Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobramammazla

zla matka?

Polecane posty

Moj syn to naprawde fajne i madre dziecko.Wiele rozumie ale nie chce sie poddac podobnie jek ja. Jestem aktywna,zawsze uwielbialam ruch i od poczatku staralam sie tak zagospodaroc czas mojego syna tak zeby sie nie nudzil i porzadnie wyszalal w ciagu dnia....co mialo zaowocowac przespanymi nocami.I nie mowie tu ze on zasnie o 19 i bedzie spal do rana ale zeby chociaz dalo sie go do tego lozka zaciagnac spowrotem.A nie pol nocy walki! Po obiedzie czesto wychodzimy na spacer,plac zabaw.Wieczorem po kapieli czytam mu,pomagam w wyciszeniu sie,przytulam i wychodze.A on wtedy szaleje albo placze przez dwie godziny i zamiast tym placzem sie zmeczyc to sie rozbudza albo po cichu lobuzuje. moj maz to cudowny czlowiek i bardzo mnie wspiera.Zajmuje sie w nocy synem i podaje mi corke do karmienia.Nie noc w noc bo on tez potrzebuje snu,moze nawet bardziej niz ja..... Ale z pomoca meza takie spanie to nie spanie.....marze o jednej przespanej noc,o 6 godzinach snu bez pobudki. Wiem ze to kiedys minie ale nie wiem czy moj organizm to wytrzyma. W zlosci szarpnelam mocno niewinnym dzieckiem.Boje sie ze jezeli czego nie zmienie tu i teraz to odbije sie to na moich dzieciach. Nie moge liczyc na pomoc innych.Nie mieszkam w pl a po slubie przeprowadzilam sie i moi znajomi i rodzina(ta ktora tu mam) mieszka zbyt daleko aby dojezdzac.poza tym nie ma co sie oszukiwac...kazdy ma swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smierc masz czesciowo racje.Dyscypilina jaka stosowlai nasi rodzice byla skuteczna.Pamietam ze wystarczylo jeno spojzenie mojego ojca a ja juz wiedzialam co mam zrobic;)A mama prosilam zeby mi wlala zamiast tak krzyczec.....do tej pory czesto wspominamy to z rodzenstwem ! Dlatego nie chce krzyczec.Mowie wyraznie,spokojnie ale stanowczo,czasem podniesionym glosem ale nie krzycze,a jak syn zaczyna wrzeszczec to wychodze...... Maz obiecal ze jak tylko odstawie corke od piersi to bede mogla gdzies wyjechac odpoczac,wyspac sie;) ale kiedy to bedzie? Lekarka mowila ze jak juz nic nie zadziala to po prostu mam wyjechac a corka chcac nie chcac zacznie pic sztuczne mleko...tylko czy to nie za duzy stres dla tak malej istotki????chociaz w obecnej sytuacji moze jest na ten stres narazona bardziej niz mysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxcvdscfsd
mój synek ma 18 mieisęcy i tez budzi się w nocy do jedzenia; tzn juz nie miałam siły spać po 3h więc ok 22-23 podaję mu na śpiąco butlę z kaszką i jak ma dobrą noc to prześpi do 6, czasem do 4 i muszę znowu mleko dać; moze spróbuj tym sposobem, albo powiększ mu dziurkę w smoczku i zrób bardziej gęstą tą kaszkę; a ja jak juz nie mam siły to pozwalam dziecku ryczeń do woli, nie lubię tego ale lepsze to niz szaraniana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la le lu...
