Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z miejscami

Czy będzie to dobre rozwiązanie jeśli winietki postawię tylko niektórym?

Polecane posty

Gość problem z miejscami

Już wyjaśniam o co chodzi. Będzie jeden stół stał w literę L, my ze świadkami zasiądziemy sobie na tej linii na wprost reszty gości, a na odnodze literki L chcielibyśmy by usiądły nam najbliższe młode osoby tj. moja siostra z narzeczonym, dwie siostry pana młodego z chłopakami, i 2 bliskich przyjaciół pana młodego z partnerkami. Chcielibyśmy by to właśnie oni siedzieli z nami przy stole w L. I dlatego pomyślałam by zrobić na naszym stole winietki. Oni byliby uprzedzeni, że mają się kierować właśnie do tego stołu. Ale żeby nikt ich nie "podsiadł" i nie zajął miejsca pomyślałam o winietkach. Reszta naszych rodzin usiądzie na przeciw naszego stołu przy stołach ustawionych w U. I tutaj pomyślałam by już nie dawać konkretnych miejsc, nie przydzielać jednak na jednej odnodze U napisać (Goście Pana Młodego), a na drugiej napisać (Goście Pani Młodej) usiądą sobie wówczas wedle uznania, i "spotkają" się na środku literki U).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiaaa111
beznadziejny pomysl z tym pisaniem "goscie panny mlodej" "goscie pana mlodego" :////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z miejscami
Dlaczego beznadziejny? a jak inaczej rozwiązać to? gości od pana młodego jest więcej więc powinni zająć miejsca przy dłuższym stole, a gości moich jest mniej więc zmieszczą się przy krótkim. Chcę wskazać przy którym stole kto ma siedzieć by nie było zamieszania. By goście pana młodego nie usiedli przy złym stole i na odwrót, bo się wtedy po prostu nie pomieszczą. I trzeba będzie przesadzać bądź mieszać rodziny, a nie chcę mieszać. Wymyśliłam by opisać stoły na gości pana młodego i moich, bo poszczególnych winietek nie chcę stawiać, bo jednak każdy dokładne miejsce sam sobie może wybrać tego nie chciałabym narzucać byle usiedli przy odpowiednim stole. Także jak to inaczej rozwiązać by nie było bałaganu i każdy wiedział gdzie ma siadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Pomysł kretyński. Albo wszystkim stawiasz winietki albo nikomu. A już dzielenie stołów i opisywanie na gości pana młodego i panny młodej to porazka, trąci segregacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z miejscami
hm, na każdym weselu jakim byłam goście siadali rodzinami, zawsze. I chciałabym uniknąć sytuacji, że ktoś z którejś rodziny jakaś ciocia, wujek usiądą z nami przy stole. Bo przy naszym chcemy te konkretne osoby. A starsze pokolenie dalej. I co zrobię jeśli ciocia usiądzie tam gdzie miała siedzieć moja siostra? jak będą wynietki to nikt się nie pomyli. A na dalszych stołach dałabym tylko sygnał tu siadają goście pana młodego (to jest 60 osób) a przy krotszym moi (30 osob) i sami sobie siadaja jak chca nie ma narzucania. To juz wieksze narzucanie jest gdy przypisuje sie konkretne miejsca. To pytam po raz kolejny jak sprawe rozwiazac??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złe rozwiązanie
Stawia się winietki wszystkim gościom a nie tylko niektórym wybranym. Wypiszcie wszystkich gości. To nie jest przecież wielki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z miejscami
tylko czym się kierować przy wypisywaniu winietek. Nie mam pojęcia w ogóle jakbym miała rozsadzić gości by byli zadowoleni.. może jeszcze swoich jakoś bym usadziła to tylko 30 osób znam ich, a narzeczony jesli chodzi o jego strone nie pomoze mi nie podpowie mi o powiazaniach, kto sie lubi itp. On jakos do tego sie nie kwapi, a ja nie znajac jego rodziny sama tez moge to źle zrobic. Winietki dlatego sa dla mnie problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew
a ja nie widzę nic złego w takim rozwiązaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złe rozwiązanie
Nie będę usadzać rodziny narzeczonego. Usadzam swoich gości. A on musi usadzić swoich. Nie widzę innego rozwiązania. Zastanów się czy warto dzielić życie z kimś kto nie poświęci chwili na organizacje wesela. Pewnie ty biegasz za wszystkich a jego to gówno interesuje. On w ogóle chce tego ślubu i wesela bo zaczynam wątpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na większości wesel, na których byłam były winietki z nazwiskami, ewentualnie przy okrągłych stolikach numery z listami osób i przy danym stoliku każdy siadał jak chciał. Powiedz wprost narzeczonemu, że usadzenie ludzi to bardzo ważna sprawa i niech się od tego nie miga, trzeba to zrobić czy mu się to podoba czy nie... To co chcesz zrobić to nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z miejscami
