szkoda mi tych biednych dziewczyn ktore zaszly w ciaze przed 25 rokiem zycia

zaraz pewnie zleci sie stado agresywnych mlodych mamusiek, ktore beda probowaly udowodnic ze sa w wuj szczesliwe itd... I że maja dobrego (czytaj bogatego) meza i ze najlepszy wiek do zrobienia dziecka to 18 lat no i ze sa pelnoletnie... A każdy głupi wie że wiekszosc z nich konczy jako samotne matki, zgorzkniale. Brzydną po porodzie, 30 kg nadwagi, a nawet jak to zrzuca to obwisla skora, rozstepy po pachy... Rozklapiocha. Część z nich by zyskac wiecej czasu na pilnowanie dziecka, a takze uratowac wypadajace wlosy po hormonalnej hustawce obetnie sie na krotko, czym postarzy sie o 20 lat. Nie mowcie mi ze te kobiety sa szczesliwe, bo wdeply w najwieksze gowno w jakie sie dalo. Cale zycie bylo dotad przed nimi. Teraz nie moga myslec o swoim rozwoju, tyko o dziecku. Tylko co taka 20 letnia matka ma do przekazania swojemu potomstwu? Skoro sama nie potrafi nawet okiełznać swojej chuci, dala sie zaplodnic? Zaraz posypia sie protesty ze wyksztalcenie to nie wszystko, ze niektorzy sa dojrzalsi bez tego... Ale jakie doswiadczenie zyciowe ma osoba 20 letnia, ktora dekade temu bawila sie jeszcze lalkami? Kiedy w koncu odchowaja dziecko, beda mialy 40 lat i najlepsze lata za soba. Nie pojda na studia, bo stwierdza ze w ich wieku to wstyd. Uwazam ze mlode matki przed 25 r. życia to wysyp patologi, tępoty oraz intelektualnej niemocy.

ze matki po 30 to stare matki z wieksza mozliwoscia urodzenia dziecka z zespolem downa itd.. i tak wkólko kazda strona bedzie przytaczac te same dowody :O

powiedziała STARA niemogąca mieć dzieci...

bo teraz dziewczyny w wieku (18-20) lat to chyba uwazaja dziecko za jakis "dodatek" nie wiem moze mysla ze to modne, ale rowniez uwazam ze nie wszystkie, niektore naprawde sa fajnymi mamusiami i naprawde mysla jak nie jedna 30 latka wiec nie mozna mowic ze wszystkie mlode dziewczyny sa takie..

Musze tez napisac o wstydliwej, lecz skrywanej przez niektorych prawdzie. U mlodych dziewczyn częściej obserwuje sie depresję poporodową. Zamiast więc opiekowac sie dzieciatkim, trafiaja do czubkow, tracac najcenniejsze chwile z malenstwem.

Też się zgadzam, żeby miec dziecko trzeba móc zapewnić mu warunki, być na nie gotowym i psychicznie i materialnie. Zdarzają sie ludzie, którzy dojrzewają wcześnie ale większość robi sobie dzieciaka a później pojękują dziecku "zniszczyłam sobie zycie rodząc ciebie a mogłam poczekać" albo udają, że kocyk był śliski :D

Spodziewalam sie ataku na moja skromna osobe. Otoz jestem płodna i w wieku rozrodczym. Twoj wpis nat223 nie wnosi nic do tematu i trzeba myslec glowa, a nie cipką.

80 procent tych dziewczyn jest w ciazy przez wpadke,czyli mozecie mowic co chcecie ale nie dojrzaly do macierzynstwa,i nie moga zapewnic dziecku godnych warunkow bo same szkoly nie skonczyly..taka jest prawda

i zapomnialam dodac, racje mają te których zwolenniczek jest akurat wiecej na topiku :)

:) Pomimo iż masz rację, co do tego że za wcześnie, za szybko i bez zastanowienia młode dziewczyny zostają matkami chcę dorzucić do dyskusji jeszcze jeden argument: takie dziewczynki często dzieci traktują jak lalki, żeby kupować maleńkie ciuszki w h&m, gadzety, dzieckiem zajmują się w większości na pokaz przed innymi, zasypują fejsa tonami fot i piszą moja księżniczka, mój króliczek, moje słoneczko pokazują foty aby się znajomi wpisywali, jakie słodkie śliczne itp. szpanują... A tymczasem w wózku w innym pokoju babcia usypia, przewija i pełni opiekę nad dzieckiem. To okropne... Marnują życie tych małych istot, nie dają wzorca rodziny, domu, tego ciepła... Maleństwu nie mają nic do przekazania chociaż cały czas o nim mówią i robią zdjęcia... Kolejny kaprys córeczki: urodzę, chcę będę się opiekować... To smutne strasznie jak na to patrze a widuję takie sytuacje często...

Teraz już się nawet tych dziewczyn nie poucza, one nie wiedzą że to coś złego może nie dla nich ale dla tych dzieci... Jak chodziłam do liceum jedna dziewczyna z młodszej klasy zaszła i jak reakcja była wychowawczyni i dyra : ? Naprawdę, gratulację to wspaniale będziesz mamą cudownie... Dostała nagrodę za to że zaszła nawet nie wiedziała z kim...