jak chcesz sie wyspac odstaw od cycka! ja cierpiałam 8 mcy, miałam nadzieje,ze wydłuzą sie mu godziny spania, a tym czasem było coraz gorzej. wyobraz sobie,ze powiedziałam nie jak przez miesiąc budził mnie co godzine. wtedy, od razu powiedziałam koniec! dostał wieczorem ostatni raz przed snem. budził sie co 2 godz z rykiem ogromnym, ale nie dałam, biłam sie pięsciami prawie, wyzywałam sie w duchu od najgorszych matek, ryczałam. nie wiem jak dałam rade?! o 6 rano dostał mleko sztuczne. druga noc budził sie ale bez płaczu. trzecia noc- przespał calutka!!! od 19-ej do 6 rano. obecnie moj syn po 3 miesiacach spi od 19-do 8,30. nie wie co to jedzenie w nocy. zetyarszym zrób to samo, zatkaj uszy. zeby 2 latek w nocy kasze??? blagam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la le lu...
jak chcesz sie wyspac odstaw od cycka! ja cierpiałam 8 mcy, miałam nadzieje,ze wydłuzą sie mu godziny spania, a tym czasem było coraz gorzej. wyobraz sobie,ze powiedziałam nie jak przez miesiąc budził mnie co godzine. wtedy, od razu powiedziałam koniec! dostał wieczorem ostatni raz przed snem. budził sie co 2 godz z rykiem ogromnym, ale nie dałam, biłam sie pięsciami prawie, wyzywałam sie w duchu od najgorszych matek, ryczałam. nie wiem jak dałam rade?! o 6 rano dostał mleko sztuczne. druga noc budził sie ale bez płaczu. trzecia noc- przespał calutka!!! od 19-ej do 6 rano. obecnie moj syn po 3 miesiacach spi od 19-do 8,30. nie wie co to jedzenie w nocy. zetyarszym zrób to samo, zatkaj uszy. zeby 2 latek w nocy kasze??? blagam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la le lu...
nauczyłyscie dzieci memlania po nocach! wiem bo sama tak robiłam. dziecko które skonczyło 6 mcy NIE MUSI JESC W NOCY!!! jednak wiele z nas, przyzwyczaja do zasypiania przy jedzeniu-i to jest nawyk, dziecko nie umie inaczej zasnąc wtedy. tak jest nauczone. nie umie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enkepenke
nie jestes zla matka w takich nerwach czasem sie zrobi cos glupiego a potem tego sie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy syn mial 15 miesiecy mial poczatki prochnicy i ppostanowilismy oduczyc go nocnego jedzenia.Stopniowo oczywiscie.Jadl Kaszke o 19 ,23 i 4 potem jak juz wstal okolo 7-8.Jak na razie sam zrezygnowal z tej rannej,a nam udalo sie wyeliminowac ta o 19 i 23...kaszke je tylko o 4-5 nad ranem.Moze jak bym mu podwalam tez o 1-2 to spal by lepiej ale boje sie o zeby no i brzuszek tez musi miec kiedys czas odpoczac. Nigdy nie zapomnie spojzenia dentystki ehhh myslalam ze mnie wzrokiem zabije za tego psujacego sie zabka.zarowno dentystka jak i lekarka kazaly mi kategorycznie odstawic nocne jedzenie bo krzywdze tym dziecko.Wiem ze dla wlasnej wygody to mogloby byc calkiem dobre rozwiazanie ale juz sama nie wiem co jest ok a co nie.Wszyscy mi mowia ze syn juz w ocy jesc nie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
bo nie powinien jeść w nocy . Porządną kolacje i w nocy tylko wode .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'zła' mamo - zdenerwowanie aż kipi z Twoich postów, dlatego tutaj wszyscy pisza o agresji; syn koleżanki nie spał do 3 roku życia, powód był - refluks, czasem było lepeij, czasem gorzej, ale też chodziła na rzęsach, drugie dziecko zrobiła sobie dopiero jak to starsze zaczęło dobrze sypiać i ona odespała też, co nie znaczy, że nie odbiło się to wszystko na związku:( ale każdy jest inny - ja odciągałam i mroziłam mleko, dzięki temu udało mi się kiedyś wyrwac na dwa dni do spa, spróbuj, może akurat uda CI się uzbierać pokarmu na tyle, że mąż będzie mógł podkarmić... na jakieś 2 tyg. skończ próby z rozszerzaniem menu, a potem spróbuj znowu, może dziecko nie było gotowe miesiąc temu i teraz tylko przeżywa stres przy każdej próbie? co do prób wymuszania nie wiem, czy one się kiedyś kończą - jak nie na ten, to na inny temat, ale próby będą - trzeba się z tym pogodzić; nie wiem jaki Twój dwulatek ma rytm i nie wiem, czy Ty wiesz - może za wczesnie go kładziesz? zamiast kaszki na noc spróbuj go podkarmić przed snem więcej - dwa posiłki, w krótkim odstępie czasu... dużo masz do ogarnięcia, ale - jak dziewczyny napisały - dzieci też odbijają Twoje stresy (nawet jeśli wydaje się, że nie mają prawa ich odczuć) i lepsze od tego nie są:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la le lu...
