czy są tu kobiety, które nie robią loda swojemu mężowi?

znam faceta,którego zona BRZYDZI SIĘ WZIĄĆ JEGO penisa do ręki wogóle w czasie wspólzycia. szok. takie egzemplarze nie nadają sie do związków wogóle tylko do utylizacji.

"ja lubię ssac członka mojego" DOOOOOKŁAAAAADNIEEEE! hahaha to jest to. Najlepiej zgaście światło, załóżcie 10 gumek, on rozepnie rozporek a wy odsuniecie troche majtki! To bedzie ideallllny seks haha

Ja uwielbiam to robic. Uwielbiam wtedy jego wyraz twarzy nawet sama klade jego reke na moich wlosach, bo mnie to podnieca! Proste!

;) ;) ;)

No tez znam taki przypadek. Byla mojego meza tez nie wziela nawet do reki jego penisa. Boze jakie te laskie sa zalosne. Oczywiscie ja rzucil bo ile mozna lazic do lozka z zimna kloda-to jego slowa.

autorze to moze przestan jej robic minetke? A tak w ogole rozmawiales z nia o tym? Moze to sa opory ktore mozna przelamac.

ja lubię ssac członka mojego, jeszcze mu wyliz odbyt i zjedz jego kupe , przeciez w pelni akceptujesz jego cialo. :D

A ja tam lubie robić lodzika swojemu mężowi jak dostaję orgazmu robi taką fajną minę ,,srającego kotka'':D uwielbiam to:D

W stałym związku ludzie się poznaja i eksperymentuja w roznych dziedzinach a najbardziej w seksie. Jesli lubicie uprawiac przez 10 lat taki sam seks, to krzyz na droge. Jestesmy kobietami, uwodzicielkami a mezczyzni uwielbiaja nas w seksie "ponizac", ale to jest tylko seks, gra i igraszki, ktore podniecaja jak nie wiem co:)

a widzisz to już jest perwersja hit ! a francuz nie !!!

wszystko jest kwestia dogadania i kochajaca sie para potrafi to zrobic .Ale sa tacy ludzie ktorzy mysla cipa i penisem i jak jedna laska sie im znudzi to wynajduja sobie inna a ta robi co taki chce no bo przeciez boi sie , ze ja porzuci. Zalosne jestescie . Dajecie sie facetom upadlac.

ja mojego popycham na sofę,żebami ściagam mu slipki:P a potem bawie się jego penisem nie dotykając go ręką. lubie kiedy ociera mi sie o policzki,lubie ustami sciagać mu tą skórkę,a potem lizac z rozkosza jak lizaka. Facet dopieszczony w łozku jest szczęsliwy. wspólczuje facetom takich partnerek,które do seksu podchodzą jak pies do jeża--jakies oziebłe dziewuszyska to są. szkoda,bo seks tak zbliza ludzi,którzy sie kochają. P.S) ja bym oszalała gdybym nie mogła go polizac,possać,pobawic się nim w trakcie---bez tego nie ma skesu dla mnie:P :P :P

Stafica jakos nie doswiadczylam ponizania w seksie, niby w ktorym momencie?

Nie mowimy teraz o przelotnych romansach i facetach, ktorzy mysla chu..em. To po co sie wiazalas z takim faacetem? Proste! Rozmawiamy o stalych zwiazkach z tego co widze!

No to w takim razie obciagajacie , polykacjcie krzyrz na droge.

nie będę mu lizała odbytu i jadła zadnych kup---jesteś nienormalny. nie widzisz dziecioku róznicy między seksem francuskim a zboczeniami? dla mnie lizanie penisa a kwestie analne to dwa przeciwległe bieguny. są rzeczy,których nie zaakceptuje,bo zakrawają na zboczenie. ale miłośc francuska zboczeniem nie jest!!!!

rozmawiałem z nią wielokrotnie na ten temat, ale dawno temu. ona sugerowała, że wymyślam głupoty. no może nie mam najgorzej, bo mogę co jakiś czas spuścić z krzyża. Niektórzy wogóle nie mają seksu.

