Jeśli facet dzwoni raz w tygodniu, to znaczy, ze...

nie myśli o kobiecie.

uhm, a jak dzwoni 22 razy pod rząd to znaczy ze ma OB sesje

Po co ta ironia? W każdym poradniku piszą, że jak facet myśli o kobiecie i traktuje ją poważnie do niej dzwoni. Więc jak dzwoni raz w tygodniu to nie myśli o niej, a na pewno nie poważnie.

I dzwoni po to, żeby umówić się na spotkanie.

co racja to racja pracuje to ci i rusz dzwoni koles informujac o pozarze ekipa jedzie na miejsce - a tam nic on po prostu kocha wszystkie telefonictki

Kobiety wogole nie dzwonią nawet by się umówić

Rozważam zakończenie tej znajomości. Bo on przecież widać w ogóle nie jest zainteresowany tym czym ja żyję, czy nie, co się ze mną dzieje.

To zadzwoń ty. On pewnie też myśli tak samo: o nie dzwoni nie interesuje się tym co robie i jak żyje itp. skoro czekasz tylko to widać, że tobie też nie zależy.

Znamy się dość długo. W poprzednim tygodniu on dzwonił po to, żeby się umówić.Ja nie odzywałam się w ogóle, to prawda. No i widzieliśmy się. W tym tygodniu totalna cisza była do połowy tygodnia- w końcu ja wysłałam smsa, odpisał zapytując co u mnie. Odpisałam i jeszcze go o coś spytałam, odpisał. I tyle na ten tydzień. I pewnie znowu dziś lub jutro zadzwoni, żeby się umówić.

Znamy się pół roku.

Ileś dobrych tygodni temu kiedy odmówiłam spotkania, to potrafił dzwonić 3-4 razy w tygodniu. Mam się bawić w jakieś gierki może.

Nie wiem już nic. Poradniki chyba nie kłamią? Dziewczyny co Wy o tym sądzicie? NO i faceci!!!!

On też rzadko do mnoe dzwoni-nie wiem dlaczego ale mamy kłopot aby się słyszeć :) ale sms-y :) nie wiem ale chyba teraz jest trochę zazdrosny :D bezpodstawnie ale może dobrze-niech znowu goni króliczka :):):) gdyby wiedział że ja Jego też gonię:):):)

Zasada nr1: a ile się znacie, ile macie lat?

Facet widzi, że żadnej inicjatywy z twojej strony to dał sobie na luz z toba.

Nie czujesz się tak, że on o Tobie nie myśli skoro nie dzwoni? W książce o zołzach oraz w tej drugiej takiej jest napisane wyraźnie, że jak facet nie dzwoni to nie myśli, a jak nie myśli to wiadomo...

Jest inicjatywa. Bo zaprosiłam go na przyjęcie sylwestrowe np.

I to ja pisałam do niego pierwsza w tym tygodniu, żeby zapytać co u niego.

Poradniki do pieca wsadź na rozpalke. Każdy facet jest w głębi inny. My myślimy samodzielnie a kobiety grupowo. Jak coś jednej się spodoba to lecicie wszystkie a jak nam jednemu coś się spodoba inni się najpierw przyjrza i zastanowiom.

Do pieca, na rozpałkę? To w takim razie jak mam rozumieć to, że on dzwoni tylko, żeby się umówić? On nie jest gadułą, i podejrzewam, że nie lubi gadać przez telefon, ale kiedyś dzwonił częściej.

Ja też nie lubię rozmów przez telefon długich, ale można zadzwonić na chwilkę przecież, albo napisać smsa. A on co? Myślę, że to działanie celowe, przemyślane.

Faceci to z natury małomówny istoty. Najprościej zadzwonić pierwszej i umówić się i pogadać szczerze co cieboli. On już wtedy się dowiesz co jest grane z jego strony.

Ale ja wiem, że on umówi się ze mną, bo spotykamy się co tydzień albo w sobotę albo w niedzielę.

A on naprawdę nie jest gadułą. Widac nie czuje potrzeby, żeby gadać - ok. Ale żeby nie napisać?

Może jestem tylko koleżanką? Nie daj bóg jedną z wielu :(

Kto się zgadza z tezą, która jest w temacie? No wypowiadajcie się Kobietki i Panowie, proszę;)

No i cisza :O

Czemu nikt nie wypowiada się? My juz jesteśmy umówieni. Wiedziałam, że tak będzie.

Powiem tak, jśli czujesz, że cos jest nie tak to tak właśnie jest. Jeśli byłabyś pewna faceta, to nie pytała byś nas o zdanie. Proste. o za tym telefon raz na tydzień to moim skromnym zdniem, zdecydowanie za mało.

No właśnie też tak uważam. Choć w zasadzie też nie mam potrzeby rozmawiać z nim przez tel., tylko mam potrzebę bycia bardziej adorowaną.