Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jdadadadadb

Kto z was upił sie kiedyś do nieprzytomności? Tylko szczerze

Polecane posty

Gość jdadadadadb

bo ja bym chcial ale nie udaje mi sie...wypije baaardzo duzo i jestem najebany az chodzic nie moge, ale nie trace przytomnosci, nie zasxpiam, jak juz to rzygam i tyle mojego picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienka ty to masz
lepiej nie proboj bo mozesz sie ne obudzic dostac zatrucia zapasni jak moja znajoma nie zyje mila 32lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienka ty to masz
lepiej nie proboj bo mozesz sie ne obudzic dostac zatrucia zapasni jak moja znajoma nie zyje mila 32lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matyldo
ożesz kużwa to tak jak ja, też chciałabym się czasami upić do nieprzytomności,zapomnieć o wszystkim na chwilę i nie potrafię,ostatnio miałam trudny okres i w pracy i w życiu prywatnym, ogromny stres chiałam zapic w sylwestra i...nic...zero.....tak jak piszesz ,co najwyżej odruchy wymiotne ale nadal trzeźwy umysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkjbkjj
pij różne alkohole,i nic nie jedz to zobzczysz co to stan upojenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choojek Heniu
Alkohol to narkotyk i jak z każdą rzeczą niebezpieczną należy z nim się obchodzić z głową ,jeśli nie urywa ci się film to ok ,znaczy masz pełną kontrole .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjytrgfdbbccvbn
trzeba wypić czeską vódę kupioną nie ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choojek Heniu
a o co te mecyje ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie to tylko
jakiemuś mędrkowi marzy się prohibicja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka dni temu w sobotę mój kumpel z osiedla robił domówkę u siebie w bloku było nas z 12 osob w tym kobiety i matka ziomka.. ja wpadłem do niego sam bo niestety moja kobieta zapisała się na sobotę do roboty wiec niestety ale musiała jechac.Idąc do niego po drodze kupiłem 2 flaszki Bolsa 0,7 na domówke i jedną Tatre żeby wypic sobie po drodze. Była godzina 19:30 prawie 40 kiedy do niego wbiłem na mieszkanie niektórzy już zgonowali na stole, pufie przy meblach i w kuchni.. niektórzy dalej ładnie sie trzymali bo co chwile albo śpiewali albo tańczyli przywitałem się z każdym " nawet ze zwłokami które już leżały " i zacząłem pic. Nieznajoma mi jeszcze koleżanka do soku pomidorowego dolewała mi co chwile wódkę , zaczeła sie niezła korba w bani pierwsza bajerka na "parkiecie" do nowo poznałej koleżanki i do matki kumpla.Z nieznajomymi mi goscmi zaczeliśmy śpiewac chociaz to nie był śpiew tylko coś takiego " efauof uose gfuo rfugrobn ew agt5 !!!!! " pamiętam tylko że któremuś z nich nieźle smyry capiły dlatego wolałem bajerowac koleżanke niż spiewac z capiącymi smyrami ;] nagle gdy wypilem jeszcze jednego kielona film mi sie urwał niczego nie pamiętam ale słyszałem z opowiesci że zgona nie zaliczyłem bo dalej gadałem tańczyłem śmiałem sie i kurrwa dalej piłem haha. Oni nawet nie wiedzieli że się wyłączyłem i działam na auto pilocie ;] podobno wyszłem około w pół do 2 o własnych siłach.Do teraz nie wiem jak mi sie udało zejsc po schodach z 6 piętra Kilka razy musiałem zaryc mordunia w beton bo mam pol ryja obdartego.. nastepnego dnia obudziłem się... w krzakach obok klatki schodowej niedaleko mojego bloku a obudziłem sie tylko dlatego że zaczeło padac.. całkiem wygodnie sie spało :] Nigdy jeszcze nie urwał mi się film i nie działałem na Auto pilocie zawsze wszystko pamietałem.. Od tamtej pory jeszcze nic nie wypiłem... jescze nigdy nie miałem takiego kaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz się tak upiłam na studiach. Brałam antybiotyki i poszłam na imprezę. Padłam po paru kieliszkach, chłopak niósł mnie na rękach do pokoju. Ale byłam inteligentna :P Potem na wódkę nie mogłam patrzeć dobre parę lat. Dopiero teraz zaczynam pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choojek Heniu
Ostatnio piłem alkohol chyba z rok temu ,myślicie że jak wyjdę obecnie na kilka imprez to może się to skończyć alkoholizmem ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34 min bez etanolu(dzieki Jezu
zaczyna się od wyjsc raz na tydz,m-c ,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu kulturka
uuuula-laaalaaa ...wie pan ,ja pilem swego czasu dużo ,kiedy indziej mało ,obecnie w ogóle i było mnie wsio-rawno od myślenia o alkoholu bardziej rozpala chyba moją wyobraźnie herbata taaa herbata my precious...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu kulturka
Chyba więc zaryzykuje ten alkoholizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh ja się upiłam raz, 2 godziny leżałam spałam?? chyba ale wypiłam wtedy 14 kieliszków po 30ml wódka 70% piję bardzo mało, 2-4 razy na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×