Co zrobiliście dobrego dla ludzi, zwierząt, świata ?

Macie dobre uczynki na swoim koncie?

byłoby luźniej,pracy byłoby więcej dla wszystkich,ZUS by się cieszył.

Dokarmiam osiedlowe koty, kocham psy. Staram sie byc osoba zyczliwa dla ludzi, robic dobre uczynki. Pisze powiesc kryminalna (cos dla ludzi i swiata).

W piatek np. pomoglem pani sklepowej wtargac do sklepu ciezka skrzynke z kapustami.

Zanosze raz na pol roku stare ubrania do brata Alberta.

unicestwieniem siebie swait i ludzie i tak maja mnie w glebokim powazaniu :)

Hmm pomagam jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt, prowadzę tymczasowy dom dla niechcianych zwierząt, anim zostanie przeprowadzona adopcja. Jeśli chodzi o ludzi to pomagam ofiarom przemocy, od 10 lat mam znajomą staruszkę, którą poznałam na wakacjach pod namiotem, która ma ciężką sytuację i wysyłam jej różne rzeczy oraz pieniądze, w miarę swoich możliwości finansowych. W zasadzie to jest teraz taka moja przyszywana babcia:) Ogólnie jak widzę, że się komuś dzieje krzywda to pomagam. Chyba tyle, wiem, że nie dużo ale zawsze to coś :)

Brawo.

Moja znajoma jakis czas temu adoptowala kota.

Maćku sporo jest niestety zwierząt do adopcji, jeszcze teraz jak trzeba mieć zarejestrowaną hodowlę, to ludzie się pozbyli kłopotu z domu, bo już kasy z tego nie mają. Fajnie, że adoptowała kota, oby więcej takich ludzi :)

Sluchaj, a wtylumacz mi o co chodzi z ta adopcja? Oni podobno nawet byli jej mieszkanie ogladac. Przeciez mozna wziac kota z ulicy.

Kiedys kupilem glodnemu dziecku Longera w KFC.

Tak, bo teraz aby adoptować zwierzaka, to nie jest tak, że przychodzisz i zabierasz. Jest rozmowa z potencjalnym opiekunem i sprawdzenie warunków domowych. Chodzi o to aby zwierzakom, często po przejściach, zapewnić dobry dom i kochającego właściciela, aby za tydzień zwierzak nie wylądował na ulicy. Wbrew pozorom zwierze też ma uczucia i się przywiązuje, a takie coś potrafi zwichrować charakter podopiecznego. Możesz się śmiać, ale np. jak adoptowałam szczura, to właściciel też przyjechał i oglądał jaką mam klatkę i czy dobre jedzenie pytał ile czasu będzie spęczał poza klatka itp. Wiem można kupić za 8 zł. w zoologiku bez zbędnych formalności, ale taki z hodowli jest zdrowszy i bardziej się oswaja, także warto :)

mam wskoczyłam do jeziora w zimie o 7 rano było jakieś -15c za moim psem któty chodził po lodzie i wpadł do wody i nie mógł sie wygrzebać bo lód był za sliski a nie wiedział co mu grozi bo bylismy swierzo po przeprowadzce a jezioro do nas nalezało ale nikt sie nie spodziewał ze zachce mu sie spacerków.A ogólnie to mam kilka dobrych uczynków:)

Jezu, boje sie szczurow.

przykładowo to czasem spędzam noce z samotnymi mężczyznami, daję im rozkosz, dzięki mnie czują się szcześliwi, czasem też zwale konia swojemu psu, uff, dobrze że mój mąż o tym nie wie, on taki niewykształcony i mało nowoczesny jest

Haha, nie ma czego. Wiesz one są jak pies, mój przylatuje do mnie od razu jak przychodzę, kładzie się na kolanach i chce pieszczot :) Przychodzi na wołanie, do tego często śmiesznie się zachowują jak coś chcą. Moja koleżanka też się bała, bo miała wizję szczura ze śmietnika, a teraz jak przychodzi to od razu do niego leci i mu przynosi kąski :D