Nie rozumiesz. Kazdy facet chce miec w lozku swoja podwladna przynajmniej raz w zyciu. Raz kochamy sie namietnie w blasku swiec po bozemu, raz szybki numerek pod prysznicem, raz ogladamy razem pornosa, raz krecimy sobie wspolne wideo, raz ubieram sie jak najlepsza suuuczaaa wskakuje w bodystocking i robie mu to na co ma ochote a on pozniej mi sie odwdziecza, dla mnie seks to gry igraszki

myślenie ,że robienie facetowi loda to poniżenie , wstyd , hańba itd , to jakieś ZABOBONY!!! nic w tym zdrożnego my nie rozumiemy was a wy nas , nie ma sie co przekrzykiwać!

Milosc francuska to milosc uprawiana od zaaaawsze, nikt nigdy sie tego nie wstydzil. Teraz powstaly baby, ktore tylko wymagaja i robia z siebie ksiezniczki. Facet to facet, glodnego i niezaspokojonego z domu sie nie wypuszcza.

Milosc francuska to milosc uprawiana od zaaaawsze, nikt nigdy sie tego nie wstydzil. Teraz powstaly baby, ktore tylko wymagaja i robia z siebie ksiezniczki. Facet to facet, glodnego i niezaspokojonego z domu sie nie wypuszcza.

sorry ale tylko pie*dolnięte cnotki nie wydymki nie robią swojemu facetowi lodzika ta sztuka kochania się jest znana od wieków. Ale nie które kobiety niestety zatrzymały się na erze ,,kamienia łupanego'':D

dla mnie seks to największa bliskośc ze swoim partnerem. nie wstydzę się go absolutnie,takie pieszczoty oralne nas do siebie zblizają niesamowicie,pogłebiają zaufanie itp.

Stafica tak ale przeciez nie czujesz sie przy tym ponizana nieprawdaz? Bycie podwladna a bycie ponizana to jednak jest roznica. I jesli milosc oralna kogos poniza to nie powinien jej uprawiac. Proste. Ani Ty nie jestes lepsza bo to lubisz ani ktos nie jest gorszy bo tego nie lubi. Zreszta najczesciej taki zachamowania biora sie z tad ze nas tak wychowano, tylko po bozemu i przy zgaszonym swietle a jakbys chciala sprobowac cos innego to uslyszysz ze jestes lachociagiem.

oral to juz dzis chyba standard, nie rozumiem jak mozna to kwestionowac

Tak trzymajcie babeczki a gwarantuje wam, ze jakbyśmy teraz zapytały ktore sa szczesliwe, to pewnie my, bo te z "ery kamienia lupanego" haha nie wierze, ze maja zajebiste zycie z partnerem no chyba, ze jest to gosc pozbawiony calkowicie testosteronu... wtedy sie zgodze.

trzeba mieć 100% zaufanie do partnera,zeby zdobyc sie na takie najintymniejsze pieszczoty. nikt nie mówi o wyuzdanych pozycjach,seksie francuskim i innych na piewszych próbach wspólzycia danej pary

Tak trzymajcie babeczki a gwarantuje wam, ze jakbyśmy teraz zapytały ktore sa szczesliwe, to pewnie my, bo te z "ery kamienia lupanego" haha nie wierze, ze maja zajebiste zycie z partnerem no chyba, ze jest to gosc pozbawiony calkowicie testosteronu... wtedy sie zgodze.

Kobietki ja też sie brzydziłam i nigdy tego nie zrobiłam z moim weiloletnim partnerem. teraz mam nowego faceta i przy nim sie rpzełamałam, strasznie sie tego bałam, bałam się ze to obrzydliwe, że okropne w smaku, że sie bede dławić, a jak przyszlo co do czego to byłam w szoku!!!! W tym nie ma nic obrzydliwego, smak jest taki jakbys całowała jego ciało, nie ma sie czego brzydzić!! teraz to on mnie musi powstrzymyuwac bo tak to polubiłam! Przełamcie sie a zobaczycie ze nic w tym nie ma obrzydliwego, jest to naprawdę super podniecające i żałuję ze wczesenij sie tego tak bałam

Ja nie moge tylko zrozumieć: jak mozna nie lubic minetki..? ;) Zartowalam. Jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi i opinie, to utwierdzam sie w przekonaniu, ze jestem zboczona nimfomanka...:P