Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izzzi1234

wyznanie milosci koledze

Polecane posty

izzzi zastanów sie czy to 100 zł nie jest dobrą inwestycją?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
wzorowa, boje sie zmiany jako takiej. to uczucie mnie zaskoczylo, nie chcialam go. dopiero jak to poczulam uswiadomilam sobie w jakiej bylejakosci uczuciowej zyje. gdyby nie ten facet pewnie nawet bym sie nie zastanawiala nad jakims rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strach kazdemu towarzyszy, przed nowym nieznanym:P jednego sparalizuje i nic nie zrobi a dla innego bedzie do własnie dynamit do działania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli stopuje Cię lęk przed ewentualnym pogorszeniem sytuacji. Pracujesz? Potrafisz sama się utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
tak pracuje, mam z czego zyc. to nie jest obawa przed pogorszeniem sie sytuacji finansowej choc pewnie byloby mi ciezej bez pensji meza. mieszkanie jest moja wlasnoscia, bo mamy rozdzielnosc majatkowa wiec mam tez gdzie mieszkac. boje sie odrzucenia ze strony tego drugiego, boje sie, ze sie mna pobawi i zostawi. miedzy nami jest 15 lat roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
bo niby czego taki dojrzaly facet moze szukac u takiej malolaty jak ja oprocz mlodego ciala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dopuszczasz w swoim życiu okresu samotności? Potrafisz żyć sama ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie fascynacja kobietą 15 lat młodszą jest niezrozumiała. Kręcą mnie kobiety około 40 lat. Ale jest sporo mężczyzn w moim wieku, dla których związek z młodziutką kobietką jest czymś pożądanym. Nie ma reguły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WZorrowa Nie dopuszczasz w swoim życiu okresu samotności? Potrafisz żyć sama ze sobą? xxx tez mnie to ciekawi:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
ciezko mi sie wypowiedziec, bo jak wyjechalam z domu rodzinnego na studia to rok pozniej wyszlam za maz, sama ze soba jako dorosla kobieta nie zylam. ja wiem, ze nie powinno sie z jednych ramion ladowac od razu w drugich, ale sie zakochalam. sama nie rozumiem tego uczucia, jest fantastyczne i dlatego chcialabym sprobowac z tym drugim. moje malzenstwo juz od kilku lat jest tak naprawde fikcja. zyjemy nie ze soba a obok siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
androgen a mohe wiedziec w jakim wieku jestes? kolo 40stki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
a czy nie jest tak, ze z reguly takie mlode wykorzystujecie po prostu seksualnie, ze nie macie ochoty wchodzic w glebsze relacje z nimi, bo glupsza, mniej dojrzala itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vii, coś mi mówi, że tutaj jest pies pogrzebany ;) Słonko, wydaje mi się, że wszystko, co będzie cieplejsze niż to małżeńskie letnie bajorko, będzie Ci się jawić jako ta manna z nieba. Nie ekscytuj się każdym facetem, który się Tobą zainteresuje. Pocałunek we włosy to jednak trochę mało, żeby się rwać od razu jak ćma w ogień. Istnieje rónież prawdopodobieństwo, że to Twój On. Ale... no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
ale ja sie nie ekscytuje, nie wiem czy czytalas caly watek, malzenstwem jestesmy od 7 lat i przez ten czas, nawet jak juz nam sie zwiazek zaczal sypac nie zwracalam uwagfi na inmnych mezczyzn. pierwszy raz od jakis 10 lat poczualm cos takiego do drugiej osoby. to nie jest fanaberia sfrustrowanej mezatki. sama bylam tym uczuciem zaskoczona i nie wiem kompletnie jak sobie z nim radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
ale ja sie nie ekscytuje, nie wiem czy czytalas caly watek, malzenstwem jestesmy od 7 lat i przez ten czas, nawet jak juz nam sie zwiazek zaczal sypac nie zwracalam uwagfi na inmnych mezczyzn. pierwszy raz od jakis 10 lat poczualm cos takiego do drugiej osoby. to nie jest fanaberia sfrustrowanej mezatki. sama bylam tym uczuciem zaskoczona i nie wiem kompletnie jak sobie z nim radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
przepraszam za powielanie ale cos mi sie forum blokuje. powtorze, w zyciu nic podobnego nie czulam do zadnego faceta, nawet jak sie zwiazek zaczal sypac to nikt nie zwracal specjalnie mojej uwagi, a to spadlo na mnie jak grom z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wuzeta nie mam pojecia tematów brak Zeya wywiało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuj Zenon
