bardzo prosze o pomoc...

Czy jesli skaladm pozew o rozwod z wylacznej winy meza poniewaz znecal sie nade mna psychicznie i fizycznie a takze parokrotnie grozil smiercia. To czy w momencie zlozenia pozwu kazde z Nas ma prawo ukladac sobie zycie od nowa. Jak to jest? Orientujecie sie? Prosze o pomoc.

chodzi mi glownie o to,czy jesli w trakcie trwania procesu ja bede chciala ulozyc sobie zycie zkims innym to czy maz moze to wykorzytsac jako wspolwine w rozpadzie malzenstwa..?

tak moze wykorzystac :)

bo jeszcze to wykorzysta chuj jeden,jak byl zdolny cie krzywdzic to bedzie zdolny i do tego by z ciebie kurwe zrobic

no tak ale np znalazlam cos takiego W literaturze przedmiotu wyjaśniono również, iż „Zgodnie ze stanowiskiem SN (wyr. z 28.9.2000 r., N IV CKN 112/00, OSNC 2001, Nr 3, poz. 41, (...) związek jednego z małżonków z innym partnerem w czasie trwania małżeństwa, lecz po wystąpieniu zupełnego i trwałego rozkładu pożycia między małżonkami, nie daje podstawy do przypisania temu małżonkowi winy za ten rozkład. (...). Na gruncie przepisów KRO o rozwodzie, za zawinione uznaje się działanie lub zaniechanie będące wyrazem woli małżonka, które naruszając wynikające z przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego obowiązki prowadzi do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia, a w konsekwencji do rozwodu. W przyjętej definicji wina pozostaje w związku z takimi naruszeniami obowiązków małżeńskich, które stanowiły przyczynę (współprzyczynę) rozkładu pożycia określonego w art. 56 1 KRO. W relacji między przyczyną tu naruszeniem obowiązków przez małżonków a skutkiem, to jest zupełnym i trwałym rozkładem pożycia, przyczynę z oczywistych względów poprzedzać musi skutek. Jeżeli zaś ten już nastąpił, to żadne uchybienie obowiązkom małżeńskim nie może być kwalifikowane jako przyczyna rozkładu pożycia. Ze względu na powyższe, związanie się jednego z małżonków z innym partnerem w czasie trwania małżeństwa, lecz po dacie, w której nastąpił już zupełny i trwały rozkład pożycia między małżonkami, nie daje podstawy do przypisania temu małżonkowi winy za ten rozkład. (K. Gromek, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2004, s. 541). Wyrażono także pogląd, że nie można wymagać, aby małżonek opuszczony przez współmałżonka, nie mógł rozpocząć „normalnego życia przed uzyskaniem rozwodu, po długim i uciążliwym procesie, bowiem stawiałoby to w znacznie gorszej sytuacji osobę, która nie doprowadziła w sposób zawiniony do rozkładu pożycia małżeńskiego,

a moze jednak ten rozwód z twojej winy skoro ci tak spieszno do chłopów. Moze cie zostawił bo niezłe było z ciebie ziółko.Latałas za chłopami to cie pewnie lał.Nie wierze ze kobieta po takich niby przejsciach jeszcze przed rozwodem szuka albo juz ma drugiego.

ale moze ci na mieszac :) rób tak zeby sie nie zorientował ze masz kogos az do rozprawy :)

Tak, nie ujawniaj się. Do zakończenia sprawy nie daj poznać po sobie, że masz ogoś, zadbaj o to, aby nikt Ciebie nie podkablował, bo tak jak ktoś wyżej napisał, skoro Cię lał, to może z ciebie równiez qrwe zrobić i suma sumarum wyjdzie rozwód z twojej winy

obwini Cię o zdradę i będziesz "odpowiedzialna za rozpad małżeństwa" , zrób to po ogłoszeniu rozwodu, bo sie wpakujesz i przegrasz.

nie nie mam nikgo..i wyprszam sobie..nie zdaradzal meza...wrecz bylo odwrotnie... ale zanm meza i jego rodzine i wiem ze oni zrobia wszysctko zeby mi utrudnic to rozstanie...moj maz to psychopata... mam nagrania z awantur..jak maz sadystycznie mnei traktuje..grozi ze zabije..mam nottake policyja..przeswietlenie nogi po tym jak maz mnie skopal...na nagraniu slychac tez jak maz mowi ze przez cale malzenswto kochal mnei tylko za to ze sie go balam..ciagle wyzywa... czy w przypadku takich dowodow rozwod moze ciagnac sie w nieskonczonosc..?:( w jednym z nagran Naszej rozmowy telefonicznej maz przyznaje sie,ze wyznawal milosc innej kobiecie..

up

czy ktos sie jeszcze wypowie?

no ale napisaliśmy, żebyś się wstrzymała z obnoszeniem szczęścia. bo ci to zaszkodzi.

ale w wypowiedzi o 14.54 zapytalam jeszcze czy przy takic dowodach ajkimi dysponuje na wine meza rzowod moze ciagnac sie w nieskonczonosc?

Powinnaś najpierw pomyśleć o rozdzielczości majątkowej , bo jeśli on ma jakieś kredyty i po rozwodzie nie bedzie ich spłacał to obowiazek ten spadnie na ciebie.

Do czasu rozwodu z nikim się nie spotykaj. Dopóki nie zapadnie wyrok jesteś nadal żoną. Ja zrobiłam ten błąd i rozwód dostałam bez orzekania, jako, że oboje byliśmy winni. Rozwód dostaniesz szybko. U mnie była to jedna rozprawa.

o pieniadze jestem sopkojna bo kredytow nie mamy zadnych ani majatku..mieszkanie wynajmujemy

masz 100 %???? że nie ma kredytów ?

jestem..:)tego jednego jestem pewna..:)

Jesli macie z tego zwiazku dzieci,to na pewno sie to szybko nie zakonczy,bo to dluga procedura,jesli jednak nie,to dowody,ktore masz i policja na pewno przemawiaja na Twoja korzysc.A czemu Ci tak zalezy,zeby orzekac o winie?Nie lepiej nie przechodzic piekla,prania brudow itp?Bez orzekania zawsze jest szybciej,a i Ty nerwy zaoszczedzisz,bo przeciez, chcesz sie od Niego uwolnic szybko tak?

Rozstaliśmy się dwa lata wcześniej zanim złożyłam pozew. Zdziwiłam się strasznie gdy usłyszałam, że zdradziłam męża. Męża którego dwa lata nie widziałam :-)

terafluuuu Jesteś w błędzie. Tam gdzie jest przemoc w rodzinie, alkoholizm itp dla dobra dzieci orzeka się rozwód.

mamy 2 letnie dzieko..i wszytsko to dzialo sie na jego oczach..a z orzekaniem o iwnie chce poniewaz chce pozniej starac sie o uniewaznienie zwiakzu koscilenego..a takze o alimenty na mnie..

lajlajlajka,mozliwe,nie jestem adwokatem,wiem to z autopsji,bo siostra tez przechodzila pieklo,i niestety sedzia zbytnio sie nie spieszyl,wiedzac,ze maz to alkoholik,tyran itp,wrecz przeciwnie,szukal argumentow,ze moze leczenie itp,trwalo to okropnie dlugo

terafluuuu A miała dowody? nagrania z awantur, obdukcje , notatki z Policji itp? Bo to, aż dziwne,że Sędzia każe dzieciom patrzeć jak ojciec bije matkę.