Gość Adix3 Napisano Styczeń 5, 2013 Przed wczoraj byłem u dermatologa gdyż skończyły mi się leki na trądzik. Przy okazji pokazałem lekarce czerwone plamki na ciele, jedne mniejsze drugie większe od główki szpilki. Lekarka stwierdziła, że są to naczyniaki. Zapytałem co to takiego a ona powiedziała że pękające naczynka krwionośne. Zapytałem czy to się jakoś leczy, odpowiedziała że można zamrozić ale nie wie czy jest sens bo i tak się pojawią kolejne. Poradziła mi tylko żeby nie kąpać się w gorącej wodzie bo to tylko sprzyja ich powstawaniu. Wczoraj z ciekawości poszukałem w internecie co to są dokładnie te naczyniaki i z czego to się bierze. Byłem w lekkim szoku bo dowiedziałem się że jest to nowotwór łagodny. Zastanawia mnie dla czego lekarka mi nie powiedziała że to nowotwór, chyba że mam coś innego ale w w google po wpisaniu hasła "naczyniaki" wychodzi tylko że to ten nowotwór? No więc założyłem ten temat bo się chcę dowiedzieć jeszcze czegoś więcej. Czy to jest faktycznie nie groźne i czy z tym nie da się nic zrobić? Wyczytałem też że te naczyniaki mogą pojawiać się w mózgu. Trochę z tego powodu się boję. Zastanawiam się czy nie iść do lekarza pierwszego kontaktu i mu to pokazać? Mam 20 lat, naliczyłem ich 11 przynajmniej tyle mogę zobaczyć. Mam się bać? Już sam nie wiem co mam myśleć, bo lekarka powinna mi powiedzieć że to nowotwór :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach