Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę zdziwiona mama jedynaka

Co robicie z młodszym dzieckiem kiedy starsze prowadzicie do szkoły/przedszkola?

Polecane posty

Gość trochę zdziwiona mama jedynaka

Moja koleżanka ma 2 dzieci w wieku 2 lat i 8lat. Starszą wozi do szkoły samochodem,zajmuje jej to średnio około 30 minut-o ile przejazd jest otwarty (a jak zamkną to i 30minut potrafią trzymać bo a to osobowy w jedną stronę,a to w drugą,a to pospieszny, towarowy,a to coś po CMK)i ona jak wiezie starszą do szkoły rano to małego zostawia samego w domu :( Twierdzi,że maly śpi do 10 więc nic mu nie będzie. Mam syna w tym samym wieku i o ile mój jest dość grzeczny,to jej to istny diabełek co wszędzie wejdzie i wszystko ruszy. I mimo że mój potrafi się grzecznie bawić to póki co nawet samego go na pietrze nie zostawiam a co dopiero w domu na tyle czasu. Ona uważa,że jestem nadopiekuńcza,bo to moje pierwsze dziecko i jak kiedyś będę miała drugie to zrobię tak samo. Co Wy myślicie o tym? Zostawiłybxście tak małe dziecko samo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena R.
Wsadzam najmłodsze w piżamie do samochodu i jedzie z nami. (Oczywiście na piżamę zakładam kombinezon.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsa
nie.starsze tata rano zabiera do szkoly i zostawia na swietlicy.tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
No właśnie też bym tak zrobiła a ona twierdzi,że skoro maly śpi do 10 to po co ona ma go budzić? Przecież nawet jak jej się dłużej zejdzie i koło 9 wróci to i tak on będzie jeszcze spał a i ona sobie jeszcze pośpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabieram z sobą; jakbym była pewna, że młodsze dziecko faktycznie zawsze tyle śpi i miałabym szkołę 'za rogiem' to bym się zastanowiła, czy nie wyskoczyć na chwilę i odprowadzić starsze, ale w takim układzie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie mówi... ale nie daj boże by się obudził wcześniej... wtedy kiedy jej w domu nie ma. Nie życze jej tego ale wtedy to tragedia murowana... a ta twoja kolezanka jest cholernie nieodpowiedzialna... nie powinna miec dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
Jej mąż pracuje od 6 więc z domu wyjeżdża po 5,a to za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnawdowa - niekoniecznie, bo to zależy od dziecka i zabezpieczenia pokoju, moje się czasem budzą i bawią u siebie, zanim przyjda do nas, ale jakbym dobrze zamknęła drzwi to musiałyby po prostu zostac w pokoju, czasem zresztą też nie idę od razu jak słyszę, ze się budzą i nie ma awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę sąsiadkę aby
pobyła z maluchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura *******
O matko a jeśli coś stałoby się jej w drodze do/ze szkoły, to co z tym dwulatkiem zamkniętym w domu?? :O ludzie nie myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałby traumę, ale p[ewnie by zaraz nie umarł, natomiast gdyby był wypadek to pewnie i dziecko by w nim uczestniczyło będąc z matką - tak źle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
Ona nie ma żadnych zabezpieczeń a mają piętrowy dom i piec od co do którego mały ma dostęp. Mi się wydaje że już jej się kiedyś tak obudził jak był mniejszy bo tak to jej ładnie spał w łożeczku,a któregoś dnia na widok łóżeczka zaczął dostawać spazmów i do dziś wrzeszczy na jego widok-pewnie się obudził,płakał,usnął zmęczony i ona pewnie nawet nie zauważyła że się obudził... a potem się zastanawiała czemu nie chce sam zasypiać ani spać w łóżeczku. do tego mają strome schody,bo to nadbudowane piętro i musieli kombinować ze schodami bo nie było miejsca.Maly im już dwa razy spadł. A z sąsiadami się nie odzywa bo to jej zdaniem wsioki-ona jest wielką panią z miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnuj swojego domu, swoich
dzieci i nie wpierrdalaj się z łaski swojej w cudze życie. Mało swoich problemów masz kretynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ty kobito nie masz