Interesuje się i razem wszystko organizujemy aczkolwiek on nie zwróci na takie szczegóły uwagi, że ktoś może za sobą nie przepadać. Ja np. mimo, że nie ma u mnie w rodzinie żadnej skłóconej jakoś szczególnie osoby to wiem, że na przykład ktoś za kimś niezbyt przepada mimo, że na ogół sobie tego nie okazują. Facet takich relacji nie dostrzega i wiem, że jeśli zrobiły według siebie usadzenie to niekoniecznie musiałoby to być dobre usadzenie. Ja ogólnie nie lubiłam nigdy winietek.. ale organizując własne wesele dostrzegłam problem właśnie tego, że stoły są różne, miejsca różne i w momencie gdy ktoś usiądzie nie przy tym stole co powinien to reszta się nie pomieści. Chciałąbym to sprawnie zorgnizować bez posiłkowania się winietkami. Mogłabym napisac stol gosci pani mlodej, stol gosci pana mlodego, ale jak opisac nasz stol i nazwac tych co z nami beda siedziec? nie umiem znaleźć nazwy dla tego naszego stolu, bo tu beda i znajomi i rodzina siedziec. Dlatego wymyslilam, ze tylko tam winietki, a na reszcie stolow ogolne wytyczne. A teraz to naprawde sama nie wiem jak to zorganizowac. Moze macie doswiadczenie i napiszecie jak to jest na weselach gdy zadnych wytycznych nie ma. Nie robi sie balagan? wiadomo, ze zawsze ktos siedzi przy panstwu mlodych i swiadkach nigdy nie szla ta osoba tam co nie powinna?? hm moze wystarczy powiedziec blikim gdzie maja siadac lub mama troszke pokieruje i jakos to pojdzie. Ale i tak obawiam sie zamieszania. Wesele male ledwo 90 osob. Ale kurcze nie wiem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plokiju
Jeżeli bardzo ci zalezy na posadzeniu obok siebie tych osob ktore chciałabyś to daj te winietki, ale podział typu goście pana młodego , goście pani młodej nie podoba mi się. Goście sobie poradzą i tak siąda rodzinami obok siebie, a jezeli nawet przemieszaja się , że naprzykład rodzina twojego męza ze strony matki siadzie całkiem gdzie indziej niz rodzina męza ze strony ojca to naprawde nic sie nie stanie bo oni i tak nie utrzymuja pewnie kontaktów między sobą. Przynajmniej u mnie w rodzinie sa dwa podziały .........wujkowie ze strony ojca wcale nie znaja moich wujków ze strony matki. Tak samo rodzina mojego męża nigdy w zyciu nie siądzie obok rodziny z mojej strony, tylko my ich scalamy a w tym przypadku usiedlibyśmy i tak przy tych których bardziej towarzystwo nam odpowiada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plokiju
Ja zauwazyałam że na weselach na których byłam , miejsca przy państwie młodych zostawiane są dla rodziców,rodzeństwo, i raczej nikt nie podsiada, częsciej jest że miejsca zostają puste bo np. brat woli usiąść gdzie wsród gosci , i dopiero wtedy miejsca te sa zajmowane przez spóznialskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zaczniesz tworzyć
nazwy to ktoś pomyśli że tu siedzi elita a tam "dziadostwo" . Elita ma miejsca "numerowane" = a reszta gości to "bydło" bez konkretnych miejsc. Odebrałabym to właśnie w taki sposób. Jedni spokojnie mogą zasiąść do stolika a inni będą musieli szybko szukać dobrych miejscówek. Jakbyś poszła do kina w którym byłoby 200 miejsc i 200 osób to starałabyś się wbić na salę tak szybko jak to mozliwe i zająć najlepsze miejsca. A co gdybyś podeszła do najlepszych miejsc i okazałoby sie że środek pod koniec sali jest zajęty bo ktoś "lepszy" od ciebie dostał numerowane miejsca ? Nie zaczęłabyś się zastanawiać dlaczego w kasie tobie nie wydali numerowanych miejsc a 50 innym osobom owszem. Dokładnie tak samo chcesz zrobić na swoim weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z miejscami
Może i rzeczywiście zostawie to wlasnemu biegowi. Mam nadzieje, ze dadza rade tak sie usadowic by byli zadowoleni i nie bylo dziur, luk i kazdy sie zmiescil. Bardzo mi zalezy żeby przy naszym stole siedzieli ci o ktorych pisalam, ale wynietki wylacznie na tym stole tez pewnie nie beda wygladac dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaa86
Ja byłam już w życiu na około 10 weselach, w tym również na własnym:) W większości nie było winietek i każdy znalazł sobie miejsce, nie było żadnych problemów. U siebie również nie miałam winietek, a goście siadali różnie, przeważnie młodzi z młodszymi, starsi obok siebie, ale rodziny wymieszane, nie tak, że pana młodego przy jednym stole, a panny młodej przy drugim. Na jednym weselu z winietkami było zamieszanie, bo każdy szukał swego miejsca i musiał wszystkie stoły oblecieć, a wesele prawie na 200 osób... Wiadomo, że jak jest stół młodych, to siadają młodzi i świadkowie z partnerami, jak jest większy to rodzeństwo i rodzice, a jeżeli nie, to oni wówczas najbliżej młodych i inni goście tam nie siadają, chyba, że właśnie jest później wolne miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjxdtbvgv
Moze tesciowa by pomogla porozsadzac gosci? Osobiscie uwazam to za zbedne ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złe rozwiązanie
Najlepiej wszędzie dać winietki. Takie jest moje zdanie. Nie ma zamieszania. Każdy siada tam gdzie jego imię i nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może PLAN STOŁÓW. Z tego co pisałaś wynika że będą trzy stoły. Czyli robimy plan stołów. Przy Waszym stole wypisujemy listę wam najbliższych gości, jak już pisałaś uprzedziła byś ich o tym wcześniej. Stół w kształcie litery "U" podzielić na dwa (zrobić jakąś przerwę) i wypisać na planie stołów listę gości do stołu n r2 i do stołu nr 3. Bez winietek, obrażania i usadzania na siłę, ale jednak po Twojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×