tabletki antykoncepcyjne - moje wątpliwości

Lekarz kazał mi wziąć pierwszą tabletkę anty 9 dnia cyklu, bo u mnie to nie tylko antykoncepcja, ale też i forma terapii dla moich hormonów. Na pewno będę używać przez pierwsze opakowanie prezerwatywy... Ale w takim razie, czy zaczynając nowe (drugie) opakowanie mogę już spokojnie nie używać dodatkowych zabezpieczeń??

możesz.

Czyli to drugie opakowanie będzie tak jakbym zaczęła brać od początku cyklu? Czy może lepiej jeszcze jeden miesiąc się zabezpieczać? ;/

po tygodniu brania tabletek jesteś już zabezpieczona (jeżeli wszystkie mają takie samo stężenie hormonów)

To dlaczego nie piszą tego na ulotce, tylko, że można brać tylko od 1 dnia cyklu? ;/ W sumie mój gin powiedział, że nie muszę się zabezpieczać, ale dla świętego spokoju mam stosować jeszcze prezerwatywy, bo już mu głowę zawracałam telefonami :P

to zalezy od rodzaju tabletek. jedne bierzesz (1 opak) z 1 dniem @ a inne mozesz od 3 dnia czy tam 9 . Bierz tak jak zaleca lekarz i tyle

Biorę tak jak mi zaleca, tylko zastanawiam się kiedy będę zabezpieczona... Moje tabletki są chyba tymi o tej samej dawce hormonów...przez 21 dni te same tabletki potem 7 dni [rzerwa.

to po 7 dniach brania jesteś już zabezpieczona. w ulotce nie jest czasem napisane, że jeżeli zaczyna się po 5 dc to trzeba tydzień dodatkowo się zabezpieczać?

W ulotce jest napisane że tylko od 1 dnia cyklu ;/ Lekarz powiedział, że ulotki mam nie czytać, tylko słuchać go i brać od 9 dnia cyklu, dodał żeby się zabezpieczać przez to pierwsze opakowanie(chociaż też mówił, że w ciążę i tak raczej nie zajdę)...nie chciałam wyjść na jakąś panikarę i nie pytałam już o kolejne opakowanie :P no ale chyba po tylu tabletkach to już się jest zabezpieczonym... Nie chce faszerować się hormonami i używać prezerwatyw na które już patrzeć nie mogę...

Sleeping Sun w ulotce prawdopodobnie jest napisane, że jeśli zaczyna się brać w 2.-5. dniu cyklu to trzeba się dodatkowo zabezpieczać przez 7 dni. W ulotce nie ma w ogóle opcji rozpoczynania później niż 5. dnia cyklu, bo ogólnie nie jest to zalecane. Natomiast na pewno jest informacje, że potrzeba 7 dni aby zahamować oś podwzgórze-przysadka-jajniki, ale większość ludzi chyba nie rozumie co to w praktyce oznacza.

no tak, całkiem możliwe że chodziło o 2-5 dzień.

Nie ma tam takiej informacji ;/ albo jestem ślepa, ale czytałam 100x tą ulotkę. Mam tabletki Syndi 35. Prew w przelocie XV czyli wg Ciebie też już od 7 dnia jestem zabezpieczona? A już na pewno od 2 opakowania? ;)

hehehe :D

Na stronie tych tabletek faktycznie nie ma nawet informacji o rozpoczęciu ich stosowania w 2.-5. dniu cyklu. Będziesz zabezpieczona tak jak Sleeping Sun wspomniała.

Ale nadal uważam, że powinnaś mieć zrobione badania hormonalne tak jak wspominałam w Twoim poprzednim topiku.

Ok, dzięki dziewczyny ;)

Myślę, że gin też mi to z czasem zaproponuje... On chyba tak zrobił ze względu na moje problemy hormonalne...bo nie miałam 51 dni okresu, a wcześniej to ponad 40 dni...i coraz dłuższe by były.. Więc myślę, że przede mną i tak trochę badań będzie... Tylko żebym nie przytyła bo za kilka miesięcy ślub biorę ;/

No tylko, że badania powinnaś zrobić zanim zaczniesz brać tabletki i w tym cała rzecz. :) Ale skoro ślub to sobie weź ten ślub spokojnie i może po ślubie odstawisz je na jakiś czas i wtedy porobisz badania. Po czym prawdopodobnie i tak dostaniesz tabletki, jeśli nie będziesz planować dzieci w najbliższym czasie. ;)

Aj..nie wiem co z tymi dziećmi :P jedno już mam, drugiego nie chciałam, ale narzeczony nalega, a ja nie wiem...na razie o tym nie myślę ;/ No i lekarz mnie ponagla bo moje jajniki mogę niedługo stracić termin ważności :P

A tam. Ja mam 27 lat, jeszcze żadnego dziecka i mam "kulturalnego" lekarza. :p Natomiast z zaburzeniami hormonalnymi generalnie nie ma żartów, bo mogą prowadzić do innych chorób. Ja mam na przykład stan przedcukrzycowy, który jest silnie powiązany z moimi zaburzeniami. :)

Ja mam dopiero 23 ;P A jakie badania sobie robiłaś że wyszły Ci te zaburzenia na jaw? Jakie miałaś objawy?

Długie cykle o długości 45-55 dni. :) To był główny powód mojego udania się do ginekologa-endokrynologa. Poza tym nadmierne owłosienie, nadmierne wypadanie włosów, wahania wagi mimo tego, że nie zmieniałam ani trybu życia ani diety. Dzisiaj znająć już objawy, które występują przy mojej chorobie (PCOS) wiem, że miałam też trądzik w okolicy szczęki, ale jakoś wcześniej nie zauważyłam, że akurat pojawiał się tylko w tej okolicy. ;)

:o Normalnie jakbym o sobie czytała... Mój gin też podejrzewa PCOS a moje objawy to: - ból jajników - cykle od 32-51 dni - waga w ciągu cyklu to +/- 3kg - w sumie ostatnio też widzę jakieś zmiany w okolicach brody, ale to nie takie wielkie pryszcze, tylko taka trochę jakby wysypka, ale można wycisnąć, ogólnie nigdy nie miałam problemów z cerą - wypadanie włosów więc sporo nam się ich pokrywa...

U mnie to nie są takie tradycyjne pryszcze (w sumie nie wiem co się zalicza do tradycyjnych :p), a raczej takie małe, wkurwiające :p, swędząco-bolące krostki. Na początku to bardziej jest takie zaczerwienie, a pod skórą czuć gulkę. Da się wycisnąć po jakimś czasie, ale równie dobrze można nie wyciskać i samo się wchłania. Ale nawet jak "dojrzeje" to nie przypomina to wulkanu, który w każdej chwili może wybuchnąć. :p Coż za kwiecisty opis. :p :D

hehe no opis genialny :D Ale chyba wiem o co Ci chodzi :D u mnie czasem to na czole wystąpi, że właśnie taki niby guz, boli okropnie a wycisnąć przez tydzień się nie da,a bywa też tak, że w ogóle nie da się wycisną:P