Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gorsza

znieczulenie zewnątrz oponowe

Polecane posty

Witam :) jestem w 7 miesiącu ciąży, to już moje drugie dziecko :) pierwszy poród przeszłam bez znieczulenia bo było już na nie za późno a morfiny odmówiłam ponieważ ma wpływ na dziecko, teraz zastanawiam się czy poprosić o zewnątrz oponowe, słyszałam że faktycznie działa i nie czuć bólu, ale rozmawiałam o tym tylko z jedną znajomą. Wiem już co to poród naturalny i jeśli to możliwe tym razem chciałabym uniknąć tej wątpliwej przyjemności i spróbować ze znieczuleniem :P opowiedzcie jakie są wasze wrażenia po znieczuleniu zewnątrz oponowym :) Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie sspokój
po co ci znieczulenie? Drugi raz to już luz, dziecko wyleci błyskawicznie, bo dziura wyrobiona jest niczym studnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoć drugi faktycznie jest łatwiejszy ale w praktyce pewnie różnie bywa a sorki za spację w "zewnątrzoponowym" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie sspokój
Ja miałam to znieczulenie i jest bardzo nieprzyjemne w sensie wkłuwanie do kręgosłupa itp ;/// Trzykrotnie się wkłuwali między kręgi, bo coś im nie wychodziło. Nie zdecydowałabym się ponownie, syn ma 10 miesięcy, a mnie kręgosłup w tym miejscu boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie brzmi zachęcająco :( czytam w necie o tym znieczuleniu i po prosu wychwalają jak się tylko da, same plusy ale czy to prawna czy obiecanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napiszę żadnej rady:) bo sama jestem przed porodem - pierwszym, ale wiem na pewno - rodzić zamierzam właśnie z tym znieczuleniem , to już postanowiłam. Biorę pod uwagę wszystkie za i przeciw, oraz inne możliwe istniejące znieczulenia i wypada na ZZO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie sspokój
Tzn. jak już jesteś znieczulona to spoko, ale czasem to może spowolnić poród, zahamować skurcze itp. To nie jest wcale taki miód, a jeszcze jak się okaże, że z jakiegoś powodu coś im z wkłuciem nie będzie wychodziło to wcale zadowolona nie będziesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamoToJa
Poczytaj o skutkach ubocznych tego znieczulenia. Nie zdarzają się częśto ale są, możesz mieć problemy z bólem pleców takie, że nie będziesz mogła z łózka wstac. Wypowiadała się nawet o tym Paulina Smaszcz-Kurzajewska, która prowadzi program Mamo to ja Ja miałam zrobione znieczulenie zewnątrz oponowe. Pielęgniarki nie mogły się wkłuć i trochę to trwało ale miałam tak silne skurcze parte że wogóle nie czułam jak wbijają mi igłę w kręgosłup. Miałam urodzić córke naturalnie ale okazało się że źle ułożyła głowe do porodu i w ostatniech chwili robili mi cesarkę. Nie czułam żadnego bólu podczas robienia znieczulenia ale potem przez prawie rok miałam straszne bóle promieniujące od kręgosłupa poprzez nogę jak leżałam dłużej na którymś boku. Ból był tak straszny że nie mogłam uleżeć, jestem pewna że był spowodowany tym znieczuleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam i sobie chwale najpierw kłuciłam sie z położną , ze nie chce po 25 godzinach bylam juz zmęczona i sie zgodziłam przed kolejną oxy. i nie czułam juz nic tylko jak mi brzuch twardniał... a nie chcialam sie zgodzic, bo glupia moza naczytalam sie w necie roznych opini i jakie to koszmary itd. i sie wystraszylam teraz jak bede w ciaży to bez zastanowienia wezmę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaIgora
coż za zacofane kobiety tu piszą. ja miałam znieczulenie ZZO i szczerze polecam :) Rodziłam w Krakowie. Mnie bolało samo sprawdzanie rozwarcia-dla mnie ból przeokropny i od razu poprosiłam o znieczulenie,poprostu było bosko:) jednakże w czasie skurczów partych znieczulenie nie działało tak,że nic nie czółam-ogólnie gdyby nie to znieczulenie to chyba bym tam zeszła:) jestem 13 miesięcy po porodzie i nie boli ani nie bolał mnie kręgosłup-jednakże to już sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Montessori
mamaIgora - skoro ty czójesz :) ból to faktycznie jesteś bardzo nowoczesna. A przy znieczuleniu, pomimo tego, że nie ma takiego bólu i nie jest sie zmęczonym to poród trwa dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crispyyy
mialam ZZO, urodzilam w niecale 4 godziny wiec darujcie te teksty o wydłuzeniu porodu:O drugi porod tez bede miec z ZZO, nie wyobrazam sobie bez tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaIgora
Montessori--ojj to,że zrobiłam błąd ortograficzny nie oznacza,że jesteś wszystko wiedząca. Każda kobieta reaguje inaczej na znieczulenie,nie jest powiedziane,że poród musi się wydłużyć,mój trwał 2h:) więc nie gadaj głupot:) Ale tu jest dużo takich mądrych mamusiek lub kobiet które naczytały się nie wiadomo czego i gadają głupoty :) Jeżeli nie masz przeciwwskazań to bierz znieczulenie,po co masz się męczyć.lepiej wspominać poród bardziej optymistycznie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzi na to że ile kobiet tyle opinii, ale chyba jednak zdecyduje się na zzo, po pierwszym porodzie przez ponad rok na samą myśl zaczynałam płakać, z czasem przeszło, ale bałam się że nie zdecyduje się na drugie dziecko, Jednak bardziej chciałam niż się bałam :P i tak oto za 2 miesiące (planowo) bedę rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaIgora
