Dlaczego on ma tak wysokie libido?

Kochana albo sie ma duzy temperament, albo nie. Ty najwyrazniej masz maly.

"Tylko przecież nie zawsze okazywanie uczuć musi prowadzić do seksu. też tak twierdze, jak się zaczynam przytulać, a potem zmieniam zdanie, ale to oczywiście wina mojej dziewczyny, przecież od przytulania np. kolegi nie jestem podniecony----- Juz cie lubie akronim :)

jestem kobieta - sie wypne hahahaha no dokladnie , hahahahhaah tak samo jak moja partnerka juz nie ma sily to od tylca hahahaha :D widze ze robi tak kazdy :D A autorka tematu przykro mi to stwierdzic jestes kloda , Bywa i tak . Ktos musi . Kurde 8 miesiecy w zwiazku a od 2 miesiecy seks tragedia chlopak pol roku w zwiazku bez seksu . Dziwne max . Ja w swoim zyciu mialem 5 partnerek z czego 2 dziewice , raz trwalo to 3 tygodnie raz 4 tygodnie zeby dobrac sie do majtek . Oczywiscie mowily nie nie nie nie , ale pomizial pomizial po cudował i poruchal

Ja kiedy zaczelam uprawiac sex chcialam sproboac wszystkiego i to juz! Moi faceci zawsze byli wniebowzieci ;) Z kazdym zrywalam ja, a kazdy z nich chcial sie ze mna ozenic :D (4 w sumie)

i poruchal :D LOL Jestes zayebisty :)

taka panne jak ty to bym dopiero ruchał!

"zeby dobrac sie do majtek " to dość ciekawe, nigdy się nie dobierałem, wręcz przeciwnie okazywałem jakikolwiek brak zainteresowania seksem, i góra po 4 randkach same ciągnęły do łóżka - a potem wielkie halo, że ja cały czas tylko seks, seks i seks (to nie prawda lubię jeszcze wiele innych rzeczy, a na seks zawsze znajdzie się czas, tylko te dzieci) a jak nie wystarczyło - to w nocy "na żabę", czyli w półśnie :D widocznie organizm sam wie czego mu trzeba

Akronim to sie - na spiocha- nazywa ;) LOL

Miałabym iść z kimś do łóżka po 4 tygodniach znajomości? Przecież w związku potrzeba zaufania i uczucia, a po 4 tygodniach to właściwie drugiej osoby jeszcze się tak dobrze nie zna i nie wiadomo czy wyjdzie z tego trwały związek.

Ja do seksu potrzebuje odpowiedniego nastroju, atmosfery. Tak po prostu to nie jest przyjemne.

na żabę, to się wzięło od tego (ja to znam to z opowieści), najpierw narzucałem jedną nogę "żabim ruchem", potem rękę itd., a dalej to już szło nazwa jest autorska najlepsze to było, że czasem (kiedy spaliśmy w innych pokojach) potrafiłem przez mieszkanie przejść, zrobić dobrze i nieprzytomny wrócić spać

Autorko przeciez ty juz z nim do tego lozka poszlas. Nie wazne po jakim czasie, to indywidualna sprawa. ( ja 1szy raz po ponad roku bycia z tamtym kolesiem przezylam wiec..) Problem lezy gdzie indziej, ale o tym juz bylo. Moze z czasem sie rozkrecisz?... I hope so ;) Znikam juz, zycze powodzenia ;)

akronim, a nie pomyślałeś czasem, że może kobieta nie miała ochoty?

jestem kobietą dzięki za życzenie powodzenia :)

"i nie wiadomo czy wyjdzie z tego trwały związek" jak się po 4 tygodniach nie che, to później sienie zachce, a czy związek wyjdzie, to nie mam zwyczaju się zastanawiać i jakoś nie żałuję, nie demonizuję seksu

"nie pomyślałeś czasem, że może kobieta nie miała ochoty?" we śnie nie myślę, ale dziękuję za troskę, luba nie skarży się

kobiety, które ciągną do łóżka po 4 randkach są po prostu łatwe, akronim, nie pomyślałeś o tym? Adrian mówi, że nigdy w życiu nie związałby się z łatwą dziewczyną.

łatwe? łatwe to są krzyżówki, a nie kobiety, kobiety mają tze., kobiecą logikę, a t ana pewno nie jest łatwa jak kobieta lezie w krzaki z każdym na którego ma ochotę, to mona powiedzieć, że jest puszczalska, ale jak ląduje w łóżku z facetem którego kocha, to IMO takie epitety są nieuprawnione

Ale jak można kochać kogoś po 4 spotkaniach? Mi to zajęło trochę czasu. Owszem, od razu jak go pierwszy raz zobaczyłam mi się spodobał, ale przez 2 miesiące nawet nie wyobrażałam sobie, żebyśmy się umówili na spotkanie sam na sam, np. na kolację, bo po prostu człowieka nie znałam. Pracowaliśmy tylko razem nad jednym projektem, i tak się zaczęlo, on się trochę pomęczył, żebym się z nim umówiła :D

po 4 "randkach", a nie czterech spotkaniach, spotyka to się ludzi na imprezie, w pracy lub w pociągu

No dobrze, nawet po 4 randkach ciężko jest kogoś naprawdę pokochać. można być zauroczonym, ok, ale to tylko takie złudzenie.

"nawet nie wyobrażałam sobie, żebyśmy się umówili na spotkanie sam na sam, np. na kolację" przesadzasz, ja jadam znajomymi obojga płci i nie ma to nic wspólnego z uczuciami czy stopniem znajomości

Ok, na randkę. W pracy też się spotykam z różnymi ludźmi, z którymi jem czy piję kawę :D

No ale w każdym razie wiedziałam, że się mu podobam, ale nie można być do końca pewnym, jakie ma zamiary, więc wolałam poczekać ze spotkaniem, aż go wystarczająco dobrze poznam.

jakby mi się dziewczyna podobała, to nie rozumiem dlaczego nie miałbym jej gdzieś zaprosić, nawet po godzinie znajomości, inna sprawa, że ja jakoś kobiet na co dzień "nie zauważam" i traktuję po kumpelsku, czyli tak jak facetów

On o seksie zaczął wspominać już po 2 miesiącach bycia ze sobą, dla mnie to było zdecydowanie za szybko, tym bardziej, że byłam jeszcze dziewicą. No i strasznie się bałam, że będzie bolało i że będzie dużo krwi. A teraz się boję, że on nie będzie ze mnie, jakby to powiedzieć, zadowolony.... Ale jednocześnie nie mam ochoty kochać się tak często.

to masz małe pole manewru - seks dla utrzymania faceta to kiepski pomysł

On mnie nie traktował po kumpelsku ani przez chwilę i to mnie właśnie zaniepokoiło. A poznaliśmy się przez to że mnie bolała głowa i mi było słabo :D Wiem, głupio brzmi, ale tak było :D

Nie, nie chodzi o to, że mnie zostawi, chodzi o to że chciałabym też żeby jemu było dobrze.

cassanova :p wiesz na ból głowy podobno seks pomaga, a on taki uczynny :D