Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teardrop5

Zakochana w zonatym koledze- bede sobie tutaj pisac.

Polecane posty

witam. Musze to po prostu z siebie wyrzucic, z kims sie podzielic- choc moze i tak nikt tego nie bedzie czytac. W niedziele,sama nie wiem czemu , uswiadomilam sobie ze stalo sie to czego sie obawialam od dawna- zakochalam sie w Adrianie- koledze z pracy, ktory ma zona. Moze ta realizacja przyszla z powodu tego,ze wyjawil mi, ze na swieta zona mu powiedziala,ze nie wie czy go kocha i ze musi sie zastanowic nad tym co chce. i ja idiotka, zaczelam sie glupio zastanawiac czy jakby sie rozeszli to czy chcialabym z nim byc, biorac pod uwage fakt,ze w sumie teraz sie z kims spotykam- ma na imie Dawid,ale nie mam do niego jakich glebszych uczuc- na razie(znamy sie niecaly miesiac tylko). Doszlam do wniosku- ze chcialabym byc z Adrianem. I wiem ze bylo to cholernie niemoralne,ale z Adrianem mielismy taki 5 miesieczny romans- ja bylam sama, Adrian mi sie podobal i brakowalo mi po prostu bliskosci faceta, z jego strony natomist- z zona nie uprawial seksu od pazdziernika 2011 bo ona nie ma ochoty, ja mu sie podobam, jemu tez brakowalo tej fizycznej bliskosci wiec sie ''umowilismy''- powiedzial mi zebym nie liczyla ze zamieni sie to w cos wiecej niz seks bo zone kocha i oprocz braku seksu jest z nia szczesliwy i jesli sie emocjonalnie do niego przywiaze to zebym mu powiedziala i wtedy to zakonczymy. Zgodzilam sie. Wszystko szlo wg planu, nie bylo tez tak ,ze kompletnie nie mamy wobec siebie zadnych uczuc, bylismy tzw. friends with benefits. Gdy np. ja bylam na urlopei to bardzo za nim tesknilam, on za mna tez,czesto flirtowalismy sobie przez skypa itd. Miesieac temu poznalam Dawida, zaczelismy sie spotykac,w zwiazku z tym powiedzialam Adrianowi,ze czas na mnie zeby odejsc i zakonczyc nasz romans bo nie chce byc nie fair w stosunku do Dawida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzy1234
wspolczuje, tez sie zakochalam, z tym, ze on jest wolny a ja mezata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid jest naprawde swietnym facetem,ale jak na razie nic do niego nie czuje - moze dlatego ,ze wlasnie w mojej glowie siedzi Adrian. na razie Dawid jest ttroszke taka forma odciagniecia moich mysli od Adriana,ale nie wiem czy to sie uda,biorac pod uwage fakt ze razem pracujemy. Smutno mi, nie chcialam zeby tak sie stalo, nie chcialam sie do Adriana emocjonalnie przywiazac, wkurza mnie fakt ,ze wiem ze Adrian ma wiele was i pomimo tego, strasznie mnie do niego ciagnie. Dobrze,ze Adrian nie ma pojecia,ze az tak mi na nim zalezy- lepiej zeby nie wiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzy1234
wiesz co ci powiem. zakochania sie raczej nie pomyli z niczym innym. mnie jak trachlo pol roku temu to do tej pory lewituje metr nad ziemia i mysle o niebieskich migdalach. ciekawe czy moj maz to widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam Adrianowi,ze skoro spotykam sie z Dawidem to musimy zakonczyc ten romans. i obydwoje bylismy ''grzeczni'' az do ostatniego piatku kiedy Adrian zaczal mnie calowac- bylismy sami w biurze- i nie potrafilam mu sie oprzec- calowalismy sie choc naprawde mialam ochote na cos wiecej- on oczywiscie tez,- ale mialam po tym kaca moralnego-przeciez spotykam sie z kims innym i nie chcialam zeby Dawid sie calowal z kolezanka z pracy,ale coz.... stalo sie. Adrian nigdy nie kryl tego ze bardzo mu sie podobam, nie tylko pod wzgledem fizycznym,ale jednak wiem, ze on we mnie zakochany nie jest. Widze,ze stara sie jakos naprawic