Z tymi facetami...

Wysłać faceta do sklepu. Mówię "Kochanie, kup małej jakiś słoiczek jednoskładnikowy, np marchewke lub max dwu po 4 miesiącu" - przynosi mi jarzynową z królikiem, z kilku warzyw - po 5 miesiącu. Mówię: "kup kaszkę sinlac lub kleik ryżowy, bo te smakowe to sam cukier" - przynosi mi pełen pakiet kaszek - z bananami, malinami, etc - FACECI! ;) I komentarz - najwyżej sama zjesz. ;)

haha :D i za to kocham facetów;D kobieta jednak jest mu do zycia potrzebna ;D totalnie ofiary losu ;D

to mu przyrządź na obiad i niech on zajada jak nakupił :P jak mój małżon idzie do sklepu bez eskorty w postaci mnie, to ma na kartce napisane wszystko, łącznie z markami, względnie przed wyjściem opakowania pokazane.

Heh, no sama zjem te kaszki, albo poczekaja, o ile w ogole kiedys zdecyduje sie to dac - patrzac po skladzie, na 2 miejscu cukier, do szczescia mojemu dziecku potrzebny jak lysemu grzebień. ;)

akurat w sinlacu jest bardzo dużo cukru

to na desrek mu zrób ;) znaczy mężowi. Słodziutkie i pyszne, mmmm ;)

facet to tylko potrafi kupic prezerwatywy !! wtedy kartki nie potrzebuje ;]

Ale sinlac nie uczula tak jak zwykle kaszki, a malej wiecznie cos...

jeju mój tak samo ma... Dostałam okres mówie podpaski ze skrzydełkami przynosi wkładki do stringów. (no ale skąd miał wiedzieć?) musiałam zabrać go do sklepu i pokazać mu opakowania, teraz już wie, albo proszę o sos te takie co są do sałatek np. włoski, patrze przynosi mi paczki w stylu sos pieczeniowy jasny. Mam taktykę, zabieram go do sklepu pokazuje opakowanie i truje aż ma dość i sam potrafi powtórzyć. :D

Jesteś przewrażliwiona, ale spoko, ja też taka byłam jak córa była mała:) Ale naprawdę nie wydaje mi się żeby Twoja mała była na wszystkie owoce uczulona:) Musisz jej dawać, próbować , żeby poznawała różne smaki. A jak nie chcesz gotowych kaszek to kupuj zwykła i dodawaj jakieś owoce zmiksowane. Już nie pamiętam jak wygląda schemat żywienia niemowlaka, ale jabłuszko możesz na pewno dać, chyba banana też i co tam jeszcze można to próbuj. A mówiąc , że małej ciągle coś to co masz na myśli? Tzn. co jej jest?

Wysypki, biegunki, swedzi ja nos. Juz sama nie wiem co dawac. Ma 4.5 miesiaca.