Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam już sily

mamisynek?

Polecane posty

Gość nie mam już sily

Błagam was napiszcie mi co myślicie o 40 letnim facecie, który musi tlumaczyć się mamusi( po jej uprzednim telefonie do niego do pracy) czy jedzie ze mną czyli z żoną np. na zakupy. Następnie wydzwania ponownie pytając czy już wrócił i np. o której, a mój małżonek cierpliwie tłumaczy się ze wszystkiego. Proszę, wypowiedzcie się , bo nie wiem co o tym myśleć, gdyż takie sytuacje powtarzają się kilka razy w tygodniu,a oni robią ze mnie wariatkę, że niby ja nie wiem jak się żyje w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
a jak sie z nim chajtals to byl inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleria78
współczuję Ci Autorko nie chcę Ci dołować, ale nie sądzę, by 40-letni mężczyzna się zmienił a długo jesteście małżeństwem? a Ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
Fajnie, że się ktoś odezwał. Chyba nie był inny, ale ona miała jeszcze wtedy męża i miała nas głęboko. a teraz została sama i się zaczęlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
Jesteśmy po ślubie 16 lat, ale w ogóle znamy się dużo dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
Jesteśmy po ślubie 16 lat, ale w ogóle znamy się dużo dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
masz brata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleria78
no, cóż... a nie da się tego jakoś tolerować? przymknąć na to oko? może teściowa czuje się samotna i dlatego tak wydzwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam sie na rzeczy
niech go wezmie na piwo i wytlumaczy mu jak facet facetowi, ze powinien zdecydowac sie z kim chce zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
Ja wiem że czuje się samotna,ale ja tego nie pojmuję. Ja o niego walczyłam bardzo długo, prawie wyrwałam go z jej domu. Nie pomogła nam w niczym, obrażała mnie, tolerowała tylko męża brata, a jak przyszlo co do czego to ona chce być w moim życiu non stop.Tak się nie da . Ja pewnych rzeczy nigdy jej nie wybaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
A właśnie zebym ja miała brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
A dodam jeszcze ,że codziennie musi ją odwiedzić, bo zaraz jest afera.Są telefony do szwagra, że ja nie pozwalam mężowi się nią opiekować i inne tego typu incydenty. Zasadniczo jest tak,że wszystko co najgorsze to jest moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
chyba wszyscy żyją normalnie, nawet nikt nie chce skomentować takiego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graufik
To jest kanał. Musisz cierpliwie poczekać aż teściowa wyzionie ducha. Współczuję. Miałem to samo - walka o odcięcie pępowiny poruszyła fundamentem naszego małżeństwa i byliśmy już blisko rozwodu. Po prostu miałaś pecha wybierając takiego faceta. Tego się nie da łatwo zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sily
Dobra rada. Tylko, ze jak ja patrze na stan utrzymania, konserwację itp, to wydaje mi się, że to ja pierwsza ducha wyzionę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam czasami te posty to jakbym oglądał seks w wielkim mieście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×