Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jacekMMMMMM

Moja żona się zapuściła i jest szpetnym wielorybem - jak jej pomóc

Polecane posty

Gość jacekMMMMMM

dodam że ma już jakąś depresję chyba :o, jest gruba jak wieloryb, cycuszki jej leżą na bebzunie gdy siedzi, ma rozstepy i cellulit ze masakra :o ciagle niezdrowo je i nic z tym nie robi :o kupiłem jej karnet na fitness, na basen - ani razu nie poszła :o, na noc je pakę czipsów, opakowanie lodów grycan :o nie mam już sił, zaniedbała się i wygląda okropnie ale nadal ją kocham, pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabuniia.
znajdz jakas mloda doopeczke do sexu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabuniia.
znajdz jakas mloda doopeczke na sex i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabuniia.
jak coś to jestem chętna, skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabuniia.
bo mowisz ze ja kochasz a nazywasz 'szpetnym wielorybem' , kochający facet nie nazywa tak zony . znajdz jakas mloda ladna zgrabna lalunie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfdg
No to zamiast karnetu na siłkę, gdzie ona wstydzi się pokazać, ani nie ma na to energii, wyślij ją na terapię, większa szansa, że to pomoże. Czowiekowi z depresją naprawdę nic się nie chce i nie widzi w niczym sensu, to jak ma ćwiczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekMMMMMM
co ma miłość do nazywania rzeczy po imieniu?:o jest ohydnie otyła i co nei mogę tak powiedzieć bo ją kocham? nie rozśmieszaj mnie! próbowałem ja namowic na psychologa, psychiatrę, prosiłem jej przyjaciółkę żeby z nią pogadała ale ona nie chce pomocy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona sama nie pójdzie na fitness bo jej wstyd. Grubym kobietom wydaje się, że tam są tylko szczupłe laski; że nie ma kondycji i nie da im rady. Zapisz się razem z nią. Zacznijcie biegać. Sam zrób coś zdrowego na obiad. Zamiast tych chipsów podsuń jej wieczorem owoce albo jakiś dobry koktajl. Jak będzie miała wsparcie, będzie jej raźniej. Chyba, że ma jakąś siostrę, sąsiadkę, koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekMMMMMM
tak mamy córke 4 latka i synka 2 latka, ale moja mama sie nimi opiekuje bo oboje pracujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekMMMMMM
ja kupuje zdrowe jedzenie, często robie zdrowa kolacje, ale ona sama kupuje te śmieci jedzeniowe, proponowałem jej wspólne chodzenie - sam zaczałem chodzić na siłkę żeby ją zmotywować, 3 razy w tygodniu jak wychodzę na siłownię to ją namawiam "chodz dzisiaj ze mną, chociaz popatrzysz jak tam jest, nie musisz ćwiczyć" ale ona nie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pytałeś dlaczego? Jak można nic ze sobą nie robić? Zawsze tak było?? Na pewno jej to nie odpowiada, tylko wstyd jej się do tego przyznać. Czuje, że się nie odchudzi...więc dalej się obżera. Współczuję Ci, ale nie możesz się poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekMMMMMM
oczywiscie ze kiedys tak nei bylo, jest z czasem coraz gorzej :o kiedys byla super smukła laska ale nie mówie zeby wróciła do tego tylko zeby miała ten r.40 i lepiej się czuła, miała bardziej wygimnastykowane ciało, wiecej energii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile ma lat ? Mnie osobiście strasznie denerwują takie kobiety jak Twoja zona . Mają mężów , dzieci , i zakodowane w głowach ze juz nie muszą sie starać , mogą sie opychac bez granic i nie muszą o siebie dbac , bo po co ... Sory ale to jest brak szacunku do Ciebie . Bo ma Cie na 'własność' i moze wszystko .. Ja bym na Twoim miejscu dała jej jasno do zrozumienia , a nie cackala sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loekdkfied
twoja żona to głupi tuman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np czułam sie zaniedbana raz w zyciu , na poczatku ciazy , kiedy wymiotowalam przez 3 miesiące bez przerwy . Ale to jest inna sytuacja , bo nie mialam wtedy na nic sily , a Twojej żonie sie po prostu nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LULU

A ja bym podeszła do tematu inaczej. Moze Twoja żona ma problem ze zdrowiem? Proponuję zbadać poziom hormonów tarczycy na przykład. Może Twoja żona ma cukrzycę lub typowo kobiece problemy hormonalne?

Sama tez kiedyś, zupełnie nagle stałam się gruba i popadłam w coś w rodzaju depresji przez co nie byłam w stanie się wziąść za siebie. I też wtedy zaczęłam jeść więcej fastfoodów bo poprawiały mi nastrój. 

Któregoś dnia poszłam do ginekologa i okazało się że to problem z hormonami. Dostalam lekarstwa i jak ręką odjął. 3 miesiące i wróciłam do dawnej wagi. Straciłam 22 kilo. 

Przykro mi że wszyscy tu piszą że się kobiecinie nie chce i że jest gnuśna. 

Skąd wiecie co jest przyczyną jej otyłości? 

A ćwiczenia na siłowni na sam początek przemiany to też nie jest dobry pomysł. Można sobie rozwalić stawy i kręgosłup. Należy najpierw zacząć od diety i powoli, powoli włączać ćwiczenia. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×