na Boga kobieto! a Ty jesz w nocy tyle posiłków?? zrozum, ze dzieci nie musza jesc w nocy nie umrze ci z głodu! to nawyk, który utrwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam że dużo matek narzeka na rózne sytuacje z dziećmi i problemy, ale nie robią niczego by to zmienić bo wszystko co im się powie jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la le lu masz racje:) w nocy nie probowalam ale ostatnio dalam malej cyca o 9 rano ,odciagnelam na potem i wyszlam z domu(czekalam u sasiadki w bloku obok,bo balam sie ze jak uslysze placz malej to wroce i sie poddam) wrocilam o 16 a moja corka nadal nic nie jadla,ani mojego mleka z butelki ani sztucznego ani kaszki podawanej lyzeczka) z corka byl maz i tesciowa(byla u nas na swieta)Tesciowa zaszwe mowila ze ja nie umiem podac dziecku sztucznego i jak zglodnieje to zje.....tamtego dnia powiedziala mi ze nigdy nie widziala tak upartego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk
autorko... napiszę do Ciebie na maila.. oki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
exDbill moj syn kladzie sie teraz o 19-20 wstaje o 7-8 a na kolacje je konkretny posilek poprzedzany podwieczorkiem.O 4 -5 dostaje kaszke bardzo wodnista kaszke.przez tydzien staralam sie podawac mu wode zamiast kaszki ale konczylo sie to histeria i moglam zapomniec o powrocie do lozka Ja naprawde jestem konsekwentna ehhh i naprawde staram sie i dzialam a nie tylko nazekam ale mam wrazenie ze moje dzieci sa wyjatkowo uparte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
to po co mu dajesz ta kaszke ? popłacze kilka nocek i przestanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
ale ma cukier wiec na zeby szkodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się nie dziwię, że dzieci podejmuja ciagłe próby wymuszania w innych dziedzinach - jednak to coś daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaBrunetka9000
Nie tłumacz. Zostaw dziecko to dwuletnie neich robi co chce- uspokoi się w końcu. Co do małej.. tutaj bądź ciągle. Ja karmiłam piersią 1,5 roku. Dawalam zupki od 6 miesiaca- jadł. Ale on nie wybrzydzał nigdy. Takie dziecko. I zawsze raczej przesypialam przy nim noce- byl od poczatku aniołkiem. Ale powiem tak... od cyca szybko nie odzwyczaisz u mnie to była kwestia co prawda 2 dni beze mnie jednak 6 miesiac to za wszesnie, sprobuj dawać stałe jedzenie troszke później. Dwultek niekoniecznie przesypia cale noce. Nie wierz w te bzdury. Mój Synek ma 3 latka ale czasem obudzi sie, wtedy musze polozyc sie przy nim i zasnie jednak też się meczylam z racji tego ze bylam samotna matka z tym zeby go nauczyć. Dochodzila godzina "0" (gdzieś 20:30) -Oskarku idziemy spać. Jest ciemno. Wszystkie dzieci już śpią, Ty tez musisz i bla bla. Czasami starszylam bobokiem :P mówiłam "przyjdzie bobok z worem i Cie zabierze do siebie jak nie bedziesz spał; bobok teraz chodzi po domaach i szuka niegrzecznych dzieci, musimy się schowac i spać żeby mi CIe nei zabrał" niby nei starszy sie dzieci ale szczerze? Baaaaardzo dużo to daje nawet