Co Ona ze mna zrobila,jestem zonaty/bylem rozsadny

tak czje do neij ogromna chemie mysle o niej nei moge spac budze sie rano by jak najszybiej byc w pracy by ja zobaczyc to moje pierwsza mysl

do powyzej. wiem,ze zdrada jest zla...ale wiem tez jak mocne potrafi byc to do autor opisuje....to jest zywy organizm, a nie regulka matematyczna, to wielki ogien, ktory trudno ugasic

e no nie ma tendencji do puszczania sie mialem kilka ropozycju na wyjezdzie- taka praca nie skorzystalem wiec nie pisz nie znasz mnie

ale coś tyuu jest nie tak... chemie się czuje od razu jak sie spotyka daną osobę, a Ty ja juz widziałes tyle razy i nic, a dopiero teraz zaskoczyłeś.. ja tego nei rozumiem. Mi sie wydaje że ty to sobie wmawiasz, z epo rpostu żyjesz jaką siluzją, bo ci nudno na co dzień. Chemia to jest jak uderzenie pioruna - wiem bo pzrezyłam to

09:08 [zgłoś do usunięcia] asienkaq123 a ja ci powiem cos innego, za dlugo, zyje na tym swiecie zeby uskuteczniac jakies gadki o wylacznosci milosci. mozna kochac i 2 i 10 osob na raz tylko to kultura, w ktorej zyjemy nam nie pozwala. sama sie wstrzymuje z rozsadku przed romansem, bo mam meza i tylko dlatego zeby ludzie nie gadali jak sie wyda. i tyle chlopie. a zakochac sie to najprzyjemniejsze uczucie na swiecie A juz najbardziej jest przyjemne jak to maz Twoj sie zakocha . Z zachwytu mozesz nieba liznac uwazaj :O

to jakies opetanie nie rozumiem tego mam dawa swiaty nei daje rady szkoda mi zony ranie ja i zdaje sobiez tego sprawe

czy tak czy nie, ja nei wiem, wiem jedno mnie teraz to opetalo sam tego nei rozumiem zawsze mis ie podobala ale co teraz sie dzieje to niepotrafie wytlumaczyc

moja zona jest ladneijsza zgrabniejsza ale na nia tak nigdy nei patrzylem nei bylo takich emocji nigdy

siedze na babkim forum i klepie w klawiature ja pierdole

Darku, jesli dla niego to tylko sex to i tak chce wiedziec. Znamy sie od ponad roku, dopiero pare miesiecy temu zblizylismy sie do siebie i to z mojej inicjatywy. Wzielo nas od pierwszego wejrzenia, ale ja sie dobrze krylam, a on nie wiedzial jak na mnie dziala. Uciekam spac, mysle, ze rozmowa dobrze Wam zrobi

jasne , lepiej wiedziec daj znac powodzenia, z mozje strony to napwno nie tylko sex,mge tego nie miec mi wystarczy na nia patrzec i dostykac obejmowac ja

ide spac boo zona sie juz denerwuje ale co poloze sie i tak bede o niej myslal dornanoc dzieki za mile i te nielile komentarze

Darku mimo, że cię nie ma to napiszę ci, że nie powinien być tytuł: co ona ze mną zrobiła tylko co ty robisz ze swoim małżeństwem? to ty jesteś żonaty a ona jest wolna z tego co zrozumiałam i to ty łamiesz przysięgę małżeńską, ty oszukujesz drugą osobę: żonę.....jeśli przestałeś kochać żonę uwolnij ją od siebie, daj jej rozwód i pozwól jej iść swoją drogą, żeby mogła spotkać mężczyznę który będzie ją kochał a nie oszukiwał. Najgorsze co robi w małżeństwie druga osoba, która zdradza, to "udawanie" że wszystko jest w porządku, tak postępują tylko prawdziwi egoiści....jeśli Darku nie jesteś egoistą i chcesz szczęścia dla swojej żony, usiądź z nią przy kawie i powiedz uczciwie, że jej nie kochasz i że chcesz rozwodu i że pragniesz jej szczęścia.....wtedy nie będziesz egoistą i oszustem....zapewniam cię, że dając rozwód żonie, uwalniając ją od swojej osoby, uczynisz wiele dobrego: twoja nowa miłość się "rozwinie" a twoja żona na pewno spotka mężczyznę dla siebie.....

sorki nie czytałam zbyt dokładnie twoich wypowiedzi,teraz doczytałam.....to ty tylko fantazjujesz o koleżance z pracy???? nawet jeżeli tylko cię "kręci" i tak nie jesteś w porządku, jesteś żonaty.....wiadomo że jak dasz "krok dalej" czyli zdradzisz, powinieneś wtedy "uwolnić" żonę od swojej osoby....

Ja pierdolę zabka weź sie ogarnij!!! Ludzie!!! czy dla was slub i małżeństwo juz NIC nie znaczy??? Skoro się ożenił, to teraz powinien brac odpowiedzialnosć za swoje życiowe wybory, a nie, zę znudziła się żonka i nastepna proszę :-O to po co kurwa wy się hajtacie w ogóle??? Przeciez wiadomo,ze człowiek żonaty nie jest wykastrowany i moze mu się ktoś podobać,a le właśnie dlatego jest się dorosłym, zeby wiedzieć że pewnych rzeczy w życiu mieć nie można, tym bardziej, ze ma się żonę :-O Po jaką cholerę przysięgacie przed Bogiem skoro gówno to wszytsko dla Was znaczy i tak łatwo podjąć decyzję: roziwedź sie z nią :-O

