Zostaliscie bez srodkow do zycia?Jak sobie poradziliscie?

Jestem zalamana.

mój facet jest Cyganem kazał mi iść wróżyć na ulicę. by zapewnić mu na jutro jedzenie i palenie

parę razy wyjście jest zawsze inna sprawa, że awaryjne :D

tez kilka razy bo chcialam byc samodzielna w bardzo mlodym wieku- pare groszy siostra pozyczyla, pare udalo sie zarobic przy pracach dorywczych zanim sie znalazło na stale... makaron z przecierm pomidorowym na obiad albo placki ziemniaczane. ale sama bylam to inaczej, jak sie ma dzieci to jest naprawde tragedia.

ojciec zamordował rodzinkę matki z zazdrosci bo ta wyjechała z kraju z jego bratem on siedzi w pace a żona wujka zaćpała się na śmierć. Zostalam sama, na szczęście miałam 18lat i nie traiłam do domu dziecka, zajęła się mną córka wujka, miała wtedy 24 lata, pracowała jako kelnerka, ale znalazla sponsora, potem znalazła sponsora mi, niestety wpadłam w złe towarzystwo, sponsor mnie opuścił i musiałam zostać normalną prosytutką, na szczęście trwało to tylko 3 lata, potem uzbierałam, otworzyłam biznes i jakoś sobie żyję.

a ja mam corke.

zadzwon na niebieska linie

Karta kredytowa pomaga czasami, ewentualnie ruszenie oszczednosci niestety

trzeba miec jakies oszczednosci. a w portfelu 25 zł.

nie mam juz silllllllllllll - co to za facet niech sam idzie do roboty... ! Dziewczyno daj mu ultimatum jakieś. niech se sam zapewni jedzenie

jestem wsciekla bo zlikwidowali mi debet na koncie 700zł. dostane wplyw i mi wszystko zabiora. a niewiem czemu.

zastawianie rzeczy w lombardzie, zbieranie puszek i butelek

pierwsze co zrób to zrezygnuj z internetu sprzedaj komputer i telefon. przyzwyczaili się do luksusów a potem narzekają

to juz najb. kretyńskie porady... :( komputer mozna miec teraz stary za grosze internet - slaby - nawet za darmo, do tego to najtańszy kontakt z swiatem, mozliwosc szukania pracy, pisania cv, uczenia sie informatyki...mozna zaoszczedzic na dzwonieniu... juz lepiej wyłaczyc lodówke, ja tak zrobiłam, albo myc się raz w tygodniu w małej misce i tym spłukiwac kibel