swoje malzesntwo- kupuje zonie prezenty, zabiera ja gdzies, wymysle jej jakies zajecia bo ona chyba ma jakas depresje od ponad roku i nic jej sie nie chce, wspiera ja zeby zrobila cos ze swoja kariera i spedzala czas na swoje hobby itd. choc z tego co wiem to skutek jest mizerny. Smutno mi sie robi jak widze,ze dwie mlode osoby ,ktore niby sie kochaja -tak sie traktuja,on ja zdradza , a jej sie nic nie chce robic. Sama kiedys bylam w beznadziejnym zwiazku i zamrnowalam 6 lat, przy czym w miedzyczasie tez mialam depresje i po 4 miesiacach ten facet ze mna zerwal (i uwazam ze slusznie) , ale widzac ze Adrian od ponad roku jakos tam sobie stara sie poradzic w takiej samej sytuacji i czeka az zona poczuje sie lepije -troche mi to zaimponowalo (?) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzy- to tez masz nieciekawa sytuacje. ale rozumiem, ze spotykasz sie z tym drugim facetem? czy on tez cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty lewitujesz- a mnie moje uczucie dobija... najgorsze jest to ze widze go codziennie, na jego miejscu pewnie dawno bym to malzenstwo zakonczyla,ale widac on stasznie swoja zone kocha i jakos dalej w tym tkwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i prosze. obydwaj teraz wysylaja mi smsy w tym samym czasie! przy czym Adrian normalnie w dni wolne sie ze mna nie kontaktuje w ogole ,a ja teraz sie zapytal jak mi minal sylwester.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam do pracy w czwartek i czekala na mnie niemila niepodzianka. okazalo sie,ze Adrian wygadal sie wszystkim w pracy, ze mam 'nowego chlopaka' , wiec caly dzien musiala wysluchiwac docinkow i pytan innych kolegow z pracy . nie wiem, dlaczego tak zrobil ,przeciez dobrze wie,ze nie rozmawiam o swoim zyciu osobistym z nikim oprocz niego. Do tej pory ludzie nawet nie wiedzieli,czy jestem czy nie jestem z kims, bo zawsze zbywalam ich zartem jak sie pytali ze wzgledu na to ,ze wiem jaka plotkarska kultura panuje w u nas w biurze. Powiem szczerze,ze sie zawiodlam na Adrianie, chyba zauwazyl, ze mi sie to nie spodobalo, chcial ze mna pogadac,ale go zbylam- choc szczerze,nie wygladalo ze sie jakos bardzo tym przejal ,a jakie tlumaczeniem na moje pytanie skad Marek wie,ze mam nowego chlopaka, bylo" Zapytal sie mnie wczoraj, czy kogos ma, wiec mu powiedzialem;. W piatek sie z nim nie widzialam,ale chyba sie pospieszylam z tym 'oswieceniem' co do zakochania sie w Adrianie. juz sama nie wiem, o wiele mniej o nim myslalam od czwartku (moze dlatego ze sie na niego wkurzylam) i zaczelam myslec wiecej o Dawidzie! Widzialam sie z Dawidem w piatek i cieszyalm sie ze sie z nim spotkam, choc przyznam- motylkow w brzuchu nie bylo :-(,ani tez jakies ekscytacji- chyba jestem bardzo powolna w tych sprawach ;-) Wczoraj naprawde chcialam sie zobaczyc z Dawidem ,ale niestety pracowal do pozna i dzis znowu jest w pracy i wyglada na to ,ze bedzie musial zostac dluzej znowu,i z jedej strony szkoda- bo chcialabym spedzic z nim troche czasu,a z drugiej strony jak tylko dostalam od niego wiadomosc ze mozlwie ze sie dzisiaj nie zobaczymy pomyslalam,a to nawet lepeiej bede miala wiecej czasu dla siebie.... oj chyba tak nie powinnam tak myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
to jest forum dyskusyjne nie blog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kolejna głupia zdzira która wcina sie w małżęństwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki,ale mam nadzieje,ze moze to sie zamieni w dyskusje,a bloga mi sie nie chce prowadzic :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