Napisałam o tym, że nikt nie chciałby mieć takiego męża który się "ślini" na widok innej i to Darek powinien się "ogarnąć" a nie ja i zająć się żoną a nie koleżanką z pracy.......bo jest żonaty....natomiast jeżeli nie potrafi tego zrobić, tzn. opanować tego iż "kręcą" go inne kobiety, to uważasz że uczciwiej jest żeby "tkwił" w małżeństwie, bo przysięgał? to co to za małżeństwo jest, oparte tylko na przymusie, bo przysięga.... ale podniecają go inne kobiety.....To jest dopiero prawdziwa porażka, takie zakłamane małżeństwo....tą swoją przysięgę Darek może rozbić sobie za przeproszeniem o "kant tyłka" skoro trzęsie się na widok innej......

dokłądnie winnym całej sytuacji jest Darek. To on w pełni władz umysłowych wziął ślub i spłodził dzieci i jest ZA TO ODPOWIEDZIALNY przed wszytskim przed sobą samym. Gdyby był facetem z jajami to by wiedział, zę podjął juz w życiu decyzję o wybozre partnerki i wszelkie zauroczenia powinien dusić w zarodku, a nie całymi dniami wzdychać do obcej baby :-O b rak słów normalnie! tak sie zachowują cioty! mierni chłopcy, a nie prawdziwi mężczyźni

ze wybór partnerki jest jeden i na cale zycie :O to bzdura propagowana przez Kościół. jestem kobietą, ale nie wyobrażam sobie siedzenia całe życie z jednym mężczyzną :P i chociaż jestem zaręczona, zdaję sobie sprawę, że za 10,15 lat najprawdopodobniej będzie rozwód.

a ta w ogóle, ja pierdziuuu, obstawiam, że jesteś taką właśnie żonką, która uważa, że ślub jest równoznaczny z dożywotnią własnością drugiego człowieka :D

przykro mi, ale jestes nienormalna :-( Nie ejstem żonką i właśnie dlatego, ze nie wierzę w przysięgę małżeńską, nigdy nią nie bedę,ale szczytem hipokryzji jest skłądanie przysięgi przed Bogiem jeśli sie wie, ze i tak nie ma sie zamiaru wytrwać w tym do końca :-O takze bardzo CI współczuję, bo jesteś płytką osobą i niewiele duchowości i morlanosci w Tobie

poniekad macie racje,jasne wzial slub,tak bo"na tamten czas "myslalem ze to kobieta mojego zycia,tak przysiegalalem bo skad moglem wiedziec w wieku 2 kilku lat co bedzie za 10-15 lat?skad?Malzenstwo to poniekad taka slepa ulica nie wiesz gdzie i z kim idziesz, nie wiesz co sie stanie za kilka lat a przysiegasz

ludzie nie wińcie kogoś o to że zakochał sie w kimś innym . To że miłość bedzie trwać do końca życia to bujdy wymyślana przez kościół i tym podobne ..... Oczywiście ideałem i sielanką by było gdyby to miała być prawda że kobieta i meżczyzna całe życie razem w siebei wpatrzeni ... Ale przecież żyjecie na świecie i widziecie w pracy wśród znajomych i w innych miejscach jaka jest prawda ... A czy to przestępstwo że miłość kiedyś wygasa ? że ktoś pokocha inną osobę ??? Znam ludzi którzy po rozwodzie byli o wiele szczęśliwsi bo twierdzą że teraz dopiero naprawde się zakochali .... bo w wieku lat 24 kiedy brali ślub było to tak bardziej wykalkulowane i brali ten ślub bo " tak trzeba " a prawdziwa miłość przyszła do nich póżniej . NIE TWIERDZE ŻE WSZYSCY TAK MAJĄ , BO SĄ SZCZEŚLIWE MAŁŻENSTWA KTÓE TRWAJĄ CAŁE ŻYCIE .... ale są też takie które nie trwają wiecznie i nie potępiajmy takich ludzi za to tylko że przestali się kochać ..

ja naprawde nic na to nie poradze, szkoda mi zony,dzis o 13 napisala do mnie jak mi dzien mija,wiec mysli o mnie Staralem sie dzien spedzic z zona aktywnie,ale mysli o tamtej nie dawaly spokoju

chccialbym by ona nidy sie nie pojawila,ale jest inaczej wiec musze jakos to rozwiazac

Z tego co piszesz, to nic się nie wydarzyło pomiędzy tobą a kobietą z pracy.....najlepiej myślę zrobisz jak wycofasz się i nie zdradzisz swojej żony....tak by zrobił facet z "jajami".....facet "bez jaj" chodzi do łóżka z każdą, która go kręci.....Musisz po prostu zacząć traktować tą kobietę jak zwykłą znajomą z pracy a nie jak "obiekt" westchnień.....

no w sumie nic, pocalunek,a wczesniej przytulanie.Chcialbym tak,i to bardzo!Po co ona dzis do mnie napisala? Dzis aktywnie dzien zona spedzalem,smiala sie , bardzo sie cieszyla,Ale jestem skonczony kretyn

ale mnie kazda nie kreci!mialem kilka propozycji lozkowych-praca wyjazdowa,nie skorzystalem,wiec zle mnie oceniasz

ja pierdole, a jutro znow ja zobacze

kurde ja nie moglbym sie rozwiesc z zona,jak dzis na niapatrzlem jak sie smiala,nic nie wie, nic nie podejrzewa, ja pierdole ale kwas

Głupi jesteś Autorze i wszystko stracisz. To są emocje i powinieneś nad nimi panować. A ona taka święta nie jest, skoro jako mężatka pozwala, by inni -żonaci ją całowali. Z pewnością nie jesteś jedyny.