Co Ona ze mna zrobila,jestem zonaty/bylem rozsadny

A czy ja komus kaze to czytac? nie ,wiec nie czytaj

Jesteś żałosny, jak reszta Twoejgo gatunku :-O przypominam CI, ze jesteś żonaty i to, co teraz robisz to ZDRADA :-O więc nie pierdol, ze seksu nie ma i jesteś święty niczym anioł. Poświęcasz myśli i całą uwaglę innej babie kosztem rodziny :-O mam nadzieję, z espotka CIę za to jakaś kara, bo nic we wszechświecie nie ginie i zło zawsze powraca. Moze pomyśl przez chwilkę tylko o swojej rodzinie,a nie tylko o sobie - egoisto! Skoro zdecydowałes się na małżeństwo to bądź facet i bądź konsekwentny, ponoś skutki swoich właśnych decyzji. I zapamiętaj jedno,ze krzywda jaką robisz innym wróci nie na ciebie , ale na osoby które kochasz najbardziej na świecie :-O chcesz tego?

Ty uważasz, ze Ciebie atakujemy i chcemy dla Ciebie źle, a prawda jest taka, co jest właściwie dziwne, że wszyscy tutaj widzimy sprawę z boku iw szyscy chcemy CI pomóc, boś zboczył z drogi. Doceń to i pzremyśl o ile to w ogóle możliwe w Twoim stanie

nie chce, ale co mam zrobic!nie chce skrzywdzic zony, ale to sie stalo,i nie pisz ze ona jest winna, to ja za nia latam, nie ona!

qrwa, gdybym nie chcial nie pisalbym na forum babkim jak jakas ciota,wiem ze jestem imbecyl, ale co mam zrobic, jak mysle tylko oniej,zone wysylam gdzie sie tylko da, ona mowi ze sie bardzo zmienilem,na dobre

gdzie ja napisałam,ze ona jest winna? w góle baby nie tykam, bo rozmawiam z Tobą, a jej zachowanie to dla jej sumienia już zostawiam (taka święta tez nie jest, skoro ma meża i całuje się z innym :-O ) Pisze tylko do CIebie i odwołuję się do Twojego zdrowego rozsądku, o ile jeszcze jakiś masz :-O Po to podjąłeś dojrzałą decyzję o ślubie i załozeniu rodziny, zeby być jej głową, solidną podstawą i bezpieczeństwem, a tymczasem co serwujesz swoim najbliższym??? zastanów się chłopie czy w góle zasługujesz na miano głowy rodziny :-O żegam CIę, bo i tak zapewne nic nie zrozumiałes i szkoda tu mojego czasu :-O

zona nie zasluguj na to,wiem ze jestem imbecylem skonczonym imbecylem

zeni nie z milosci, a z wygody, przyzwyczajenia i konwenansów. chłopie, ty zony dawno nie kochasz, pewnie nigdy nie szalales za nia tak, jak za kolezanka. rozwiedz sie. to nie to, czego potrzebujesz.

ostatnia wypowiedź to pierwsza rozsądna w tym temacie...

Daro za miesiac-poltora wszystko powinno sie w miare uspokoic. Powoli wroci do ciebie rozum i bedziesz w stanie kontrolowac swoje zachowania. Na razie pzrezywasz burze hormonalna, na ktora niestety nie ma lekarstwa. Trzeba ja przeczekac. Postaraj sie siebie pilnowac i nie pchac do tej laski. Jesli to mozliwe to ja unikaj! Bedzie trudno, bo ona ci tez nie bedzie dawac spokoju i bedzie chciala zebys te gre kontynuowal ... :/ Nie obwiniaj siebie, bo nie na wszystko masz wplyw. Zakochiwanie sie jest jak najbardziej naturalne, i zdarza sie zarowno zonatym jak i nie zonatym. Zakochiwanie sie i slub to pojecia z roznych kategorii. Pierwsze to chemia. Drugie to normy prawne, spoleczne, moralne itp. Ciesz sie tym uczuciem, bo nie wszystkim jest ono dane! Tu jest masa suk, ktore nawet nie wiedza co to za uczucie i jednoczesnie probuja w tym temacie sie wypowiadac.

moim zdaniem każdy może się zauroczyć w kimś innym, to nie jest złe ani nienormalne, ale trochę chyba za daleko już się posunąłeś. To zauroczenie Ci przejdzie, jestem prawie że pewna, ale kiedy teraz jeszcze trwa dużo złego może się zdarzyć. Spróbuj zmienić swoje myślenie, cieszyć się (powiedzmy że jeszcze) platonicznością tego wszystkiego i tak to wlaśnie pozostawić. Zauroczenia są ok ale trzeba nad nimi panować. Zauroczyć może CIĘ KAŻDA, ALE TO KAŻDA KOBIETA, KTÓRA CI SIĘ SPODOBA, A KTÓRE BĘDZIE CIĘ OLEWAĆ - to jest naturalna, ludzka reakcja. Pokochać kogoś tak jak pokochałeś żonę nie jest już tak łatwo

visionthing - hehe, dokładnie tak samo o tym myslę :).

jak dla mnie to albo prowo gimnazjalisty, albo Autor jest naiwnym kertynem :-0

fizycznie zakochiwanie się nie różni się niczym i u gimnazjalisty, i dojrzałego człowieka, i u 70-letniego emeryta. To jest zawsze nieracjonalne.

bede jej unikal,to chyba jedyne wyjscie dla mnie , w dupe kopane jakie to trudne

jestem kretynem,co ja zrobie

Tak jest to trudne i to bardzo,wiem coś o tym,jestem w podobnej sytuacji tylko nie mam faceta czy męża,a jestem kochanką.Tylko nie tą drugą tą TRZECIĄ

Typowe, swędzi Cię do innej, nowszej. Zaruchasz, zobaczysz że dziura taka sama jak wszystkie inne i wrócisz do żonki z podkulonym ogonem, bo kto ugotuje?

Unikanie też nie jest łatwe.Trzeba sobie poradzić samemu ze sobą.Tak wiem jest to bardzo trudne. Jestem w podobnej sytuacji,tylko nie mam faceta czy męża,jestem singielką ale jestem kochanką.Na dodatek nie tą drugą tylko tą trzecią!!!

czemu wy tak głów nie tracicie dla wolnych kobiet, tylko zawsze mężatki, zajęte. i czemu zawsze wtedy, gdy już sami jesteście zajęci?

moze swedzi moze nie,nie wiem co sie dzieje,trace nad tym kontrole.Gdyby teraz napisala ze czeka pojechalbym do niej wszedzie.z=astanawiam sie dlaczego pozwala sie calowac a pozniej taka jest obojetna,tak jakbym nie istnial

Czekam na Ciebie przyjedz do mnie za ile bedziesz?

gdybys ty byla nia

Jak to kupi sobie zupe chinska albo do baru pojdzie

i dzien minal,bez konaktu,nie odezwala sie,mialem nadzieje a jednak nie

w dupe kopane,nie moge bez niej wytrzymac

jesli i inni ja adoruja to moze ze wszystkimi sie po katach obsciskuje i nie wyrabia z pisaniem sms-ow. czekaj cierpliwie!

to nie jest ten typ kobiety

jest inna,piekna,bardzo sexi ,zmyslowa, skromna

kazdego moze to spotkac, to cos ,nie wiem co to jest