facet bez jaj

czesc, trafiłem na to forum bo czytalem ze tutaj lubia pisac ciapowaci faceci. moze ktos zerwal ze starym zyciem i poratuje tutaj radami? problem w tym ze niby jestem facetem ale byle jakim. nie umiem sie bic, unikam konfrontacji, jestem slaby, boje sie, honor jest mi obcy. nie jestem terytorialny, nie zachowuje sie jak facet. za kazdym razem jak unikne wpierdolu to potem zle sie z tym czuje. doszedlem do wniosku ze lepiej leczyc rany fizyczne niz psychiczne. nie umiem sie przelamac. mysle nad wojskiem gdzie beda mnie meczyc i prac do czasu az stane sie facetem lub pracy w ochronie gdzie bede musial podejmowac ryzyko. glownie z powodu mojej pizdowatosci nie mam dziewczyny bo kto by chcial to by mi ja odbil, z reszta ktora by takiego chciala. nie lubie swojego wygladu i mysle ze mojej twarzy pare butow i tak nie zaszkodzi a moze doda charakteru. rozruby i ustawki chcialem odpuscic zeby oszczedzic i tak biednej matce widoku mnie w kajdankach. nie mialbym tez z czego zaplacic grzywny. jest tu jakas ex meska cipa ktora sie ogarnela lub ktos kto da jakas rade? sporty walki nie sprawdzaja sie bo to tylko sport, ulica dyktuje inne warunki. nie da sie zyc w pokoju, czego nie rozumiem ale taka jest rzeczywistosc. czuje sie jak gowno i nie bez powodu.

wszystko co piszesz się się kupy nie trzyma......brak Ci po prostu pewności siebie, ogólnie, a nie odwagi do bicia. po co chcesz się bić? sprty są dużo lepszym rozwiązaniem zapisz się na mma albo jujitsu nauczysz się silnej woli, pewności siebie, jak byc honorowym;) no i bić

ale ja tez nie kieruje sie w zyciu zadnymi zasadami. jak by mi kolege ktos tlukl to tez bym nie zareagowal. wiem ze tak by bylo. przyznaje sie do tchorzostwa po prostu i musze dostac solidny wpierdol

Powiedz mi jak można nie mieć zasad :o ? I po cholerę chcesz się bić ? Jeszcze tego pożałujesz. Jeśli uważasz, że prawdziwy mężczyzna to tylko siła fizyczna to zastanów się i napisz tu za jakiś czas

normalnie nie mam zasad, dbam o wlasna dupe. wiem ze teraz moda na takie cioty jak ja ale to minie. w lustro nie moge popatrzec.

wiem ze przemoc rodzi przemoc i na jednej bojce sie nie konczy. sa ludzie u ktorych jak sie raz przewali to sie ma przewalone dopuki nie zyska sie ich szacunku lub wogole zyja. ale prawdziwi faceci sie tym nie przejmuja. jak ktos podwazy ich autorytet to walcza o to, o swoj wizerunek i nie patrza na konsekwencje. tak robia tylko nie ja. ja jestem cieniem czlowieka. i co z tym zrobic? jest jakas szansa?

Moda na cioty ? Gdzie niby :D ? Musisz mieć parę zasad i cech jako prawdziwy mężczyzna, którym chcesz być : -odważny -zaradny -szarmancki wobec kobiet -być kulturalny -umieć sobie poradzić w każdej sytuacji i być silny psychicznie -stanowczy a zarazem wrażliwy -honorowy (górować intelektem a nie prymitywna siłą) Jeśli chodzi o inne cechy to przydało by ci się -więcej pewności siebie -uprawianie jakiegoś sportu nie koniecznie bicia się :o

takaciapa witaj w klubie.