Dlaczego faceci są nudni i proponują randke np w kinie?

@xxxx: ludzie chodza tam gdzie maja ochote, niezaleznie od wieku. Nie zamykaj sie w ciasnym kokonie konwenansow. Randka musi byc spotkaniem swobodnym, a nie napinaniem sie i machanie portfelem przed oczami kobiety;)

@sfe: moze tez isc z dziewczyna, ktora zaplaci 50/50. Opcji jest zawsze kilka.

Jakąś obsesję macie na punkcie tego, kto płaci. To chyba oczywiste, że facet płaci, chyba, że kobieta zechce zapłacić za siebie. A jeśli płacę kartą, to mam od niej zażądać zwrotu połowy?

Nie, to wcale nie jest oczywiste.

spotkania ona przynosi chleb dla kaczek, ale żeby wydała tyle samo to ten chleb będzie sprowadzany z UK by był taki jakim karmi się kaczki królowej Elżbiety

Dla mnie idealna randka to piknik na pięknej polanie w ciepłe dni a w zimne dni lepienie bałwanów a potem ciepłą czekolada w kawiarni lub w mieszkaniu (po dłuższej znajomości). Oczywiście nigdy nie było mi dane tych randek przeżyć, bo moja druga połówka nie chciała. Najwyraźniej dla niektórych wiek 25+ jest już oznaką starości i nie można czerpać radości z takiej formy spędzania czasu :(

placi ta osoba ktora zaprasza i tyle w tym temacie a jak sie umawiaja na kolejne spotkania to placa obydwoje albo on jesli sam tego chce sa faceci dla ktiorych ujma jest jak kobieta zaplaci sa siebie

Chleb do karmienia kaczek przynosci facet, tu sie zgodze. Kobieta musi widziec, ze facet jest zaradny i jest w stanie zorganizowac pozywienie (w domysle w przyszlosci dla niej i dla dzieci). Wiecej dowiesz sie o kobiecie patrzac na jej stosunek do zwierzat, do tego jak podchodzi do pomyslu randki niekonsumpcyjnej i patrzac jak karmi kaczki, niz patrzac w jaki sposob zuje kotleta czy kroi ziemniaka.

@Kalmelka: ooo super, o cos takie wlasnie mi chodzi:)

W takim razie cipa jesteś, a nie facet. Przecież nie zapytam na wstępie, czy ona płaci za siebie, czy mam zapłacić za nas oboje. Przychodzi moment płacenia, to wyciągam kasę i płacę. I wtedy dziewczyna mówi, że zapłaci za siebie, albo pozwala mi uregulować cały rachunek. Ewentualnie na początku dziewczyna zaznacza, że płaci za siebie. Jeśli ONA nie powie, że płaci za siebie, to facet płaci. Proste.

Ze zrozumieniem, ze zrozumieniem... Odruchowo podałaś konkretne, subiektywne, widełki. Oczywiście każdy ma swoje, na miarę możliwości, ale tak to właśnie zabrzmiało.

@Lomu: ok, rob jak chcesz, nie wnikam:)

Maciek B. cieszę się że dbasz o to by dusić pęczniejącym chlebem kaczki, tak pokazujesz że zawsze przyniesiesz coś do domu "upolowanego"?:D

tylko na kino i np kregle z drugiej strony jak On ma tylko zapewniac rozrywki to gdzie wasza rozmowa poznanie sie kiedy macie zwyczajnie pogadac jak tylko w głowie bawic sie bawic sie bawic sie

Kaczki to sa bardzo pocieszne ptaki. Oraz labedzie.

Maciek,dlaczego uważasz kolację za machanie portfelem? To chyba całkiem normalna forma pierwszego spotkania w pewnym wieku?

@xxxx: zle mnie zrozumiales, nie mam nic przeciwko kolacjom czy obiadom, ale to troche oklepane, nie sadzisz? Na to zawsze bedzie czas.

Ja mogę płacić ale wtedy sex musi być na pierwszym spotkaniu.

Po latach ciekawiej wspominac lepienie balwana czy karmienie kaczek niz kolacje. Zabawa, romantyzm, poznawanie sie, rozmowy. Do tego nie potrzeba ani zlotowki:)

HEEE noo ty juz chyba na wszystkich filmach bylas macana:-P ze cie to tak nudzi

Co Ty masz z tymi kaczkami? Przy kolacji nie można rozmawiać i dobrze się bawić?

uwazasz ze np w zime na 1 randke lepiej zaprosic kogos na spacer na mrozie i lepienie wspolnie balwana czy na pogadanie przy grzancu w fajnej knajpie? zastanow sie troche lepic balwana mozna juz z kims kogo sie zna, tak samo jak zrobic sobie piknik na trawie, natomiast pierwsze spotkjania wymagaja wg mnir bardziej oficjalnej formy wspominac mozna jedno i drugie

@Lomu: lubie kaczki.

@Tamapri: mozna najpierw pojsc do parku, tam nakarmic kaczki i ulepic balwana, a pozniej isc do knajpy na grzanca.

Ok lepienie balwana powiedzmy na 3-4 randce.

Kaczki? Żałosne. 10000 razy lepsza jest czekolada w mroźny dzień.

Ja wole herbate.

mozna,ale nie trzeba wiekszosc ludzi wybierze knajpe a nie spacer na mrozie na 1 randke pozniej to juz wiadomo mnie tam karmienie kaczek jakos nie pociaga moze dlatego, ze kiedys do parku mialam 10 min na piechote i mi sie juz przejadlo:)

Szkoda tylko, że z takim myśleniem będziesz pił ją sam.

Nie martw sie o mnie:) Mozna tak: pojsc do parku nakarmic kaczki, pospacerowac i porozmawiac, a pozniej pojsc na herbate. Ja wybieram jasminowa albo z cytryna.