Hemoroidy po porodzie

Chciałabym prosić o rady dotyczące pozbycia się hemoroidów, ponieważ od momentu porodu (już prawie rok czasu) mój problem z nimi wyraźnie się nasilił. Sprawa wygląda następująco. Po raz pierwszy problem z hemoroidami miałam w wieku ok 22-23 lata - stojąca praca w sklepie po 12h. Po użyciu czopków proktohemolan problem znikał na kilka miesięcy i powracał. Generalnie czopki szybko przynosiły poprawę. Obecnie sprawa się nasiliła. Zużyłam już 2 opakowania czopków hemorektal + krem proktohemolan a nadal mam nieprzyjemne objawy: świąd, krew w trakcie wypróżniania. Hemoroidy są schowane jednak wokół odbytu wyczuwam delikatne zgrubienie. Już pod koniec ciąży zauważyłam, że hemoroidy wracają i sugerowałam mojemu ginekologowi żeby przed porodem profilaktycznie przepisał mi jakieś leki w celu wzmocnienia ścian naczyń krwionośnych on jednak nie widział takiej potrzeby. Rodziłam siłami natury, duże, ponad 4 kilowe dziecko i już na godzinę po porodzie jedyny dyskomfort jaki odczuwałam to właśnie w okolicach odbytu. Liczę na sensowną odpowiedź kogoś kto miał podobny problem i go rozwiązał. Od wczoraj zaczęłam przyjmować tabletki DIH. Dawka 3 tabletki rano i 3 wieczorem przez 4 dni, następnie dawka ma być zmniejszona do 2. Nie ukrywam, że nie byłam jeszcze u lekarza bo najzwyczajniej w świecie jestem skrępowana wizytą. Obawiam się badania. Nie wiem jak ono przebiega. Czy lekarz to naczyniowiec? Ginekolog? Przepraszam jeżeli moja wypowiedź wyda się chaotyczna. Chodzi mi konkretnie o podanie skutecznej metody na pozbycie się tego wstydliwego problemu :(

wydaje mi się, że jeśli hemorectal nie pomógł to trzeba pójść do lekarza po bardziej radykalne środki. byc może potrzebny bedzie zabieg. widocznie masz już bardzo zaawansowane te hemoroidy. ja tez miałam po porodzie. ale własnie hemorectal czopki plus proctoglyvenol maść w miesiac mnie z nich wyleczyły i już minelo 4 lata jak nie wracają. także wstyd schowaj do kieszeni i idź do proktologa

Jeżeli problem jest poważne to idź do proktologa on się w tym specjalizuje. Nie ma czego się wstydzić. Z leków doustnych to możesz jeszcze cyklo 3 fort brać, on wzmacnia naczynia krwionośne.

Na hemoroidy zewnetrzne najlepsze są nasiadówki w wywarze z kory dębu. Polecone przez 2 lekarzy w tym bardzo cenionego proktologa i sprawdzone. Nie wiem, czy również okaże się to skuteczne przy wewnętrznych. A jeśli chodzi o badanie, to nie jest wcale takie straszne. Oczywiście, wymaga wprowadzenia przez lekarza palca do odbytu, ale używa się żelu znieczulającego, więc to nie boli, a co do skrepowania - to chyba po przeżyciach porodu takie badanie nie będzie Cię krępowało, zresztą pomyśl, że taki lekarz robi to codziennie :) Powodzenia w walce z tym cholerstwem .

Dzięki wielkie dziewczyny za wypowiedzi. Macie rację obawiam się, że bez wizyty się nie obędzie. Ja po prostu mam uraz wręcz traumę związaną z badaniem odbytu ponieważ po wspominanym porodzie kiedy był obchód lekarzy i pytali mnie o ewentualne dolegliwości i wspomniałam o tych związanych z odbytem to po prostu bez żadnego skrępowania i uprzedzenia mnie o tym fakcie pani doktor, która odbierała mój poród na oczach tych wszystkich lekarzy postanowiła sprawdzić czy czasami tam nie pękłam. Myślałam, że podskoczę pod sam sufit. Było to straszne doznanie. Do dziś jak o tym myślę to jestem zażenowana :( Stąd ten uraz. Uwierzcie, że nie jestem ciemniaczką, która boi się, lekarza. Do ginekologa chodzę regularnie i nie mam z tym problemów. No cóż dam jeszcze szansę tym tabletką DIH, spróbują wspomnianej przez was nasiadówki w korze dębu (chyba tez o tym słyszałam), jeżeli to nie pomoże to umawiam się do proktologa ale zdecydowanie na prywatną wizytę. Mam nadzieję, że będzie bardziej ludzko. Strach mnie jednak paraliżuje :(

Czasem lekarze to jest masakra. Raz mnie ginka tak zbadała że miałam sińce na brzuchu. A mój normalny gin jest mega delikatny/

mea....w marcu wyjda ci ponownie :P

hehe wielkie dzięki :P

To prawda. Państwowa służba zdrowia, przynajmniej u mnie, to jest totalna masakra. No ale cóż było minęło. Faktem jest, że dópki nie zrobię z tym porządku boję się w ogóle myśleć o drugim dziecku. Myślicie, że w wyniku jakiś powikałań od tych hemoroidów mogą się zrobić jakieś problemy ze zwieraczami itp. czy to nie ma nic do rzeczy?

kochana nieleczone hemoroidy mogą prowadzić do różnych problemów zdrowotnych, jak przetoki odbytu a w skrajnych przypadkach do nowotworu.

Witam- również mam podobny problem, tylko że wewnętrzny:/ Tzn, pojawia się na zewnątrz tylko przy parciu, później wraca do środka:/ Właściwie nie boli, śluz i pieczenie pojawiają się bardzo rzadko, ale męczą mnie wzdęcia, zaparcia i przede wszystkim uczucie niepełnego wypróżnienia:/ Coś tak jakby naciskało, ciągle wydaje mi się, że muszę do toalety:/ Z powodu dwóch pierwszych objawów spróbowałam lewatywy - nie mogłam zrozumieć dlaczego po takim zabiegu nadal do końca nie mogę się wypróżnić, postanowiłam użyć lusterka i dowiedziałam się, dlaczego nie mogę wydalić tego, co tam zalega- bo był to właśnie czerwony guzek, który potem za pomocą obrazków z google zdiagnozowałam jako ową przypadłość:/ I tu moje pytanie: znacie jakieś sposoby, żeby to się nie rozwinęło(nie uzewnętrzniło), najlepiej zniknęło i przede wszystkim, żeby pozbyć się tego uczucia niewypróżnienia i zaparć? Z góry dziękuję wszystkim, którzy spróbują pomóc:)