Mam pomysł na swój 'interes' ale boję się go zrealizować

nie wiem jak się do tego zabrać i boję się, że nie wypali i zostanę z niczym Chciałabym przerabiać stare nieciekawe meble, robić klosze do lamp, dodatki itp. takie rękodzieło i sprzedawać je przez internet. Póki co studiuję ekonomię, znów jestem na pierwszym roku bo w zeszłym miałam problemy i nie mogłam go zaliczyć teraz też nie jest najlepiej bo ja nie chcę tego studiować, nie interesuje mnie to aż tak bardzo... Ale cholernie się boję, nie wiem jak zacząć czy to wypali...

kup na jakimś bazarze różne zdezelowane rupiecie, przerób je jak uważasz i spróbuj sprzedać, nie musisz przeciez od poczatku miec wielkiego warsztatu, jak okaze sie ze masz do tego talent i twoje rekodzielo spodoba sie ludziom to bedziesz stopniowo zwiekszal ilosc

masz też pomysł, żeby w plecaku przemycać koty przez granicę

właśnie taki mam pomysł, czasami chodzę sobie po targu staroci i w głowie mam mnóstwo pomysłów co można by fajnego zrobić z tymi gratami...w moim pokoju tak właśnie zrobiłam tj. odnowiłam stare meble i wszyscy sie zachwycają, mam nawet miejsce na taki mini warsztat- piwnice w domu ale kurde boje się...

ale czego sie boisz? nie musisz przecież już na starcie wydać na to wielkich pieniędzy, brać kredytów albo rzucać studiów:o na poczatek możesz przecież wybrać coś niezbyt kosztownego co cie nie zrujnuje jak sie nie uda

Rozśmieszył mnie podszyw o kotach :-)

pamietaj udany biznes to 85% psychologia a 15 cała reszta, niestety bez tej reszty nic nie zrobisz, moze najpierw sie zainteresuj i wtajemnicz sie jak prowadzi sie działalnosc gospodarcza , jak ciac koszty itd. jezeli chodzi o twoj biznes to pamietaj ze jest taka żelazna zasada , jeżeli twój biznes nie umie sam na siebie zarobic to sie z niego wychodzi bo innaczej bedzie tzw "długodystansowym przegranym". ogolnie rzecz biorad biznes to jest trudna gra ( jak masz zamiar cos w niej wygrac jak nie znasz jej podstawowych zasad. Pamieta na poczatek nie rejestroj firmy w pl ZUS cie zje, w UK ZUS 50 -100zł, jak masz wiecej gotowki odrazu wal na DALAWUERE W USA ( niema zus niema podatku dochodowego tylko roczna składka 250$). OMIJAK PATOLOGICZNA POLSKE, miejescem rejestracji firmy moze byc estonia , proste przejżyste przepisy podatkowe i co wazne NOWE firmy czesto sa na poczatku pod kreska wiec bedziesz miał tzw nadwyzke podatku vat naleznego nad naliczonym w PL zwrot na konto trwa 60-180dni w EStoni 30 z czego 80% realizowane jest w ciagu 5 dni. Jezeli masz zamiar cos konkretnego osiagnac w biznesie musisz sie uczy i wyrabiac w sobie tzw INTELIGENCIE FINANSOWA. życze powodzenia i odwagi ZACZNIJ OD tego co ci napisałem tnij niepotrzebne koszty od samego poczatku

zrób coś na próbę i sprawdź czy pomysł chwycił. z czasem zauważysz co się sprzedaje. proste a ryzyko niewielkie. najwyżej stracisz 400 zł

jaką inteligencję finansową ? :D

Inteligencja finansowa to sposób myślenia na temat biznesu i pieniądza. Trzeba myśleć poważnie na temat oszczędzania oraz zarabiania pieniędzy. Bardzo fajnie te pojęcie ma się do zarabiania przez internet (http://www.praca-chalupnicza.pl/zarabianie_przez_internet.php) - tutaj można zająć się biznesem online i jednocześnie pracować dla siebie na etacie - bardzo ciekawa sprawa. Do autora: wal śmiało, najwyżej stracisz czas i pieniądze, ale przynajmniej staniesz się bogatszy o nowe doświadczenie. Moim zdaniem ono jest najważniejsze

na studiach to się niestety niczego nie nauczysz. masa wiedzy, reguł ale żaden wykładowca nie powie ci do czego w praktyce służą te reguły. cały program jest masakrycznie porozrywany aż związku nie widać między żadnym kawałkiem wiedzy

Mariollllo2 - pytanie ile straci pieniędzy. najtaniej zrobić próbę

mam kilku znajomych po politechnikach. nie są w stanie rozwiązać prostych problemów technicznych z zakresu projektowania a tępi nie są. program nauczania zrobił z nich debili

dlaczego większość osób w polsce nie zna matematyki ? otwórz pierwszą lepszą książkę do tej nauki. całkowite oderwanie od rzeczywistości. możesz się tego nauczyć, wkuć wszystkie wzory i reguły na pamięć, nauczyć się rozwiązywania zadań ale co z tego jeżeli nie wiesz do czego to jest i po co to jest

Niech wytrzyma te studia i ewentualnie spróbuje 'po godzinach' coś robić dla siebie. Jak się uda to rozwijać i rzucać studia :)

kiyosakiego (lubię tego gościa) też chcieli nauczyć obliczania całek, a facet jest na tyle inteligentny że zapytał do czego to służy i nie dostał odpowiedzi

niech zrobi studia zaoczne dla papierka. pracodawcy to lubią

moim zdaniem w technikum nauczysz się więcej niż na studiach. bardzo dobry technik, wnikliwy, z praktyczną umiejętnością stosowania wiedzy do rozwiązywania zadań jest lepszy od przeciętnego absolwenta studiów

mam kilku znajomych po politechnikach. nie są w stanie rozwiązać prostych problemów technicznych z zakresu projektowania a tępi nie są. program nauczania zrobił z nich debili oni sie urodzili debilami, jak pewnie wiekszosc z nich imprezowala, grala w gry, ogladala filmy, zamiast po prostu sie uczyc... teraz 90% takich studentow. uczą sie dopiero przez sesją na zasadzie ZZZ

20 lat temu tacy studenci mieliby problem z ukończeniem zawodówki:P.