jestem uzależniona od Internetu

pomocy.... cały czas siedzę przed kompem, a tu sesja się zbliża, nie umiem się powstrzymać ;/ jakieś rady?

ucz sie na kompie

tylko, że wtedy siedzę 80% czasu na kafeterii, onecie i facebooku ;/

to co robić? czasami wynoszę sobie laptopa do innego pokoju, wtedy nie chce mi się po niego chodzić i mam luz na jakąś godzinę, ale to i tak za mało....

a w jaki sposob sie uczysz?

podobno m.in. tak się objawia słaba psychika i zaleca się wtedy leczenie psychiatryczne.

Każde uzależnienie wiąże się ze słabą psychiką chyba. Ogólnie uczę się niewiele, na pierwszym roku zdałam z tzw. "palcem w dupie", ale teraz się robi nieciekawie...

chodzi mi o technike uczenia jaka obralas. czytasz po prostu ksiazke i starasz sie najwiecej zapamietac czy co robisz?

zależy jaki przedmiot, bo część jest taka, że jak ma się jakieś podstawy wiedzy to reszte można wywnioskować, ale z tą częścią typowo na wkucie jest jakaś masakra....

w kazdym razie rob notatki i mapy myslowe. wszystko co chcesz zapamietac zanotuj sobie na oddzielnej kartce i rob mapy myslowe. jak po takim zabiegu bedziesz sie czula niepewnie to zrob jeszcze raz te notatki i mapy myslowe. material ktorego sie uczysz 10h, opanujesz w max 2. sprawdzone. powodzenia.

potem jak rozwiniesz te technike to bedziesz sie dzien przed egzaminem calego materialu uczyla w kilka godzinek, a inni beda kuc po kilka dni :)

Ech, te mapy myślowe:):):) Tutaj trzeba sporo czasu, żeby dojść do perfekcji w ich stosowaniu, a nie każdy ma tyle samozaparcia:)

czarna kawa Możesz powiedzieć coś więcej na temat tych map myślowych? Od pewnego czasu staram się je stosować, ale jeszcze mi dużo brakuje, żeby to dobrze robić :( :(

właśnie, też o tym słyszałam, ale nie wiem o co chodzi do końca :P

ej dobra, zanoszę laptop do innego pokoju, potem wpadnę ;) a jeszcze jak mam równania reakcji do nauki, to robię sobie takie "fiszki", gdzie substraty mam z jednej strony karteczki, a produkty z drugiej :D

rozumiem, ze chodzi o chemie. ja pisalam mature z chemii. probna w grudniu zdalam na 28% w lutym albo w marcu przyszla pora na kolejna probna. nie uczylam sie w ogole, bo mi sie nie chcialo i na noc przed próbną zasiadłam do nauki i zdalam na 88%.. potem wlasciwa juz prawie na 100 :) kazdy egzamin tak wale i bardzo malo czasu nauka mi zajmuje. zaluje, ze tej metody nie odkrylam wczesniej.

mapy myslowe sa ciezkie do wytlumaczenia. trzeba sobie wyrobic wlasna technike. tak naprawde chodzi o to by przelac na papier to w jaki sposob dziala nasz mozg.. kojarzac ze soba pewne elementy. jest to o tyle fajne, ze z jakiegos zagadnienia wystarczy, ze raz zrobie mape myslowa i juz to umiem na blache. na poczatku musialam na to wiecej czasu poswiecic. teraz wystarczy raz bez powtorek zrobic material i jestem sama zaskoczona jak mi to do glowy weszlo. polecam

Gdzieś to na necie widziałam. Wygląda to tak, że jakiś element jest w centrum a potem odchodzą od niego strzałki? czyli np. zrobię sobie w centrum alkan, strzałki jak go przeprowadzić w alken, potem jak alkeny w alkohole, itp? tylko jak się potem z tego uczyć?

ja np robie tak, ze na gorze kartki, albo na srodku temat zagadnienia, a od niego odprowadzam strzaleczki, czasami jakis rysunek zrobie etc i odprowadzam kolejno cos od czego sie to wywodzi, potem kolejna strzaleczka jesli cos wywodzi sie od czegos co sie wywodzi od glownego tematu. strzaleczki tez przyporzadkowywuje konkretnej literce z zagadnienia.. to skomplikowane.. hm dajmy na to wytluszczonym robie napisz RZEKI POLSKI i od literki "i" odprowadzam wisła, jednoczesnie zapapietujac, ze "i" to druga literka wyrazu wisła. takie skojarzenie robie w glowie i potem juz pamietam na amen. od wisly wyprowadzam strzaleczkami doplywy te z prawej rysuje po prawej, te z lewej po lewej i tez metoda skojarzen staram sie wszystko zanotować. wale jakies obrazki ktore mi pomagaja. wazne zeby wszystko co chcesz pamietac przelac na papier w postaci takich wlasnie schematow. jak juz zrobi sie wersje pierwotna, to potem mozna przepisac cala mape myslowa ale tak starannie, pomalu. kolorujac podkreslajac etc. zalozmy ze 100stronicowego materiału robisz mapy mysli i wychodzi ci ich jakieś 20 kartek A4, ale wszystko co sie na nich znalazło, masz juz autentycznie w glowie. oczywiscie trzeba wprawy, ale sprobujcie chociaz raz i zobaczcie jak duzo wam w glowie zostanie. potem mozecie probowac z pamieci odtworzyc taka mape. czytasz kartke z mapa myslowa dokladnie, potem ja chowasz i zaloze sie ze z pamieci zrobisz dokladnie taka sama :)

nie musisz walic pajdy na srodku. robisz jak ci wygodnie i tak naprawde wszystko jest dozwolone. chodzi o skojarzenia i sposoby łączenia jednego z drugim. a uczysz sie normalnie. starasz sie obrazowo zapamietac te mape.. czytasz ja tak jak ja robilas. a potem, uwaga! zrobisz taka mape i nie trzeba sie jej uczyc. ja zawsze je zabieram dla bezpieczenstwa i w autobusie je przegladam i mi wystarczy :) naprawde wystarczy zrobic taka mapowa notatke z materialu i juz umiesz :)

na poczatek mozesz sprobowac tak, ze na srodku walisz glowny temat, ale potem i tak sama sobie wyrobisz najdogodniejszy sposob. ja na nauke chemii mialam tak dziwiaczny i pokrecony, ze ho ho.. nie do wytlumaczenia. wszystko jest dozwolone, mozesz zrobic strzalke, nad strzalka zrobic napis "spalanie" i po strzalce zapis przykladowej reakcji.. no roznie naprawde. wszystko jest dozwolone. zapisuj tak jak kojarzysz i co ci do glowy przyjdzie.

a najlepiej poczytaj w necie. ja juz lece. powodzenia :) i naprawde warto, bo sobie tak konkretnie i zajebiscie ulatwisz studia, ze jesli masz czegos sie uczyc to sie naucz robic mapy myslowe :)