Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Helpbruncia

Jak zakończyć znajomość w delikatny sposób?

Polecane posty

Gość Helpbruncia

Jakiś czas temu poznałam miłego faceta na imprezie. Z początku trochę się zauroczyłam, imprezowaliśmy razem pare razy i doszło do spotkania w kinie. Dopiero wówczas zauważyłam, że to nie to. Nie ma chemii i to po prostu nie ta osoba. Czegoś brakuje. Facet ewidentnie ubiega się dalej i chce dalej to ciągnąć. Ja natomiast jestem pewna, że trzeba to zakończyć. Jak to zrobic by go nie zranić, bo wkońcu fajny facet? Szkoda go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyrtolisz sie jak bys z nim
sie długo znała tutaj nie ma zobowiązań to o co chodzi poprostu nie przyjdz na kolejne spotkanie a jak zadzwoni powiedz ze teraz masz cięzki czas i musisz zajac sie praca nauka czym tam chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simisimi
mam ten sam problem, tyle ze z dwoma facetami, wyszlam na dwie rozne randki i juz po pierwszej randce wiedzialam ze to nie to, nie ma zadnej chemii, kolesie jednak neiustepliwi i nadal pisza, dzwonia, nie odbieram a jak odpisuje to bardzo ogolnikowo i olewczo a ci maja nadzieje na cos wiecej, chyba bede chamica i powiem wrpost niech spadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzecznie powiedz mu
spie...dalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak Ty byś chciała by z Tobą
postąpiono w odwrotnej sytuacji? ja bym chciała np. by mi ktoś dał do zrozumienia że mogę być tylko koleżanką lub przyjaciółką, i wtedy zdecydowałabym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helpbruncia
Tylko jak właśnie to powiedzieć że ma spadać delikatnie, by nie zniszczyć takiego delikwenta na amen. Szkoda go po prostu, Bo widac koleś się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwane ponczochy haliny
Ja od miesiaca mam takiego randkowego adoratorwa wlasnie. najpierw pisalismy ze soba przez miesiac, potem wyszlismy na kawe, wydawal sie fajny gosc, ale strasznego ma weza w kieszeni! nie dosc ze nie postawil kawy to jeszcze sie rozliczac chcial co do grosza! zenada na calego wiec jest spalony! jemu sie natomiast wydaje, ze ja sie zajebiscie z nim bawilam i nadal do mnie pisze i chce sie spotkac na obiad tym razem. Caly czas udaje zajeta, ale on nie ustaje. Dzis mu napisze, ze poznalam kogos innego i sorry gregory out!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To do chemicznego jak chcecie
chemii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×