Zerwał bo przeczytałam jego smsy...nic tam nie było ale i tak zerwał :(

Bo powiedział że mu nie ufam a on chce zbudować przyszłość z kimś, do kogo ma zaufanie :(

dobrze zrobił, nie wiesz ze sie nie czyta cudzej korespondencji szmato?

Przesadził.

dostałaś to na co zasłużyłaś

i gitara.słusznie zrobił

Nie dziwię mu się. Czego szukałaś w jego telefonie? Takie zachowanie dowodzi braku zaufania. I kultury osobistej:)

mój facet wie ze jestem zazdrosna o niego . jestemy razem od 3 lat wielokrotnie dawał mi telefon zebym sprawdzila nigdy tego nie zrobilam i nie mam takiego zamiaru . i dwa to jest jego sumienie nie moje. jesli kocha nie zdradzi ani nie oszuka

Dla mnie dziecinada jest takie wzajemne sprawdzanie siebie. Albo jest sie z kims i mu sie ufa albo nie i do widzenia.

widocznie mial cie juz dosc..

Też mam wrażenie, że to był tylko pretekst. Ja mojemu nie raz czytalam wiadomości w komórce nie by sprawdzać, ale z czystek ciekawości. Nigdy się nie wkurzał no chyba że potem położyłam gdzieś jego komórkę a on nie mógł jej znaleść.

Jesli kocha i tylko ma fochy, wróci niebawem i bedzie przepraszał. Jesli to taka fochowata meska ciotka, zastanowiłabym sie powaznie czy z kims takim byc dalej.

w sumie nie dziwie sie jemu ze zerwal z toba..gdybym ja miala chlopaka i gdyby tez grzebał w moim telefonie to by oznaczało ze jest zazdrosny i nie ma do mnie zaufania..tez bym z nim zerwała..wyobraz sobie ze to chlopak grzbie w twoim telefonie,czyta smsy,sprawdza polaczenia kto dzwonil a do kogo ty dzwonilas..i jak sie czujesz???

Łobuziaro, dorosnij .... Albo jestes bardzo młodziuttka ni nie znasz zycia albo zyjesz nadal w chmurach. Faceta trzeba pilnowac, bo wczesniej czy później ulegnie wpływowym innym lalom ... :(

mamy wspólne życie, wspólne dziecko, wspólne zobowiązania, wspólną kasę, telefony "swobodnie" leżą, żadne z nas nie ma nic do ukrycia, czasem prosi mnie żebym odebrała jego tel, albo on szuka jakiegoś zdjęcia w moim przecież to człowiek z którym spędzam moje życie, bez przesady żeby robić jazdy o telefon albo pocztę

Pamiętam, że gdy moja koleżanka przeszukała komórkę męża i on do niej wykrzyczał- jakim prawem, ta mu odpowiedziała:"Prawem żony". Potem okazało się, że miała nosa, bo pojawił sie nowy kontakt- Zenek. A teraz są już po rozwodzie, bo Zenkiem okazała się brunetka, dawna znajoma koleżanki :)

Mój zawsze zapomina telefonu, ktoś dzwoni a ja nie odbieram bo to do niego. Jak wraca z pracy to mówię mu, że ktoś dzwonił. A on "to czemu nie odebrałaś?".

prawem żony :D :D :D :D :D :D :D :D :D

coś nie bardzo to wygląda tak po za tym to jestem dorosła...ja bym tak nie chciala zeby chlopak grzebal mi w telefonie..ciekawe jak ty bys miala chlopaka i gdyby ci grzebal to co bys powiedziała?? ehh szkoda gadac

Cala spraw z zaufanie jest do momentu kiedy jedno albo drugie nie zacznie czegos ukrywac i sie dziwnie zachowaywac. Jelsi masz takei rpzeczucie tzn , ze cos jest nie tak. Zaufanie jest wazne, ale zdrugiej strony np ja nie mialbym nic przeciwko zeby moja pani sprawdzial mi mojego miala, poczte czy telefon, nie mam nic do ukrycia i tylko bym sie z tego smial ze jest zazdrosna. Gorzej jak to jest bezpodstawne oskarzanie sie.

A niech grzebie w tym telefonie, jak nie mam nic do ukrycia, to co mi tam. Ale i wielkie naruszenie zaufania. Dziecinada :)

aaaaaaaaaaaammmmmmmm a sa ludzie ktorzy tak kreca, ze przy jakiejkolwiek prubie patrzenia nawet na telefon od razu ciskaja teksty w stylu "co nie ufasz mi, masz wybujala wyobraznie , id do psychologa itd." No a potem wychodzi szydlo z worka.

to nie tak są różne wrażliwości, różnie ludzie pojmują granice prywatności powiem tak, że mam takie swoje tajemnice, nie związane w ogóle z kobietami, romansami po prostu drobiazgi, które nie mają żadnego znaczenia, ale ja się wstydzę, czegoś tam i nie chcę aby ktokolwiek to oglądał, czytał jakichś moich wynurzeń, wpisów i tyle