ONA - traktuje mnie jak dobrego kumpla

Swego czasu wypatrzylem na uczelni pewna sympatyczna blondynke. Tak sie zlozylo, ze wyszlismy o tej samej godzinie, wiec zaproponowalem spacer oraz drinka w ramach lepszego poznania. Dziewczyna przyjela zaproszenie i spedzilismy milo czas wolny. Poczestowala mnie swoim numerem telefonu, gdy ja o niego poprosilem. Byl taki okres, ze pierwsza do mnie dzwonila, oferowala pomoc. Spotykalismy sie od czasu do czasu po pracy. nie chcialem sie zbytnio narzucac. Ona niby zainteresowana blizsza znajomoscia, ale... Potrafila udawac niedostepna, zapraszac gdzies i "zapominac" o spotkaniu. Zmienilo sie to troche, jak pocalowalem ja w policzek na do widzenia ktoregos razu. Pozniej doszly delikatne pieszczoty: przytulania, obejmowanie w pasie, glaskanie po wlosach etc. Nie protestowala, czasami tak bywalo ze sama mi nadstawiala policzek do pocalunku, albo pierwsza zakladala rece na szyi. Taki typ kokietki rzeklbym, jak sie pozniej przekonalem. W sumie to walczylem o cos wiecej, niz takie spotkania i delikatne pieszczoty, chcialem pojsc o krok dalej, ale ona sie wycofala. Zaprosilem ja do siebie na kawe - odparla, ze moze kiedys wpadnie do mnie i na tym sie skonczylo. Probowalem jeszcze raz ja do siebie zaprosic, ale olala temat. Spotkalismy sie jeszcze kilka razy po pracy na miescie, ale traktowala mnie jak dobrego kumpla. Zamiast buziakow, przytulania bylo z jej strony poklepanie mnie po ramieniu i usmiech - nic poza tym. Poklocilismy sie solidnie ktoregos dnia, ale za dlugo sie nie gniewalismy. Ona wyszla z incjatywa pogodzenia sie. Zapytala kiedy sie spotkamy na drinka. Wyznaczylem termin, ale akurat nie miala czasu, badz specjalnie wymyslila wymowke. Teraz dzwoni do mnie czesto, pisze, gdy ja totalnie olalem i mam problemy ze zdrowiem. Co zrobic z ta dziwna znajomoscia? Olac dziewczyne totalnie, czy moze sprobowac innej taktyki? Ona robi karuzele emocji, jest roztrzepana, zapomina o wielu rzeczach, ale mam wrazenie, ze jestem dla niej nikim.

i to dobrze. to dobrze, bo przyjazn jest lepsza od uzurpatorskiej milosci, czasem Ci w penisa dobrze po przyjacielsku zrobi i fochów i wymagan za to mieć nie bedzie

i dobre masz wrażenie z tego co opisujesz mozna wywnioskować ze lubi byc hm w centrum uwagi kokietuje Cie i zaprasza do zabawy a potem spuszcza Cie na ziemie... gdy Ty ja olewasz wtedy przypominia sobie o Twoim istnieniu

dziewczyna traktuje Cię jak koło zapasowe. Jeśli nie ma z kim akurat wyjść dzwoni i prosi o spotkanie. Ja na Twoim miejscu dałabym sobie spokój.

dziewczyna sie wystraszyla ( tez bym sie wystraszyla) spotkaliscie sie ile pislales 2, 3 frazy? i zapraszasz ja do domu,?? no nic dziwnego ze sie wystraszyla, moze poczula ze zalezy Ci tylko na seksie..

dziewczyna sie wystraszyla ( tez bym sie wystraszyla) spotkaliscie sie ile pislales 2, 3 frazy? i zapraszasz ja do domu,?? no nic dziwnego ze sie wystraszyla, moze poczula ze zalezy Ci tylko na seksie..

wsadz jej w koncu reke do majtek czlowieku. nie dziwne, ze wziela cie za geja i bawi sie w kotka i myszke. to kobieta, ktora oczekuje abys ty przejal inicjatywe. do dziela!