Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla-matkaa

chyba jestem zła matką :(

Polecane posty

Gość zla-matkaa

moja 5 miesieczna córecka ryczy juz od dwoch godzin:( a ja nie wiem co jej jest - jest przewinieta, najedzona, raczej nic jej nie boli, nie ma temp itd - i tak ryczała od 2 godz, az powiedziałam do niej podniesionym głosem "ku....przestan wreszcie ryczec" po czym wyszłam na chwile z pokoju i zamknelam drzwi. Oczywiscie wrociłam tam po 5 min a moja córcia usmiechnela sie do mnie. teraz siedze i rycze jak moglam tak krzyknac, a tobiedne dziecko i tak sie do mnie po tym wszystkim usmiecha :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla-matkaa
czy tylko jaj jestem taka okropna, czy ine mamy tez maja chwile slabosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze mi....
Podczas kolejnego spotkania w Białym Domu Tusk i Obama postanowili się zabawić: Obama rysuje karykaturę Tuska, a Tusk - Obamy. Z jednym tylko zastrzeżeniem: nie można rysować "poniżej pasa". Po kilku minutach Tusk pokazuje swoją pracę. Obama pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedno ucho mam małe, a drugie duże? - Bo dużym uchem słuchasz kongresu, a małym - narodu. Teraz swoją pracę pokazuje Obama. Tusk pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedną pierś mam dużą, a drugą - małą? - Bo większą piersią karmisz ministrów, a mniejszą - dyrektorów fabryk i generałóww. - A co z narodem? - Przecież umawialiśmy się, że nie będziemy rysować poniżej pasa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze krzyknelas na corke nie oznacza zaraz ze jestes zla matka. Skoro dziecko plakalo 2 godz to nie dziwie sie ze ci nerwy puscily i dobrze ze wyszlas z pokoju bo moglas jej krzywde jeszcze zrobic. Moja jak miala ze 3 miesiace to tez pamietam jak dzis tak ryczala ze szok. A ja sama w domu i nie wiem cos ie z nia dzieje. Az w koncu zostawilam ja w pokoju i wyszlam. Posiedzialam w kuchni z 2 minuty i wrocilam juuz o wiele spookojniejsza. A i mala szybko sie uspokoila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla-matkaa
nie tyle chodzi mi o to wyjscie z pokoju co o wykrzyczenie 'zamknij sie wreszcie i przestan ryczec"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wyjscie rowniez chodzi, bo dobrze zrobilas wychodzac. A to ze tak do niej powiedzialas... Coz chyba kazda matka chociaz raz w zyciu powiedziala do dziecka zamkknij morde w przyplywie zlosci. Mi tez sie to zdarzylo kilka razy ale zaczelam wychodzic z pokoju kiedy czulam ze nie wytrzymam i wybuchne i mijalo. To ze raz ci sie zdarzylo, nie znaczy ze jestes zla matka. Jakbys ja uderzyla to co innego. Z dwojga zlego lepiej krzyknac. Tylko postaraj sie nie robic tego cczesto bo dziecko bedzie sie ciebie balo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem złą
Moja 2 latka mnie spluła jogurtem i dałam jej klapsa w dupe za to. I nawet nie mam wyrzutów sumienia. Najchetniej bym jej jeszcze szmatę wręczyłą zeby posprzatała ten jogurt ze sciany i podłogi, ale niestety na to za mała jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 16 msc i po pierwsze jest za mala na klapsa a po drugie nie mam potrzeby zeby dawac jej w dupe. Zdarza mi sie krzyknac na nia ale nie wrzeszczec. Jezeli robi cos czego nie wolno to najpierw mowie spokojnie a jezeli nie skutkuje to krzykne. Z reguly nie zdarza sie to czesto. Chyba jestem cierpliwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem złą
Moja ma ponad 2 lata i doskonale wie ze pluć nie można ale dziś przechodzi samą siebie. Robi wszystko żeby mnie wkurzyć. Wołam ją to zamiast przyjść to ucieka, wyrzuciła ubrania z szafy za co miala karę siedzenie w swoim pokoju, pomalowała pisakiem ścianę a wie ze nie wolno bo jej sie zdarzylo kilka razy i dostawała karę i WIE doskonale że nie wolno bo już tego nie robiła jakiś czas, wylała psu wodę z miski, biega bez pantofli a mamy chłopdno w mieszkaniu i ślisko i już sobie guza nabiła a jak jej skarpety abs albo kapcie załoze to sciąga,. Wszystko spokojnie przyjmowałam dawalam karę, tłumaczyłam ale po jej pluciu jogurtem takim złośliwym i z premedytacją miarka się przebrała. Nie żałuję. Mam nadzieję, ze dotarło i na dziś już jej wystarczy tego psocenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×