czy są tu osoby które w ogóle nie jadają w McDonald i KFC...

????

McDonald dwa razy piłam kawę i raz jadłam lody. I to wszystko. W innych tego typu miejscach nie byłam jeszcze ani razu. :-D

tak. Ja ostatnio w mac donaldzie czy kfc byłam chyba z 10 lat temu.

ale nie lubisz takiego jedzenia czy z innych powodów ??

spier­dlaj

jeśli chodzi o mnie to tak, nie lubię takiego jedzenia.

bo to trucizna.

w KFC w ogóle w Macdonaldzie bardzo rzadko. Raz na kilka miesiecy moze

Ja też nie chodzę. :-)

a ja uwielbiam takie jedzenie, ale lubie tez warzywa i owoce i rozne zdrowe rzeczy :) a ze mam niedowage i nigdy nie tyje to moge wpie..ac jak szalona :P

KFC ani razu

też jestem szczupła i moge jesc ile chce ,ale uważam ,że fast foody sa bardzo nie zdrowe wiec nie jem tam czesto

raz na dlugie miesiace mi sie zdarzy, awaryjnie. takie jedzenie ma fajne smaki, ale nie nazwalabym tego raczej ludzkim pokarmem ;) to raczej plastiki i erzaty ;)

ja

tak wiem ze nie zdrowe ale raz na jakis czas nie zaszkodzi :) Chemia jest teraz wszedzie :(

Ja sie uzalezniłam od fast foodów i nie mogę z tym skończyć :( dobrze chociaz, ze mam bardzo szczuplą budowe ciała i nie tyję szybko, bo inaczej byłoby źle ze mną :( to wszystko przez znajomych, którzy zawsze tylko do kfc ciagną ;(

w ogole nie jadam w tych miejscach

kanapkę w domu zrobić i jak człowiek zjeść, a nie jak wokoło chołota łazi.

pewnie, ze lepiej w domu zrobic, taniej i duzo lepsza jakosc. ale jak np. sie jest w drodze, na wyjezdzie, itp. to mozna sie poratowac ;) tez nie wyobrazam sobie isc do tego typu miejsc na zasadzie specjalnego wyjscia.

Ja nie jadam, bo te sieci robią nas w balona. Na zachodzie są to zwykłe, pospolite fast foody, gdzie człowiek może w biegu pochłonąć hamburgera za 1-2 euro, co w stosunku do dochodów jest śmieszną ceną. A u nas? 9zł za "kanapkę", no smiech na sali. Albo 17zł za zestaw: kanapka, przesolone frytki i cola, a za tą kasę można zjeść normalny obiad na mieście i nie byc głodnym po dwóch godzinach. Niepoważni są. Jak chcą sprzedawać po cenach zachodnich to niech też pracownikom płacą zachodnie pensje, za 1200 euro sama bym poszła tam pracować:]

i nie zamierzam

ciesze, ze w Polsce "zarcie" w macu jest takie drogie, im bedzie drozsze, tym wiecej bedzie zdrowych Polakow. Nawet glodowka nie jest tak niezdrowa jak to badziewie, ktorego podejrzewam swinia by nie zjadla

Ale jakby ceny były nosmalne, czyli np. 1zł za hamburgera, 4zł za big maca, 8-10zł za zestaw to czasem bym pewnie wpadała. Więcej to żarcie nie jest warte. Ale jak to w przypadku fast foodów: jak jestem w mieście i mam dosłownie chwilę na zjedzenie czegoś byłyby jak znalazł (gdyby nie oszukańcze ceny). Na pewno nie jadałabym w takich przybytkach regularnie:P Autentycznie szkoda mi ludzi, którzy przyłażą tam całymi rodzinami i wcinają te zestawy zostawiając tam 60zł... Porażka. To samo zresztą w przypadku osławionego starbucksa. Na zachodzie to najtańsza lura, a u nas 12zł za kawę w plastikowym kubku. Można spokojnie napić się kawy w eleganckiej kawiarni za mniejszą kasę.