dzisiaj :> Jak mały wieczorem protestuje co się zdarza rzadko ale się zdarza to mówię a chcesz iść do boboka? kiwa głową albo mowi nie to ja mówię "to chodź szybko ię położymy spać to Cie nie zabierze". Czesto dlugo nawe 2 godz. lezalam zanim usnął. Proponuje tak: niech mąż zajmie się Malutką a Ty w tym czasie ucz smyka d=starszego spania. Daj mu pić na noc-wodę, meliskę, soczek rozcieńczony-zły na ząbki ale jak innego nie lubi to cóż... dziecku się chce w nocy spać. Kaszek broń Boże nie dawaj! Tłumacz ze to nie pora na jedzenie. Bądź konsekwentna ale najpierw musisz jedno dzieciątko nauczyć zasad. Inaczej zajmiesz się dwójkę i żadne nie będzie umiało nic. Dlatego potrzebujesz dużo czasu aby poświęcić najpierw go temu dziecku które jest starsze, więcej zrozumie. Niech placze, zanosi sie- bądź konsekwentna. Wyjdź z pokoju. Uspokii się. Będzie ciężko- duzo nerwów, wyrzutów sumienia. Ale trzeba... Inaczej nie dasz rady! Zyt krótki odstęp czasu między dziecmi- ale nie będę Cię potępiać jest tak i koniec. Musisci sobie z tym poradzić. Nie czytałam całego watku ale jak masz kogo to poproś o pomoc. Ech ciężko Ci... Współczuję... Nie ejsteś złą matką. Ja też mialam czasami chwile zwątpienia i małego odepchnęłam. Czasami człowieka to przerasta. I nie ejsteś dzieckiem i tak też się nie zachowujesz. Potrzebujesz trochę czasu dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaBrunetka9000
A idzie dalej spać po kaszce o 5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaBrunetka9000
NIGDY nie daj sobie wmówić, że ejsteś złą matką- choćby dzieci plakały, zanosiły się, choćbyś nie wiedziała co robić. Przerasta Cię to.. To normalne. ja teraz jestem w ciąży. Synek 3letni grzeczny ale skąd mam wiedziec jakie będzie drugie dziecko? Od 6-15 jestem/będę sama bo mój partner pracuje w tych godzinach i też obiad ugotowac, dziecmi sie zająć etc. ale spokojnie dasz sobie radę. Jesteś dobrą matką. Zła matka zostawia dzieci, nie interesuje się nimi etc. Ty taka nie ejsteś. Po rpostu już ze zmęczenia i bezsilności watpisz w siebie. Nie wątp. Ja mam teraz podbramkowa sytuację i rodzina mojego eks chce mi wmówić że jestem najgorsza mówią różne rzeczy nieprawdziwe ale ja wiem, ze jestem DOBRA matką bo dziecku nigdy nic nie zrobiłam- nie pobiłam, nie zostawiałam na noce etc. Dasz rade tylko prosze miej w sobie duuużo siły. Musisz sobie mówić to ciagle że dasz radę, że jesteś silna, ze to Twoje dzieci- nikt im nie wybiera charakteru nie da się ich ustawić jak maszyny. Niech żyją, płacza, bawią się. Tylko musisz troszkę opanować się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy twoj 2latek
spi w dzien?jak tak sprobuj go nie klasc w dzien to moze bedzie noce przesypial.tez mam synka 2latka,spal w dzien to i w nocy sie budzil,postanowilam w dzien go nie klasc i nawet w dzien nie wyglada na spiacego,super sie bawi a wieczorem klade go o 20.00 to wstaje rano o 9.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka1985rok
