Poradźcie! Chcę nabrać pewności siebie.

Witam, co mam zrobić, żeby stać się bardziej pewną siebie. Ogólnie jestem osobą otwartą, nie wstydzę się swojego ciała, podoba mi się, ale jakby wstydzę się swojej kobiecości. Nie umiem być figlarna i kusząca. Nie widzę w sobie seksownej kobiety, która mogłaby się podobać i po prostu rozpalać faceta swoimi ruchami, ciałem. Jak zapanować nad swoim ciałem i przede wszystkim myślami? Nabrać pewności siebie w sytuacjach intymnych? Pomóżcie! Bardzo chcę zwalczyć taką nieśmiałość i stać się kokietką, ale boję się, że się wygłupię/nie spodobam mojemu facetowi.

a może twojego faceta właśnie takie kręcą?

no chyba, ze chcesz spodobać się innym. no i właśnie na tym Ci zależy...?

Nieśmiałe i niepewne? Nie sądzę. Sugeruje czasem w żartach, czasem naprawdę, że chciałby np. żebym nie wstydziła się, zrobiła jakąś seksowną minę, zatańczyła przed nim. A ja od razu mam w głowie, że może się wygłupie, nie będe wygladać jak panny z internetu, ktore sa juz przeciez wszedzie i sa one takie jak chca faceci ;p

Nie, dla Niego chce sie otworzyc bardziej po prostu i nie wiem jak taka pewnosc siebie zdobyc. i juz az sie zastanawiam czy nie cwiczyc przed lustrem seksownych ruchow :D czy co robic. chociaz bardziej mi sie wydaje, ze to siedzi w mojej glowie. jak sie pozbyc tego obrazu zajebistych lasek o ktore w gruncie rzeczy jestem zazdrosna - chce tak dzialac jak one.

a no to rzeczywiście... a próbowałaś po alkoholu? uwierz mi wtedy można robić takie rzeczy o których w ogóle myśląc po trzeźwemu od razu się rumienisz...

no probowalam po lampce wina, ale zawsze cos mnie i tak blokowalo. serio, nie wiem o co chodzi. bo raczej nie chodzi o sam moj wyglad, cialo, ale o to co ja z nim robic - nie mam jakby kontroli nad swoim cialem i swiadomosci jak dobrze wygladam, jak moglabym zaprezentowac siebie zeby byc seksowna. nie wiem. czy rozumiesz o co mi chodzi.

ja mam podobnie z tańcem. chociaż jestem muzykiem, nie potrafie tańczyć. to właśnie blokada psychiczna przed ty, że głupio wyglądam. ale alkohol zawsze robi swoje:) ps, ile masz lat i skąd jesteś?

albo zamienialam swoje proby w formę "żartu". umiem byc śmieszna :D nie kusząca a chcę w końcu być kobietą pożądaną, seksowną, kuszącą.

20 lat

to może zbyt krótko ze sobą jesteście...? może potrzeba Ci więcej czasu?

no juz ponad rok jestesmy razem, to moj pierwszy facet. No ogolnie zastanawiam się jak stać się pewniejszą siebie. Nie myslec o pierdolach w s tylu jak wygladam tylko miec ta pewność - że świetnie - bo w koncu to ja. Niby jestem przekonana, ze mu sie podobam, ze jestem najlepsza i w ogole i w szczegole, ale czasem sie zastanawiam czy to nie puste slowa - bo w sumie co ma innego mi powiedziec

no i pewnie mówi to szczerze. tylko kwestia, czy Ty mu wierzysz? pewnie gdyby mówił nieprawdę, już by z tobą nie był do tej pory. a ma jakieś koleżanki o które jesteś zazdrosna?