poszukaj sobie na forum, takich watków jest masa, ilość zdzir niszczacych czyjeś zycie niestety wzrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummmmmm
""""""ale widac on stasznie swoja zone kocha i jakos dalej w tym tkwi. """""""" sama stwierdzasz ze on kocha swoja zone wiec czego od niego chcesz??? swedzi Cie pizda to dawaj ją swojemu facetowi a nie polujesz na zonatego, normalnie powinni wystrzelac takie dziwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry,ale wy chyba nie czytacie wszystkiego. ten romans sie zakonczyl i nie chce go kontynuowac,aczkolwiek nie moge zmienic moich uczuc choc bardzo bym chciala. po prostu pisze sobie tutaj bo: 1. licze ze moze ktos jest w tej samej sytuacji co ja 2. chce sie wygadac 3. chce sobie analizowac sytaucje i zobaczyc co z tego wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie poluje na niego i nigdy nie polowalam i nie mam zamiaru, to on mnie podrywal od poczatku. to on nadal chce ze mna kontynuowac ten romans,a ja powiedzialam 'nie', mimo, ze mnie do niego ciagnie,ale wiem ze to nie ma sensu. i tak, jestem zdzira- ale nie wieksza niz on. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i musze znowu cos napisac. Widzialam sie z Dawidem wczoraj, na poczatku cieszylam sie ze sie z nim spotkam,ba ,a nawet troszke czulam sie jakbym za nim tesknila- choc teraz sama nie ejstem pewna ;-) spotkanie bylo w sumie ok,takie troche 'nic specjlanego', nawet seks nie podobal mi sie az tak bardzo jak wczesniej.... no i nadal nie ma tej ''iskierki''i motylkow w brzuchu. Nie wiem czy az tak bardzo Adrian zawrocil mi w glowie? moglam sie spotkac z Dawidem tez dzisiaj i spedzic z nim noc,ale jakos' mi sie nie chcialo' , wymyslilam wymowke,ze musze wrocic do domu . Rozmawialam z Adrianem dzisiaj, wyglada na to,ze jego malzenstwo prawdopodobnie zbliza sie ku koncowi. Powiedzial ostatnio zonie,ze czuje sie jakby byl jej przyjacielem,a nie mezem i zeby zdecydowala w koncu czy chce go miec jako przyjaciela czy jako meza. oczywiscie,ona sie rozplakala, powiedziala,ze jak najbardziej go kocha i nie chce sie rozstawac, wiec nie wiem co z tego wyniknie,ale oczywiscie, glupia ja juz zaczelam sie zastanawiac, czy to jest naprawde mozliwe,ze sie rozejda? ze stanie sie cos na co tak naprawde nie liczylam , choc przyznam, ze mialam kilka chwil z nadzieje,ze moze kiedys to sie wydarzy,ale szybko ta nadzieje zabijalam . Nie wiem ,sama dlaczego,ale mam slabosc do Adriana, chcialabym czuc to co czuje do Dawida- on jest taka ;latwiejsza'opcja. choc widze,ze i Adrian za mna teskni , nie tylko ja za nim. Mam nadzieje,ze uda mi sie znalezc inna prace i jakos ''wywiettrzyc' Adriana z mojej glowy, bo chyba niedlygo dostane migreny od myslenia . ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze,ze chyba upadlam juz na samo dno.... nie potrafilam sie oprzec Adrianowi dzisiaj, stiwerdzilam,ze za nim tesknie, za tym jak mnie dotykal,za jego cialem,za tym wszystkim, no i stalo sie..... a teraz sobie mysle,co ja wyprawiam, przeciez tym sposobem nic nie osiagne. nie potrafie sie skupic miedzy Adrianem a Dawidem. Chyba powinnam dac sobie spokoj z obydwoma, bo zaden nie oferuje mi tego czego chce. Ale milo bylo uslyszec od Adriana,za tez za mna tesknil...szkoda,ze pewnie tylko pod wzgledem fizycznym .... Z Dawidem chyba sie zobacze w piatek,choc nadal jakos szczegolnie mi na tym nie zalezy, choc rano zobaczylam od niego smsa;'slodkich snow,kotku' i jakos 'slodko' sie poczulam :-P oj chyba juz bredze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×