Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość invisible_ala

Jak elegancko odejść od chłopaka?

Polecane posty

Gość invisible_ala

Witajcie, może od razu przejdę do sedna. Mam 28 lat on 30. Rozstaję się z chłopakiem. Byliśmy razem 3 lata, ok. 2 lata mieszkamy razem w jego mieszkaniu. Powodem rozstania jest.... hmmm jak by to powiedzieć? Dziwnie to zabrzmi: Czuję, że jest za młody dla mnie. Rozmawiamy o przyszłości, ale to bliżej nieokreślona przyszłość. Więcej gadania, niż konkretów. Czuję, że stoję w miejscu. Ostatnio rozmawialiśmy o dzieciach, przekonywał mnie o tym, że późne macierzyństwo jest najlepszym rozwiązaniem pod słońcem. Chyba dla niego! Kiedy mam rodzić dzieci za 10 lat? Po tej rozmowie coś we mnie pękło. On jeszcze nie wie o mojej decyzji, ponieważ nie wiem w jaki sposób mu o tym powiedzieć. Dlaczego? 1. Półtora miesiąca temu straciłam pracę. Sytuacja na rynku pracy jest beznadziejna, nawet NIE MA OFERT w moim zawodzie lub przynajmniej w pobieżnych dziedzinach, na które mogę aplikować. (Mam teraz prace dorywczą w gastronomi, aby móc rachunki opłacić, ale nic więcej. Nie chcę być kelnerką... nie mam już nastu lat! :/) 2. Mieszkanie jest jego. Płacę tylko rachunki. 3. Musze się wyprowadzić 4. On jest czarującym, inteligentnym człowiekiem. Wyczuwa, że coś jest nie tak ze mną i chce, żebym się lepiej poczuła. Jak ostatnio zapytał: "Wyglądasz niewyraźnie. Co się dzieje? Czy chcesz herbaty kociaku?", to omal nie rozpłakałam. Jakby był wredny, to byłoby mi łatwiej. Związek jest ok, ale bez szału. Seksu prawie nie ma (już nie zabiegam), konkretów też brak. Moje uczucia przygasły.... Jest jeszcze ktoś, kto o mnie zabiega (mężczyzna 36l, wie co chce od życia i to REALIZUJE). Znam już jego uczucia wobec mnie. Może i czuję to samo, ale w obecnej sytuacji nie mogę tego powiedzieć z pewnością. Jedno wiem, siedzę jak na szpilkach - muszę się usamodzielnić. Czy macie może jakieś rady, jak elegancko zakończyć ten związek? Czy się w ogóle da? Pozdrawiam i dziękuje z góry za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elegancko?:D:D pytasz jak to zrobic by to wyszło ze to nie Twoja wina?:D:D Matko jak nie macie slubu to pakujesz walizki i mówisz sorki kochanie ale sie wypaliło ;) nie marnuj sobie i jemu cennego czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbklll
ja bym powiedziala prawde - mamy inne priorytety w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjędza
hahaha pojawił się inny więc chcesz odejść tłumacz to sobie na milion innych sposoów ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
Może i tak jest jak jjjjedza mówi. Nie przeczę. Co nie oznacza równocześnie, że do niego od razu pobiegnę. Paskudne jest uczucie zależności od faceta. Nie chcę wpaść z deszczu pod rynnę. Nie chcę też nikogo obwiniać, bo to bez sensu. Myślę, że mimo że żyjemy razem dość zgodnie, to obydwoje mamy na koncie listę codziennych przewinień. ;-) Ani ja nie jestem wredną babą, ani on wrednym facetem. Powiedzcie, czy zacisnąć zęby i znaleźć najpierw rozsądną pracę i dopiero odejść? Czy może mam chore ambicje w tej kwestii, odejść od razu i łapać co bądź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
czizas - rozwiń myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddff
on cie kocha za to ze placisz mu rachunki sprzatasz itd, i jeszce z twojego sie uzywi a on sobie akse odklada, dobre i to jak sie facet herbatki za darmo napije, jak juz nie am udanego sexu to i juz was nei ma, sztucznie gra twoj wspollokator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
sluchaj to chcesz odejsc z klasa czy tak zeby Tobie bylo dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihuuhfr
zamów sobie cos za darmo przez internet www.free.amciu.com polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
czizas, tylko się domyślam, co masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
Rozmawiałam wczoraj z koleżanką i powiedziała (z własnego doświadczenia), że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu na informację o odejściu i nie wyjdzie tak, że się do ciebie uśmiechnie i ci podziękuje za to. Coraz bardziej zdaję sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkdkd
Twoim problemem chyba nie jest jak "elegancko" odejść tylko jak to w ogóle zrobić, skoro nie masz pracy, mieszkania ani z czego żyć. No chyba że wskoczysz tamtemu nowemu od razu do łózka i mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszmm
Tu nie ma "elegancko". Może byc tylko uczciwie. A to, co robisz, uczciwe nie jest, skoro wchodzisz już w nowy związek, a starego jeszcze nie zakończyłaś. Im wcześniej, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
Nie mogę tego zrobić! Popytam kolezanek. A praca... :/. Chyba kupię bilet do Anglii - język znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
powyższy post był a propos zamieszkania z "nowym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyhju
odejscie zazwyczj musi byc krotkie, po co masz patrzec na jego lzy i byc zazenowana :/ pakujesz sie i najlepiej zostaw mu list :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
Hmmm...... list dobra sprawa. W emocjach trudno powiedzieć wszystko co by się chciało i w odpowiedni sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość invisible_ala
Damscenka, ale ja się nie pcham w nowy. Jeszcze nie. Wiem tylko, że on darzy mnie uczuciem. Mam obecnie zbyt duży rozgardiasz wewnętrzny, aby szczerze okreslić jakie są moje uczucia względem niego. Dlatego chcę zamieszkać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×