co zrobić,żeby facet na nowo zaufał?

więc...mialam faceta przez 6 lat.Zerwał ze mną.Wcześniej poznałam faceta..,który zaczął z dnia na dzień być dla mnie kimś więcej jak tylko przyjacielem..pierwsze przytulenia..pocałunki...później coraz więcej..aż w końcu powiedziałam mu,że się w nim zakochuje..po jakimś czasie,że go kocham.i w ten piatek co był,zadzwonił do mnie mój były z takim tekstem:że jeżeli nie chce do niego wrócić to on sobie coś zrobi..chciałam się z nim tylko spotkać żeby mu przetłumaczyć że to bez sensu,żeby sobie coś robił,że jedno jest życie.Spotkałam się znim..a tego mojego ,,przyjaciela,,okłamałam,bo to z nim się miałam wtedy spotkać i bezczelnie mu napisałam,że się rozchorowałam,żebysmy sie spotkali jutro.pojechałiśmy na stacje bezynową z tym moim bylym..i ten moj,,przyjaciel,,nas zobaczyl razem.wściekły jest na mnie...spotkal się ze mną niby w niedziele,żebym mu to wyjaśniła prosto w oczy..nie odpychał mnie jak go za rękę chwyciłam..ani jak go przytuliłam..nawet po czasie sam mnie przytulił..teraz się do mnie nie oddzywa..napisał mi,że potrzebuje czasu,żeby sobie to przemysleć..On poprostu stracił do mnie zaufanie i jak ja mam je odbudować?co robić?Bardzo go kocham nie chce stracić i on o tym wie!!!PROSZĘ POMÓŻCIE MI BŁAGAM!!

wiesz co? pytasz publicznie to powiem Ci tak: jak dla mnie "zaufanie" to podstawa "Fszystkiego' ! koniec i kropka. wiec, u mnie nie mialbys juz szans. o-: No prawde mowie... no co??

Znajdź nowego faceta. Też bym nie ufał, kłamać by spotykać się z byłym? To ma być początek związku? Dałaś d... i to ostro, pogódź się z tym, weź nauczkę na przyszłość - najgorsza prawda lepsza niż ordynarne kłamstwo. A już na pewno nie wolno kłamać bliskim w sprawach istotnych. Nie opowiadaj o tym znajomym i rodzinie, bo odsuną się od ciebie.

patologia :d