WŁASNEGO życia? Co cię tak podnieca czyjeś? :o Get a life!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
Czyżbyś robiła tak jak moja koleżanka że się tak gotujesz? Mój syn już śpi,bezpieczny w pokoju obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna w
z mlodszym dzieckiem bawie sie w Katarzyne W :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ty kobito nie masz
Weź przeczytaj to co tu wypisujesz i zastanów się co byś pomyślała o kimś kto właśnie założył taki temat i wypisuje jakieś idiotyzmy o jakiejś tam trzeciej osobie? :o Nie masz znajomych ani rodziny żeby o tym porozmawiać? Czy może brak ci jaj żeby pogadać z tą koleżanką, co jej tu dupę obsmarowujesz? Tak się jej boisz, że musisz gadać za jej plecami? Puknij się w czoło, bo coś z tobą nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
To przeczytaj mój pierwszy post-to będziesz wiedzieć że Z NIĄ NA TEN TEMAT JUŻ ROZMAWIAŁAM. Ale czytać trzeba umieć :O A ty też swojego życia nie masz skoro taki głupi temat czytasz i się wypowiadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazwariowana
A ja jestem wtedna jeśli o dzieci chodzi i z przyjemnością bym zadzwoniła anonimowo np. na policję że dziecko 2 letnie pozostawione jest bez opieki.....bo dla mnie to chora sytuacja i tyle....a potem jak się coś stanie to się cała Polska użala nad biednymi tfu tfu rodzicami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ty kobito nie masz
Jak z nią rozmawiałaś to się nie wtrącaj, bo ona zdania nie zmieni, a tobie nic do tego. Zajmij się swoim tyłkiem, a nie odrabianiem cudzego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę sąsiadkę aby
bardzo dobrze że się interesujesz, kompletnie nieodpowiedzialna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
Tyłek to bym jej obrabiała jakbym poszła i sąsiadce to powiedziała,a to jest anonimowe forum gdzie pytam o opinię innych mam,które mają więcej jak jedno dziecko bo koronnym argumentem koleżanki jest to że mam jedno dziecko. A ja mam wrażenie że ty też postępujesz jak Jolka i dlatego tak się tu rzucasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nie chce mi sie wierzyć, że zostawia go śpiącego i nie ma zabezpieczonych drzwi od sypialni i schodów...jak ma dwójkę dzieci to - nawet nie mając wyobraźni - to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ty kobito nie masz
"Ona nie ma żadnych zabezpieczeń a mają piętrowy dom i piec od co do którego mały ma dostęp. Mi się wydaje że już jej się kiedyś tak obudził jak był mniejszy bo tak to jej ładnie spał w łożeczku,a któregoś dnia na widok łóżeczka zaczął dostawać spazmów i do dziś wrzeszczy na jego widok-pewnie się obudził,płakał,usnął zmęczony i ona pewnie nawet nie zauważyła że się obudził... a potem się zastanawiała czemu nie chce sam zasypiać ani spać w łóżeczku. do tego mają strome schody,bo to nadbudowane piętro i musieli kombinować ze schodami bo nie było miejsca.Maly im już dwa razy spadł. A z sąsiadami się nie odzywa bo to jej zdaniem wsioki-ona jest wielką panią z miasta." W takim razie jak być to nazwała? Na chłopski rozum - klasyczne obrabianie dupy. Co za różnica czy gadasz sąsiadce czy tu? Żadna. Jesteś żałosna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy ty kobito nie masz
byś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
No nie ma,wierzyć nie musisz,ale taki jest fakt. Szczerze to i ja nie mam żadnych zabezpieczeń,tyle że ja dziecka jak pisałam nawet na pietrze samego nie zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę zdziwiona mama jedynaka
A komu ten tyłek obrabiam chłopku? Znasz ją? Wiesz o kim piszę? Nie. Piszę o modelu postępowania,a nie o konkretnej osobie w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klopsikij
Mnie mama zostawiala sama w domu jak mialam 4 latka . Sama szla zaprowadzic starszego brata do szkoly. A ja sie wcale nie balam lezalam w lozeczku i ogladalam ksiazeczki pamietam to do dzis ,albo siedzialam pod stolem . Ale nigdy nic sie nie stalo. Natomiast obecnie podziwiam moja mame ja bym sie bala corki zostawic w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×