Nie, jesli chodzi o szczury to nigdy sie nie przelamie. Nawet jak widze w tv, to zamykam oczy. Kiedys mnie jeden gonil na ulicy, pamietam, ze dlugo bieglem. I szybko;) Kurcze mam wrazenie, ze cos mi siedzi na plecach;)

przygarnelam malego schorowanego kotka:) juz jest zdrowy :)

Szczur to inteligentna bestia, jest cwany i trzeba naprawdę specjalisty, aby takiego szczura zastrzelić z wiatrówki, te młode to można wytruś, ale króla się nie da wytruć, za mądry jest, jedynie z wiatrówki można go podejść. Król jest najgorszy, a dopóki króla się nie zastrzeli, to szczórw z gospodarstwa nie da się pozbyć.

Maciek. Haha wyobraziłam sobie jak to śmiesznie musiało wyglądać jak uciekałeś :) Oczywiście nie każdy musi lubić to samo co inni, bo świat byłby nudny. Osobiście też nie lubię szczurów wędrownych (to te ze śmietnika) roznoszą zarazki i są agresywne, także rozumiem :)

Na szczura to najlepiej jest zrobić wab, czyli w jednym miejscu dawać regularnie jedzenie, a następnie zrobić zasiadkę i można likwidować szczury, ale na króla to potrzebny już specjalista, bo mało kto umie podejść króla szczurów, niesamowicie inteligentne są te besitie, umieją w murze zrobić dziurę i tam żyć, potem mury mają całe korytarze szczurzych przejść.

Prowadzę dom tymczasowy dla kotów, dokarmiam dzikie, załatwiam/buduję im kocie domki, ogarniam ich sterylizacje, żeby ograniczyć przyrost bezdomnych kociąt. Udzielam korepetycji - wielu nieodpłatnie, jak przychodzą np. maturzystki z rodzin patologicznych, kompletnie bez pieniędzy, a te dziewczęta są świadome, że jak najlepsza matura, a potem dobra uczelnia, to droga, żeby się z tego wyrwać.

WomanInTheFog-Szczur nie jest agresywny, a bardzo płochliwy, agresywny jest wtedy jak nie ma możliwości ucieczki, jak ją ma, to zawsze korzysta, nie lubi ludzi i unika ich. Szczur to wyższa szkoła jazdy, nawet jak dostanie śrut, to wydaje głośny dziwięk, tak jak by sie odgrażał i nadal stara się uciec, ale dobrze strzelony pada po metrze i widać jak opada z sił, wtedy jest to zwycięstwo dla strzelającego

:) Oj są agresywne i wcale nie uciekają przed ludźmi. Ja kiedyś nie mogłam wejść do śmietnika, bo stał i warczał na mnie gotowy do skoku. Wolałam się wycofać, bo potem jest tylko problem, rana się nie chce goić i trzeba wziąć serie zastrzyków u lekarza :)

Mozecie wrocic do przyjemniejszych rzeczy?

haha ok , to może porozmawiamy o gadach ?:P

go zawsze jestem bardzo mila dla ludzi uposledzonych za kazdym razem, gdy poznawalam takiego mezczyzne, nabawialam sie wielbiciela, co czasmi bylo uciazliwe, np jeden z nich puszczal mi sygnaly na stacjonarny :o mieszkam z rodzicami, wiec troche sie denerwowali :)

Porządkuję podwórko, żeby sąsiedzi mieli ładniejszy widok z okien. W miarę możliwości pomagam ludziom, którzy tej pomocy potrzebują (czy to wyniesienie śmieci, zrobienie zakupów, wyprowadzenia psa czy podwiezienie...) Wspieram ubogich ludzi (najczęściej materialnie, bo uważam, że dawanie pieniędzy to nie pomoc, lepiej zrobić zakupy). Aha, i jeszcze ostatnio dokarmiam ptaki, bo zima sroga :)

Ja dodam, ze mam w planie zbudowac karmnik dla ptakow.