Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wista39876

bezradna, pomocy!!!!

Polecane posty

Gość wista39876

Witam, opiszę pokrótce swoją sytuację, gdyż czuję się bardzo bezradna.Mianowicie jestem od 5 lat w związku, od 4 lat mieszkamy razem.Mój partner pracuje, ale ma eleastyczny czas pracy i czesto bywa wcześnie w domu.Od dłuższego czasu przestało nam się układać. Nie wiem czy z jego strony się wypaliło, czy to ja się zmieniłam ale, kłocimy się bardzo często.Kłótnie wybuchają wtedy gdy prosze go zeby coś zrobił w domu, pozmywał, odkurzył, posprzątał.Wszystko jest "zaraz" a to jego zaraz jest nigdy... wszystko muszę robic sama wracając po 10 h pracy do domu:( nie mam już siły, probowalam z nim rozmawiac ale on twierdzi ze to kobieta jest od sprzatania i że jemu bałagan w domu nie przeszkadza i ze jak chce miec czysto to musze sama sprzatac.Kolejną kwestią, która dolewa oliwy do ognia jest to , że jemu chyba pasuje życie na kocią łapę.Jakiś czas temu podjełam z nim temat zareczyn, to usłyszałąm , ze na pierścionek trzeba zasłużyc, a ja nie zasługuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie męczy
a ile masz latek dziewczynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jaki masz problem??????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
28, nie wiem co robić, czuję bezradna :( zastanawiam się czy nie powinnam odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie on jest?
zostaw go w holerę i powiedz mu że na bycie z tobą trzeba zasłużyć!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
po co marnujesz czas na takiego wieśniaka, syfiarza, który nie ma planów na dalsze zycie z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się nad tym zastanawiasz? Mnie by już dawno tam nie było, jak sama siebie nie uszanujesz, to nikt Cie nie uszanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rady
Dobry gość :D Nic nie robi w domu, jeszcze mu pewnie pierzesz i gotujesz? Raj na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
łatwo wam mówić. Mimo wszystko coś do niego czuje.... poza tym zarabiam takie grosze. Jak wynajmę mieszkanie to nie wiem czy utrzymam się od 1 do 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rady
O matko, to czego biadolisz, bądź sobie dalej jego gosposią. Widocznie rzeczywiście na nic innego nie zasłużyłaś, skoro nie masz w ogóle szacunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
chyba nie byłas nigdy w takiej sytuacji, wiec raczej mnie nie rozumiesz i nie masz zielonego pojecia o czym mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jesteś z nim, bo sama się nie utrzymasz? Ehh szanuj się dziewczyno, może on właśnie dlatego tak Cię traktuje? Skoro nie chcesz odejść, to zaakceptuj swoją rolę sprzątaczki i kucharki w domu swojego pana i już. Masz dwa wyjścia jakiekolwiek wybierzesz to Ty poniesiesz konsekwencje tej decyzji. Wyobraź sobie siebie za 10 lat, czy widzisz się u jego boku? Jeśli nie, to masz sprawę jasną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rady
Skąd wiesz mądralo? Jestem Twoją równieśnicą. Też mało zarabiam. Wynajmuję pokoje po stancjach, bo na nic innego mnie nie stać (jestem sierotą), ale przynajmniej nie jestem zależna od jakiegoś skurwiela, który po tylu latach związku śmie mi powiedzieć, że ma wszystko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poduszka_na_igły
Trzeba zasłużyć? :( Przykre to co Ci powiedział. Mój Facet też niby w żartach powiedział, że nie zasłużyłam na pierścionek jak podjęłam temat, więc stwierdziłam że mam to w dupie! Na pewno nie będę się o niego prosić... i Ty tez sie nie proś. Jak nie doczekasz się w przeciągu roku to nie marnuj sobie młodości dla kogoś bez perspektyw dla waszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
dla jasności! on mnie nie utrzymuje! sama płacę za połowę czynszu oraz za rachunki.Mówie o tym , że po prostu nie stać mnie żeby utrzymać się sama wynajmujac mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rady
Ja jakoś sobie radzę całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
podzuszka na igły - ja to ze nie zasłuzyłąm usłyszałam rok temu, pzrez rok sie nic nie zmieniło. dokładnie we wrześniu powiedzial mi ze oswiadczy sie do konca roku. Rok sie skonczyl, a jak zapytalam go co z jego obietnicą to powiedzial ze raczej nie zasługuje....:( przykre to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wista39876
ktoś był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×