Takie uogólnianie do niczego się nie odnosi. Ja zaszłam w wieku 27 lat i żałuję ze tak późno. Dlaczego? Teraz organizm nie ma już takiej siły a i psychicznie człowiek bardziej się obawia. Zresztą Z NATURĄ SIĘ NIE DYSKUTUJE, wbrew pozorom takie młode matki sa raczej dojrzałe i gotowe do bycia mamą, chyba ze miały złe wzorce ale to już całkiem inna historia...

Ja Ci Autorko za Twoje współczucie dziękuje ślicznie:) mów o mnie co chcesz ale to i tak nie zmąci mojego szczęścia jakie czerpie z bycia matka. I powiedz mi, czy moje 4ro miesięczne dziecko przez najbliższe dajmy na to 10 lat będzie obchodzić jakie mam wykształcenie? Wątpię a przez ten czas zdążę zrobić studia na które zapisuje się w przyszłym roku. Pozdrawiam.

ja urodziłam dziecko mając właśnie 18 lat i nie powiem, ze jest to najlepszy wiek na dziecko ale szczerze mówiąc to nie wiem, kiedy takowy występuje. Teraz mam 28 lat i dziecko odchowane ( nie wiem, czemu uważasz że odchowane dziecko, to dziecko 22 letnie??? ), co mnie bardzo cieszy. Z kolei moje koleżanki teraz masowo zachodzą w ciążę i całą zabawę mają dopiero przed sobą. Ja nie cieszę się z tego, że urodziłam w młodym wieku, cieszę się z tego ze już mam to za sobą :-) Nie chciałabym teraz rodzić i siedzieć w pieluchach.

Alejaka : Ja nie mówię że 100% młodych mam tak czyni, mówię o tym co obserwuje wśród niektórych. Ja sama jestem za świadomym macierzyństwem - takim w który kobieta jest pewna że da sobie radę, wie jakie wartości przekaże dziecku, kocha dziecko, zapewni mu rodzinę i byt. Ja mam 23 lata, 27 letniego męża i półtoraroczną córeczkę Marysie :) Mała była planowana, wiem że nie było łatwo ale jest pięknie, mam wspaniała rodzinę, niczego nie żałuję. Ale wiele się nasłuchałam chodząc z małą na spacery a to do piaskownicy latem kobiet które opowiadają nieustannie o tym co kupiły gdzie i za ile żeby ich dziecko było na czasie , stoją patrząc na siebie na wzajem czasem na dzieci i palą papierosy siedząc na ławkach obok piaskownicy. Dzieci mówią do nich mama coś tam, mamo mamusiu a one rozmawiają ze sobą i tylko je odpędzają, idź się bawić, zaraz , później a kiedyś będą błagać żeby dorosłe już córeczki odezwały się do nich choć słowem, może nauczą się szanować każde z tych słow...

Wow cóz za pusty wywód na siłe udajacej inteligentną tepaczki moja mama urodziła mnie majac 22lata, jest cudowna i zawsze taka była tata jest od niej starszy o 4lata. Moja mama skończyła studia ma własny gabinet dentystyczny tata równiez wykształcenie wyższe. Pewnie się zsikasz ale są razem :D mam nie jest frustratka i ma świetne ciało moje dzieciństwo było cudowne obecnie świetnie sie z nimi dogaduje mamy relacje przyjacielskie życie moje i mojej rodziny całkowicie obala twój temacik niskich lotów :) ( pewnie twoja matka urodziła cie majac 17l a ty przelałaś te frustracje swego zjeebanego dziecinstwa)

kwestia charakteru

mama mojej koleżanki urodziła ją mając 16 lat, też dała sobie radę i z mężem są ze sobą do tej pory. zawsze zazdrościłam koleżance tej mamy, na prawdę fajna babka i mądrze wychowała córkę

ja urodzilam dziecko w wieku 19 lat, i nie miałam ani jednego rozstepu, przytyłam w miare normalnie tzn 16 kg, zrzuciłam wszystko w ok. 5 miesięcy, plus jeszcze parę kilo że po roku byłam sczuplejsza niz kiedykowliek... Więc akurat to kompletne brednie, własnie młodym wieku organizm przechodzi ciąze o biebo lepiej niz w starszym, skróra sie wciąga, nie ma rozstępów, itp. Do tego dowiedzono naukowo, że dzieci młodych kobiet sa znacznie zdrowsze i znacznie częściej dozywają 100 lat, niż te urodzone po 24 roku zycia ( da się to prosto obliczyc)

a co do najlepszego wieku to ja bym powiedziała, że kazdy jest zły... Najgorsza jest jednak zawisc ludzka, ocenianie, sądze ż etego typu topiki zakładaja osoby, co maja b. duze problemy z sobą i musza sobie poprawic samopoczucie przez oczernianie innych...

Ostatnie zdanie jej wypowiedzi ( autorki) jest podsumowaniem jej stanu intelektualnego.