1. To niewlaściwe forum. Lepiej bylo wejść na "sprawy sercowe", to nie byloby glupich komentarzy. 2. Co do rożnicy wieku: ja tez jestem o 40-tce i owszem 27-latka to dla mnie dziewczę niemal nieletnie :-), ale w gruncie rzeczy jesteś w idealnym wieku dla niego. Juz dorosla (z dwudziestka toby się czuł jak pedofil), a wciąż mloda. To wiek najwiekszej atracyjności dla kogoś takiego. 3. "on mnie kiedys przytulil i pocalowal we wlosy. zyje tym wspomnieniem, nic lepszegfo mnie nie spotkalo juz dlugi czas". ŁOŁ! Dla mnie, starego romantyka toż to wyznanie milości. Gdyby zamierzał "wykorzystać i porzucić" dawno posunąłby się dalej. To dobry znak. Z tego też powodu lepiej powstrzymaj się od tego, zeby go przelecieć dla rozkręcenia, jak niektorzy proponowali. Jak mu naprawdę zależy, to możesz go zrazić, nawet jak jest namiętnym i ochoczym kochankiem. Poza tym w ten sposób nie odsieje się faceta, ktoremy zalezy na seksie, nie na tobie. 4. Masz troche dziecinne (parodn) dylematy. Nie wiesz jak ludzie sie zakochują, po czym to pozać? Są usmiechy, dotkniecia zdawkowe, potem jawne, ten pocalunek we wlosy, to już cos. No i rozmowa, dążenie do przebywania razem. Zasada jest taka: każdy pozytywny znak z jednej strony jest interpretowany (nieraz nadinterpretowany) przez drugą i przeklada sie na jeszcze bardziej wyraźny znak z drugiej strony. To się samo nakręca pod warunkiem, ze obie strony stosują tę zasadę. Wiec do dziela. Jezeli jestes tak zakochana, to latwocipojdzie. Moze lepiej nie wykladać kawy na ławę, żeby nie wystraszyć, Ale gdybym na twoim miejsci poczuł ten pocalunek we wlosy i objęcie, toby sie nogi podemną ugięly i facet widzialby, że to dziala :-) 5. W sprawie męża nie mam czasu już pisać, ale trzeba sprawę wreszcie rozwiązeć bez względu na sprawy z kolegą. Im wcześniej tym lepiej, ale nie odkladalbym "zalotow" na później tylko z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wuj Zenon 1. To niewlaściwe forum. Lepiej bylo wejść na "sprawy sercowe", to nie byloby glupich komentarzy. xxx nie widzia;lam tu głupich komentarzy:classic_cool: mozesz przytoczyc fragmenty?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"izzzi1234 a czy nie jest tak, ze z reguly takie mlode wykorzystujecie po prostu seksualnie, ze nie macie ochoty wchodzic w glebsze relacje z nimi, bo glupsza, mniej dojrzala itd." xxx Nie bzykam się z małolatami, więc nie mam własnych doświadczeń. Ale znam taką parę, jest między nimi 18 lat różnicy. Żyją razem, kochaja się i mają się dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
dziekuje za rady. poczulo sie dojrzalosc z Twojego postu, zadzialam wiec i wiem, ze mam dziecinne dylematy, ale to dlatego, ze sie zwiazalam bardzo szybko na powaznie, nie mialam tak naprawde czasu zeby 'porandkowac' z roznymi facetami. maz byl moim piewrwszym i jak na razie ostatnim, w trakcie trwania malzenstwa az do teraz w ogole nie zwracalam uwagi na innych facetow wiec ciezko mi stwierdzic jak sie zachowuje czlowiek, ktorego ciagnie do innego. sa rozmowy, on dazy do tego zeby mnie dotknac, jak sie mijamy to zawsze jakos tak ten korytarz jest za waski, zwraca sie do mnie pieszczotliwie, zdrabnia w slodki sposob moje imie, i pocalowal mnie jeszcze raz poza tym pocalunkiem we wlosy, w ramie kiedy mnie przez przyadek uderzyl. sama nie wiem jak odczytywac te sygnaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli następnym razem się zbliży, pocałuje choćby we włosy, w rękę, to zbliż się tez do niego. Daj się przytulić, połóż mu głowę na klatce. Po takim geście będziesz wiedziała co dalej. Jesteś kobietą, a kobieta ma swoje sposoby by nie mówiąc nic wziąć to, czego pragnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
i tak zrobie, przestane sie czaic jak przerazone dziewcze, zachowam sie jak baba, ktora wie czego chce i sobie to wezme :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesteś kobietą, a kobieta ma swoje sposoby by nie mówiąc nic wziąć to, czego pragnie " To mi się podoba. Androgen na prezydenta! :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona w koncu mu chciała tą miosc wyznac czy tylko to że ją pociaga?:classic_cool: się gubię troche:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzi1234
zakochalm sie kurna, nie chce mi sie juz powtarzac, ale z tego co piszecie nie powinnam mu nic mowic tylko dzialac wiec poslucham starszym i madrzejszych i zaczne dzialac :) w sumie takie niedopowiedzenia tylko podkrecaja atmosfere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo ciekawa jego reakcji :D Powodzenia Żeby tylko biedactwo wyrabiał się na zakrętach jak zacznie wiać przed Tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×