Czemu grube dziewczyny tak nieznoszą tych szczupłych i ładnych?

Dlaczego zamiast same sie wziac za siebie to by je najchetniej wzrokiem pozabiały? niech mniej żrą i sie odczepią od dziewczyn o ladnej figurze.. I jeszcze probuja udowadniac calemu światu ,że grube jest piękne...

a nie truj tu na forumie

one na zywo prawdy nie powiedza wiec pytam tu

ja mam troche nadmiar kg ale jakoś mnie te dziewczyny chudziutkie nie ruszają...czasem to jest mi ich szkoda....takie często nieporadne są....

bo im zal dupska sciska

Najlepsze było jak poszlam z dziewczynami do klubu i jedna z nich była gruba. Wiec zaczeła mi cos tam docinac ,ze niby za chuda jestem i takie bla bla bla. Na imprezie nikt do niej nie podchodził ,a do mnie co chwile . Jak z jednym tanczyłam to sie do niej usmiechnełam ,a ona tylko popatrzyla na mnie z nienawiscia w oczach :D I dobrze , miała za swoje skoro taka zawistna

Ja akurat zauwazylam odwrotna tendencje - to te szczuple wiecznie docinaja grubym, czego ewidentnym przykladem jestes Ty.

Jestem gruba i mam dwie przyjaciółki które są szczupłe,ładne i maja powodzenie,i wiesz co? w życiu nie powiem o nich złego słowa, tak jak one o mnie.To co piszesz to kwestia charakteru,zawistne mogą być nawet te ładne.

docinki dla grubszch sa dla ich dobra...bo to motywuje...a jeszcze lepiej jak taka dopiecze grubej a pozniej gruba schudnie i ta chuda pochwali... to jeszcze bardziej motywuje.... ja tak mam....dzieki docinkom wzięłam sie za siebie i weszlam w spodnie które zatrzymywały mi sie na udach...(bez ingerencji nożyczek oczywiście)

Nie wkladaj wszystkich do jednego worka. To jak ktos wyglada jest jego prywatna sprawa, a innym nic do tego. Niech kazdy pilnuje swojego nosa lepiej.

jak dla mnie to niech sobie wygladaja jak chca - osobiscie mi to nie przeszkadza . Ale niech sie odczepia od szczuplych

Czasem te szczupłe sa za szczuple i odbierają troskę jako atak....Mi z troski mówili ze jestem za gruba bo widzieli ze juz nie daje rady w wielu czynnościach.Zwykła rozmowa była przez mnie lekceważona dopiero docinki mnie zmotywowały.... mam kuzynkę która była taka chuda ze tez zagrażało jej to zdrowu. Cały czas jej zmino bylo....tez ja próbowali namówić by sie wzięła za siebie ale ona chyba juz była chora...no i moje dodatkowe kg ja bardzo zniechęcały do tego by mnie posłuchać....dopiero gdy zemdlała na ślubie kuzynki i zrobił sie szum na cała rodzine poszła do dietetyka...przybrała na ciele i o dziwo ma większe powodzenie niz wcześniej...

Nie mówię o skrajnie wychudzonych tylko szczupłych

a szczupła równa się mieszcząca się w normie BMI ,ale w tej dolnej granicy normy czyli BMI 18, 19 max 20

ja jestem wychudzona a dogryzają mi i grube i chudsze. A ja wierzę ze każda kobieta jest PIĘKNA jeśli czuje się piękna i akceptuje samą siebie