Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwkajestem. i nie zasluguje

zdrada, alkohol, zerwanie, wstyd

Polecane posty

Gość dziwkajestem. i nie zasluguje

klasyka. po alkoholu zdradzialam. Pierwszy raz w zyciu. Nie wazne ze nie bylo stosunku, ale pocalunki i chyba sex oralny. A tego nie pamietam. Bo bylam juz tak nieprzytomna. Ale z osoba z ktora to zrobilam potwierdzila ze nawet w stanie nie bylam wiecej dac. Nie wazne. pocalunek tez zdrada. Mimo ze nie bylam przytomna. 7 lat zwiazku jak w dupe poszedl. Bo tak postapilam. Moj chlopak sie o tym dowiedzial wczesniej niz ja. Bo zanim wytrzezwialam to nie wiedzialam o co chodzi. Czuje sie jak gowno. Mielismy wczesniej problemy. I moze tu tkwi przyczyna. Malo sexu. Od czasu do czasu. Ale bardzo sie lubilismy. kochalismy sie jak przyjaciele. Ale bez namietnosci. Najbardziej zal mi tego co zrobilam. i sposob w jaki zakonczylam zwiazek. To co zrobilam jest haniebne. Nigdy nie zdradzilam. Do tego momentu. Nie wiem jak to ogarnac. Nawet nie chce zeby do mnie wrocil. chlopak z ktorym spedzilam 7 lat. Roznie bywalo. Ale on tez nie byl bez winy do konca. Malo sie staral o mnie itd. Oddalam mu wiele lat , a on nawet sie nie staral zeby zbudowac zwiazek (rodzine). Mimo to bardzo sie lubilismy. I jak mam to teraz naprawic? Nie oczekuje ze wroci. Chce tylko zeby wybaczyl. Poprostu wybaczyl . Nie mielismy przyszlosci chyba. Ale jego wina tez byla. Bardzo go kocham mimo wszytko. A czuje sie jak gowno ze tak postapilam. Nigdy faceta nie zdradzilam zadnego z ktorym bylam. To byl pierwszy raz. Nie ma na mnie usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko pora dnia nie sprzyja "normalnym"'odbiorcom. Stało sie, dziwka nie jesteś, czegoś Ci widać brakuje w związku i po alkoholu popuscily hamulce... 7 lat zwiazku zakończenie nie jest fajne , samo życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahc
nie Ty pierwsza, nie ostatnia zdradziłaś. Szkoda, że dowiedział się od kogoś innego. Trudno, mleko się wylało. Głowa do góry, widocznie to nie był ten, skoro przez 7 lat się nie zadeklarował. Poznasz jeszcze fajnego faceta, a on z czasem zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karri
nie katuj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczyć CI wybaczy ale czy na pewno Ty chciałabyś do niego wrócić? Skoro zdradziłaś to znaczy że czegoś Ci brakowało - zresztą sama to pisałaś więc może to nie TEN? I kiedyś powiesz że dobrze że to się stało? Pewnie - lepiej by było zwyczajnie porozmawiać i rozstać ale TEGO nie zmienisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwkajestem. i nie zasluguje
ahhhh. czuje sie jak szmata i wywloka. Nie chcialam tak.ale on sie nie deklarowal do zadnegon pozycia dalej. Ja juz mam swoje lata , a on zbiera ciagle tyle let na pierscionek. chociaz tak naprawde nie zalezy mi na pierwscionku. Nie jestem z tych co przyduszaja. Ale czekalam w glebi duszy ze cos ogarnie. A on taki lewy partner.Dobiegam juz prawie 37. I zaden facet jeszcze sie nie oswiadczyl bo sie boja Winy sie doszukuje w sobie. Ale za dobra tez bylam dla nich.taka cipa. Az w koncu sama narozrabialam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×