Moim zdaniem nie jesteś złą mamą, widzisz problem i starasz sie mu zaradzić, a to najwazniejszy i najtrudniejszy krok. Myslę, że macierzyństwo trochę cie przerosło, ablo oczekiwania były inne - zazwyczaj wyobrażamy sobie rodziców biegających po łące trzymających siebie i dzieci za ręce:P Ja mam jednego synka i też nie przespałam nocy od niecałych dwóch lat...:) A do tego pracuje... wiem, że takie niespanie jest największa torturą i nie można nad tym przejśc do porzadku dziennego - niestety... Momi,ze ja mam jedno dziecko, to tez czasem mam takie chwile, że muszę wyjść i walnąc pięścią w ścianę, lub poprzeklinac pod nosem - taks ie składa, że oprócz tego, że jestesmy mamami , to jesteśmy tez ludźmi razem z całym tego zalpeczem, czyli czasem zawodzimy nawet samych siebie w sytuacjach, kiedy nie dajemy rady. Natomiast NIGDY! nie popychaj swojego dziecka, nie szturchaj, nie bij, to nie jest już słabość, to jest mega pójscie na łatwiznę i czyni cię ZŁYM człowiekiem przede wszytkim w oczach dziecka... Rozumiem,że nic ci ni da, nawet, kiedy oddasz dzieci teściowej, mamie, czy komukolwiek, takie niedospanie wymaga kilkumiesięcznej regeneracji , a tyle nikt ci sie dziecmi nie zajmie, albo nie dasz rady ich zostawić, bo je kochasz i bedziesz tęsknic:)Moim zdaniem trzeba pogodzic się z losem i starać sie być jak najlepsza mamą - nawet jeśli nie zawsze się udaje. Staraj sie popraostu miec sobie jak najmniej do zarzucenia! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co Ci było
drugie dziecko jak z pierwszym sobie nie radziłaś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkabrunetka ja naprawde to wszystko o czym piszesz juz przerabialam. dzisiejszej nocy popelnilam wiele bledow i zawiodlam,ale moj problem ciagnie sie od miesiecy i nie znaczy to ze skoro dzisiaj uleglam to i w innych przypadkach tez odpuszczam..... Co do corki ,fakt szybko zdecydowalismy sie na drugie dziecko.Pierwsza ciaze stracilam i bardzo to przezylismy.Obiecalismy sobie ze po urodzeniu sie naszego synka nie bede sie zabezpieczala i jak zajde w ciaze to super jak nie to trudno......nie bede wnikac w szczegoly Syna karmilam 8 miesiecy corke 6 i wystarczy.Kiedys planowalam karmic dluzej ale obecna sytuacja zmienila moje plany. To ze mala sie nie najada,bo sie nie najada skoro ciagnie cyca 30min a po godzinie znowu glodna i tak w kolo ..... Jak ja odstawie to bede miala mozliwosc odpoczac ale nie tylko to,nie jestem moze jakos bardzo chora jednak cierpie na pewne dolegliwosci a leczenie jest mozliwe dopiero po odstawieniu dziecka od piersi Pewnie nie jedna nazwie mnie wyrodna matka bo tak szybko zabieram dziecku to co najcenniejsze......ale mysle ze szczesliwa matka to szczesliwe dziecko przepraszam ze pisze tak chaotycznie i z bledami ale coz pisze albo jedzac albo karmiac dziecko ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem pewna czy syn jest gotowy nie spanie w dzien? dziekuje za wsparcie i zrozumienie:) po co drugie jak nie radzilam sobie z pierwszym? wtedy jeszcze to nie spanie mi tak niedokuczalo i radzilam sobie swietnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×