszym wyborem od seicento .

hm matiz mowisz? jakos mnie nie przekonuje, a o tej corsie co myslicie? chce zeby bylo male, bo naprawde dlugo nie jezdzilam musze sie na nowo wprawiac;/

przjeździłem taką corsą 30 tkm i była bezawaryjna przez ten czas, zero rdzy (niektórzy twierdzą, że te auta gniją) tylko silnik 1.2 45KM jest zdecydowanie za słaby do tego samochodu

o dzieki, a ktory rok? ogladam to wiekszosc 1994, 1995 pojezdzi mi to jeszczez?

Za 3,5 nic porządnego nie kupisz. Ja bym chyba wzięła Seicento, bo można kupic z Polski z normalnym przebiegiem , mój dziadek jeździ takim i nie psuje się raczej, a taki wyeksploatowany z niemiec to ciągłe awarie, wiem bo chłopak miał kiedyś Golfa 3 i ciągle go naprawiał.

slyszalam ze seicenta sa awaryjne, ach nie wiem juz sama. wiem ze niczego super nie kupie, ale co zrobic mus to mus, bede zbierala na cos lepszego

corsa czy matiz ? corsa moze byc lepszym wyborem

jak rasowy debil od handlarza z dopiskiem - pierwszy wlasciciciel oryginalny przebieg 100tys km w 15 aucie, rozrzad swiezo po wymianie a jakby wzial o 2tys drozszego naprawde od czlowieka z ogloszenia nie z placu w ktorym ktos napisal relany przebieg kolo 250tys to jeszcze by pojezdzil