Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julka500

NIENAWIDZĘ SWOJEGO MIESZKANIA.

Polecane posty

Gość julka500

Ostatnio tak strasznie nienawidzę przebywać w moim ,,domu". To małe mieszkanko w którym gnieżdżą się 3 osoby. 1) mój pierdolony braciszek, uzależniony od komputera, która ciągle gra w GTA i ja muszę się fatygować i się wykłócać żeby on łaskawie puścił mnie na komputer, bo potrzebuję się pouczyć do matury. wyżera wszystkie moje słodycze i jogurty, jak jakiś potwór, monstrum, nie wiem co, hybryda, sfinks. 2) moja matka alkoholiczka, która co jakiś czas robi sceny związane z tym, że jej mąż (mój pierdolony ojczym) jej nie kocha. Upija się do stanu jakby była niespełna rozumu i ja muszę się nią potem zajmować - to potrafi wyprowadzić z równowagi 3) ja. JA, JA, JA! Ja ,która mam milion innych problemów, niż żeby się użerać z dwoma ludkami, którzy wogóle nie okazują mi miłości, zrozumienia, współczucia. NIC. Ja, która potrzebuję spokoju i ciszy, wsparcia w rodzinie, żeby móc się przygotować do matury. A nie ten kociokwik. Do tego. To mieszkanie jest brzydkie. Jestem tu z 2 osobami a czuję się.. no cóż - samotna. Lubię być w szkole - z kumpelami, czy nawet niekumpelami, kumplami, kolegami.Lubię się z nimi śmiać, wygłupiać się, rozmawiać, nabijać, kokietować, przedrzezniac, uśmiechać się. Lubię to. A tu? Beznadzieja... W tym domu jest zaduch. Jak się wietrzy jest dobrze tylko przez moment. Mam mały pokój. Ciasny (ale własny), brzydki, obskurny, duszny, klaustrofobiczny. Brzydzę się tym domem, jego domownikami, ich krewnymi (czyli moimi krewnymi). Rzygam już tym. Moja matka rycząca jak dziecko, bo mąż ją nie kocha - no zdradziła go, on ją też i co mają sie kochać?! Do tego nie mam kasy żeby się wyprowadzić Wkurwia mnie, że ciągle jest ktoś w domu. Dlaczego ten brat nie chodzi na jakieś karate, judo, angielski czy basen? Czemu on jest NONSTOP24GODZINYNADOBĘ w domu?! Matka się skarży ciągle na coś. Mam dość a nie wiem jak się od tego odciąć... -.- help? jakieś propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz Sokolowski
Powiem ci generalnie tak * postaraj sie porozmawiac ze swoim bratem na temat tego w jakim jestes czasie matura, ze potrzebujesz czasem komputera, a z matka o tym ze zdajesz mature i potrzebujesz cisz spokoju, rownowagi, normalnej atmosefery * zagadaj do braciszka aby nie byl taki lakomy * mimo wszstko ucz sie to jest twoja przszlosc *jesli ciezko ci sie uczy w domu to moze u kolezanek, babci, czytelni *nie denerwuj sie *jesli masz okazje wybywaj w miasto zrelaksujesz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×