Dziewczyna ze sklepu

poszedłem tam i powiedziałem że ma śliczną buzie i chcę ją poznać. niestety utrzymuje że jest zajęta. no to ok, przyjmuje do wiadomosci, wiecej jej nie nagabuje, odchodze. i teraz jak sie pojawiam w sklepie to dziwnie na mnie patrzy, ucieka na zaplecze, ucieka z kasy. hehe. moge sie wykazac 100% odstraszaniem kobiet od swojej osoby. nikt nie chce miec ze mna nic wspolnego.

Może się przestraszyła tą bezpośredniością ;)

no to jak to jest. nie podchodze źle. podchodze jeszcze gorzej.

nie trzeba było mowic tyle o sexie na poczatku i stojacym p..sie. A o miłosci w 4 ocy i umwiac sie na randki.. ja sie nie dziwie, ze ucieka/ła. lepiej; podchodzic.

Ten komplement mógł ją speszyć i teraz nie wie jak ma się zachować, dlatego ucieka. Nie lepiej darować sobie słodzenie i po prostu zaprosić na kawę? Coś w stylu: "Bardzo chciałbym panią poznać, znajdzie dla mnie pani czas kiedyś po pracy? Zapraszam na kawę" Bo mówienie ot tak per TY też może być źle odebrane...

przecież nie mowilem nic o seksie bo nawet nie mam w zwyczaju nic mowic publicznie o seksie. miala ladna buzie to zwrocila moja uwage, tam na cycki czy jaka ma dokladnie figure nie patrzalem.

Jakby był w jej typie, to by się nie "przestraszyła bezpośredniością".

nie bede mowil pani bo jestesmy w podobnym wieku. chcesz powiedziec ze jestem brzydki?

A ja miałem podobnie, ale inaczej trochę. Mi kiedyś dwie zaczęły dawać sygnały. Pozornie było fajnie, do pewnego czasu. Aż zaczęły mnie unikać. W obydwu przypadkach zaczęły mnie unikać po tym jak zaczęłem o nich pisać na kafe. Coś dziwne myśli mnie nachodzą . . .

hm a dlugo do niej chodziles do tego sklepu? czy od razu raz ja zobaczyles i zagadales? trzeeba bylo pochodzic reguylarnie pare tygodni i stopniowo zagadywac

Jednego dnia wieczorem zauwazylem ze jest w sklepie nowa dziewczyna i troche sie jej przygladalem a na zajutrz z rana do niej poszedlem. Tak to chyba było. A myślisz że jak ona tam uklada towar na polkach to ma czas na pogaduszki? Nie, dlatego ja wolalem szybko i preznie to zalatwic. Numer i przenosimy znajomosc poza sklep. Zreszta juz to przerabialem, kiedys do jednej podchodzilem wiele razy i tyle z tego wyszlo ze sie uzaleznilem od niej.

dziwne, ze ona teraz przed toba ucieka

Albo mi się wydaje.

dziewczynie przystoi ale facet piszący na kafe to przegięcie.

Dlaczego ona dalej robi w tył zwrot?

a może naprawdę kogoś ma i nie chce sobie życia komplikować?

Szkoda że kogoś ma. Kuźwa mogło by mi się choć raz udać z jakąś ładną dziewczyną.