Chcę Rzucić Studia

Witam ;) Mam 20 lal, jestem mężczyzna z tego co widać po pseudonimie. Mam pewien problem i nie wiem co mam z nim zrobić, wiec pisze na forum z nadzieją ze uzyskam od was jakieś mądre rady i nie licze na litość tylko na mocne argumenty. Otóż moim problemem numer jeden w tym młodym wieku są studia, ponieważ dostałem się na studia stacjonarne Stosunki Międzynarodowe jestem na 1 roku 1semestr i już mnie to wszystko przerasta, nie nadążam za materiałem, nie potrafię sie odnaleźć w grupie. mam już pełno niezaliczonych wejściówek, ogólnie większość przedmiotów to moja pięta achillesa np jest dużo historii z której nigdy sobie nie dawałem rady.. normalne by było gdybym te studia rzucił i zaczął coś od października, ale moi rodzice juz za dużo wydali pieniędzy w te studia, ponieważ mieszkam 100km od swojego miasta i rodzice sponsorują mi mieszkanie jak i utrzymanie a to nie są małe pieniądze ponieważ jest to w centrum Gdyni. Czuję się z tym fatalnie, ale nie chce nic na siłę robic to był błąd lecz też sie boję ich reakcji na to i nie chcę ich zawieść bo są ze mnie dumni a ja im taką przykrą niespodziankę mam sprawić :( co mam robić ?

Zastanów się co dalej, a potem poważnie porozmawiaj z rodzicami.

Moze inny kierunek?:-)

No cóż w takiej sytuacji pozostaje chyba tylko krzesło i sznur czyli samobójstwo.

rodzice nie będą za ciebie pracować w zawodzie który cie nie interesuje więc ich zdanie w tej kwestii jest raczej podrzędne ...

pewnie jestem w wieku twoich rodzicow, bo mam 42 lata, po pierwsze ten kierunke wybrales bez sensu, po co co ci takie studia, a najlepiej powiedz rodzicom wprost co czujesz po co dalej wydawac kase? A do pracy moze lepiej pojdz?

Po tych studiach będziesz nikim, od razu ci mówię. Dużo tam macie Historii- śmiech na sali ! komu to dzisiaj potrzebne !? Ale jak po nich bedziesz zap.ierdalał na kasie w Lidlu to dopiero poznasz "stosunki" międzynarodowe. I powiem Ci, z całym szacunkiem, że naprawdę masz głupich rodzićów oderwanych od rzeczywistości. Ty lepiej idź do łopaty i zacznij zarabiać pieniądze, bo po tych studiach obudzisz się z ręką w nocniku, jeszcze wspomnisz moje słowa koleś.

stosunkach? Już trzeba było wybrać ekonomię, ten sam budynek, a większe możliwości po studiach. Moja rada: zrób licencjat i potem MSU na kierunku, który bardziej Cię kręci. Naprawdę te studia nie są mega wymagające, wystarczy trochę się postarać. Ja rozumiem, że teraz na studia dzienne przyjmują praktycznie każdego i na eko oraz msg było od paru lat więcej miejsc niż chętnych i teraz to pokutuje....

nie jestem na UG, ale blisko byłeś. Studiuje w Gdyni na Akademii Marynarki Wojennej.. i myślałem nad tym żeby znaleźć jakąś prace taką zeby do końca roku samego siebie utrzymać a i od października rozpaczać inne studia, ale tylko w gre wchodzą niestacjonarne ... tylko jeszcze nie wiem jakie, z miła chęcią usłyszę wasze rady ;)