ps,ja byłam baaaaardzo zmęczona po porodzie mimo tego,że miałam ZZO,więc tu nie ma reguły. Tak jak mówiłam wszystko zależy od naszego organizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaIgora
Gorsza-a skąd jesteś?? gdzie będziesz rodzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Dziewczyny za wszystkie wypowiedzi, jutro zajrzę tu ponownie :) teraz niestety muszę się zbierać bo jutro do pracy bleeee Tak więc życzę wszystkim dobrej nocki :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z pod warszawy ale rodzić będę w anglii tak to się jakoś poukładało że od 5 lat tu mieszkam i obie moje pociechy urodzone tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, więc się powtórzę - przede mną pierwszy poród - ale mam bardzo niski próg bólu .... znam siebie i też jestem zdania, że po co ryzykować jakąś traumą z przeżycia porodu, przecież znieczulenia są dla ludzi, bohaterki udawać nie zamierzam!! A i w przyszłości rezygnować z możliwej drugiej ciąży przez ewentualny koszmar z pierwszego porodu.. nie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaumiaumiua
nie zesrajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaumiaumiua
jak będziecie srać to sobie weźcie znieczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zzo. Moje bóle trwały 70 godzin. Na 8 godzin przed końcem, przy 5 cm rozwarcia dostałam zzo. I dziękuje Bogu za to, bo po tylu godzinach, trzech bezsennych nocach chyba zeszłabym z tego swiata, gdyby nie zzo... Po znieczuleniu nie czułam bólu, na początku jedynie napinanie macicy, później już nic. Nieprawdą jest, że zzo spowalnia poród. Dzieje się tak jedynie gdy podane jest za szybko. Podane w odpowiednim momencie wspomaga rozwieranie, bo mięśnie się rozluźniają. Niestety zzo może mieć skutki uboczne-zespół popunkcyjny (wyciek płynu rdzeniowego, a co za tym idzie ból głowy). Przeważnie mija to samo jednak czasem potrzebne jest podanie krwi w kręgosłup, tzw. łatka. Chyba będzie mnie to właśnie czekało. Jednak mimo tych komplikacji, gdybym miała drugi raz wybierać, bez chwili wahania wybrałabym zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofffa
Samo podanie znieculenia kompletnie mnie nie bolalo.niestety jakims cudem calkowicie mnie nie 'zlapalo ' i czulam przez caly porod bol w prawym biodrze.do tego pol roku po znieczuleniu silne migreny.Mam mieszane uczucia co do tego wynalazku.dodatkowo jestes przykuta pozniej do lozka prze kilka godzin a jak nieczulenie zejdzie to i tak cie wszystko boli i to chyba ze 2 razy bardiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfc bn hgf fcbh
Myślę, że znieczulenie ma swoje plusy i minusy. Jeśli ktoś umiera z bólu przez wiele godzin, to na pewno jest wybawienie.Mnie przeraza sam sposób podania tego znieczulenia. Raczej sie na to nie zdecyduję, bo ufam, ze ból będzie znosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Malwina
bierz bierz....poród wtedy to pestka, dlaczego nei skorzystać jeśli to możliwe? I nie wierz w bajki przeciwko...ja tam minusów nie widzę :) tylko te osoby chwalą bez znieczulenia, które chyba albo nei rodziły albo nie mogą mieć znieczulenia albo już urodziły i są bohaterkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosska
I bez znieczulenia sie da :p U mnie bylo zapozno. Porod trwal 20-23 ,o 19 pierwsze skorcze, o20 dostalam takiego kopa, ze nie wiedzialam jak sie nazywam bylo juz 7 cm wiec tylko porod naturalny. Jak na pierwszy porod nie bylo zle. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama007
miałam zzo, sami mi zaproponowali, tak się z bólu darłam :P u mnie nie było tak, że nic nie czułam, po prostu ból stał sie do wytrzymania (przestałam krzyczeć). Dla mnie trudny był moment wkłucia, bo się nie mozna ruszać, a że skurcze miałam z minutowymi przerwami, to wiadomo, że lekarz nie zdażył i podczas skurczu mi sie wbijali, ale to nie bolało. Faktycznie kręgosłup bolał po porodzie, ale wszystko bolało, więc do wytrzymania, a bez tego znieczulenia chyba bym nie dała rady. Anestesjologowi powiedziałam, że jest aniołem, urodziłam w mniej niż półtorej godziny od podania zzo. Co prawda zapomnieli mi wyciągnąć tej igły z kręgosłupa i zrobili to po 16h, ale to inna historia. Pewnie zawsze coś może sienie udać, znam przypadek w tym samym szpitalu 6tyg pozniej, jak lekarz źle sie wbił, powiedział "przepraszam, nie wyszło" i dziewczyna nusiała rodzić leżąc na płasko i tak jeszcze 24h po, ale zawsze jest jakieś ryzyko. O zzo rozmawiaj w miarę wcześnie, bo trzeba podpisać papierki, a potem może byc trudno. Ja polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosska
Karmelek, skad imie Leo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, ja rodziłam pierwsze dziecko bez znieczulenia i jakoś bohaterką się nie czuje, pierwsza myśl jaka mi po tym została to że już nigdy więcej nie zajdę w ciążę ... więc nie wiem czy jest sens się napinać i strugać bohatera skoro nie ma takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×