Za 15 minut mój były kończy pracęi pewnie idzie się z niązobaczyć

Tak jak kiedyśze mną... nieważne czy był zmęczony, czy miał dodatkowąrobotę, przyjeżdżał... teraz to wszystko ma ona :( CHOLERNIE boli.

zjadłam wlasnie 3 chleby

zjadłam wlasnie 3 chleby

No i siępopłakałam. A oni sięświetnie bawią, rozmawiają, albo bzykają. Kurwa.

Oj tam, gdyby był ideałem nie rozstalibyście się. Pomyśl, że kiedyś też się rozstaną albo jedno drugie skrzywdzi, bo sielanka nie trwa nigdy za długo :) Ty też masz prawo się z kimś spotykać i być szczęśliwa i ch*j z byłym

A może był ideałem ale ja nie byłam?

dlaczego się rozstaliście?

Za pierwszym razem bo byłam zimna a kiedy jużsięnauczyłam nie byćto on sięwycofał, po miesiącu chciał wrócić ale zjebałam, potem znowu był plan powrotu ale nie wyszło. Wszystko trwało w sumie rok. Raz mi powiedział, że "jak cośsięnie kończy raz to nie kończy sięjeszcze długo". Ale skończyło się, niestety, spotyka sięz kimś :( Kocham go.

znam twoja historie tzn kojarze topiki ktore tu zakladalas, smutne to bardzo co piszesz,ja przezywam cos podobnego, z tym ze chyba juz stracilam swoja szanse na druga probe z moim eks , a tez tesknie do niego calym sercem, wiec domyslam sie co czujesz..pomysl ze sa inne osoby ktore tez tak cierpia..moze bedzie Ci choc troche latwiej... pomysl tez,ze czasem zdarza sie ze pary schodza sie ponownie po kilku miesiacach,po roku i znow probuja..czasem okazuje sie ze to wlasnie byla milosc , nie ma dnia zebym o NIM nie myslala, wypelnia cala moja glowe, ale gdy z nim bylam,to nagle przestalo mi zalezec - nie wiem czemu, a teraz mysle tylko o nim,nie chce nikogo innego.. smutno mi strasznie trzymaj sie!

znam twoja historie tzn kojarze topiki ktore tu zakladalas, smutne to bardzo co piszesz,ja przezywam cos podobnego, z tym ze chyba juz stracilam swoja szanse na druga probe z moim eks , a tez tesknie do niego calym sercem, wiec domyslam sie co czujesz..pomysl ze sa inne osoby ktore tez tak cierpia..moze bedzie Ci choc troche latwiej... pomysl tez,ze czasem zdarza sie ze pary schodza sie ponownie po kilku miesiacach,po roku i znow probuja..czasem okazuje sie ze to wlasnie byla milosc , nie ma dnia zebym o NIM nie myslala, wypelnia cala moja glowe, ale gdy z nim bylam,to nagle przestalo mi zalezec - nie wiem czemu, a teraz mysle tylko o nim,nie chce nikogo innego.. smutno mi strasznie trzymaj sie!

Faktycznie, jużzakładam taki topic, obiecałam sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię... ale to dokładnie to o czym piszesz. Straciłam swoją szansę:( Nie wiem czy uda sięznowu, za pół roku czy rok, on powiedział, że nie będziemy już razem. Ta myśl, że jest teraz z nią... ból nie do zniesienia

Faktycznie, jużzakładam taki topic, obiecałam sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię... ale to dokładnie to o czym piszesz. Straciłam swoją szansę:( Nie wiem czy uda sięznowu, za pół roku czy rok, on powiedział, że nie będziemy już razem. Ta myśl, że jest teraz z nią... ból nie do zniesienia

czytam Twoj wpis i az sie zdziwilam ze to nie ja go napisalam. identyczna historia, identyczne uczucia :(

Molaa, a co u Ciebie siędzieje teraz? Od dawna sięnie widujecie, ma kogoś?

Molaa, powiesz coś więcej?

bylismy ze soba ponad 5 lat, bardzo burzliwy byl to zwiazek... co chwile rozstania, powroty. ale byl juz okres kiedy na nowo poczulam ze to jest to i mialam wrazenie ze bedzie lepiej, wyjechalam w odwiedziny do rodziny (doslownie 10dni mnie nie bylo) i znalazl sobie inna. jest z nia

ile masz la?

nie utrzymujemy kontaktu, nie widzielismy sie juz ponad 3 m-ce. jedyne co to wyslal zyczenia na swieta i to wszystko.

Mam 22 lata. To i tak miło z tymi życzeniami

Coś się psuje Kafeteria :/

Coś się psuje Kafeteria :/

a Wy jak dlugo byliscie razem?kiedy sie rozstaliscie? i skad wiesz ze spotyka sie z kims? wolalabym zeby nie wysylal zyczen bo znowu pojawil sie cien nadziei...

Byliśmy razem prawie pół roku od stycznia 2012. Potem zerwanie, miesiąc nieodzywania się, następnie rozmowa, on dziwnie chciał rozmawiaćo tym co było aż w końcu zeszło sięna temat powrotu :O Nie wyszło ale zaczęliśmy sięwidywać, w między czasie kolejny pomysł powrotu, z którego sięwycofał... potem ja siębardzo zaangażowałam, rozmawialiśmy o tym tużprzed Nowym Rokiem. Powiedział, że nic z tego, i tego samego dnia poznał ją... jeszcze zawiozłam go na imprezę, na której jąpoznał :O To koleżanka jego koleżanki (na której weselu byliśmy razem). Ona jest w jego wieku (27 lat, ja 22). Pewnie poważniejsza i mądrzejsza ode mnie, i w sumie w takim wieku, że już może zakładaćrodzinę...

Byliśmy razem prawie pół roku od stycznia 2012. Potem zerwanie, miesiąc nieodzywania się, następnie rozmowa, on dziwnie chciał rozmawiaćo tym co było aż w końcu zeszło sięna temat powrotu :O Nie wyszło ale zaczęliśmy sięwidywać, w między czasie kolejny pomysł powrotu, z którego sięwycofał... potem ja siębardzo zaangażowałam, rozmawialiśmy o tym tużprzed Nowym Rokiem. Powiedział, że nic z tego, i tego samego dnia poznał ją... jeszcze zawiozłam go na imprezę, na której jąpoznał :O To koleżanka jego koleżanki (na której weselu byliśmy razem). Ona jest w jego wieku (27 lat, ja 22). Pewnie poważniejsza i mądrzejsza ode mnie, i w sumie w takim wieku, że już może zakładaćrodzinę...

gdy pomyślę że zaraz spuści się jej w ustach tak jak mi gdy byliśmy razem, i to ona będzie połykała jego spermę a nie ja, to aż mi się płakać chce :(

zauwazylam to ze jesli jednej ze stron zalezy to druga zaczyna olewac lub mniej starac. byc moze za mocno okazywalas ze jest dla Ciebie kims waznym... wiem ze to nielogiczne ale niestety u mnie sprawdzone. albo Twoj eks tez juz chcial stabilizacji a Ty moze dawalas mu do zrozumienia ze nie jestes na to gotowa? a sa oficjalnie razem czy po prostu sie spotykaja?

a moze on chcial stabilizacji i nie czul ze Ty tez tego chcesz? albo w druga strone- za bardzo pokazalas mu ze Ci zalezy... sa oficjalnie razem czy po prostu sie spotykaja? bo to moze tylko przyjazn?

PPL to po jakim czasie ci się oswiadczyl??