Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robota to głupota

Praca w ciąży wypowiadajcie swoje zdanie

Polecane posty

Gość Robota to głupota

Praca w ciąży to głupota. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robota to głupota
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowanie trawy na zielono
ta... ciąża w pracy to jest dopiero madrośc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktor hi hi ha
A potem płaczą że pracy nie ma :O w określonych warunkach powinno się iść na l4 ale nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshsushushushs
ciąża to nie choroba głupia pipo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że praca w przypadku pierwszej ciąży nie jest wskazana, ale też zależy jaki charakter ma ta praca... Przy fizycznej to L4 na pierwszym miejscu, jednak jeśli ktoś kocha swoją prace i jest to zajęcie umysłowe i nie ma większego stresu, bo np. dziwnym trafem jest świetna załoga to dlaczego by nie pracować prawie do końca. To wszystko zależy od człowieka i przebiegu ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od stycznia znów pracuję
Pracuję w prywatnej rodzinnej firmie. ja akurat jestem dla właścicieli obcą osoba ale traktują mnie jak członka rodziny. mam spokojną pracę biurową,pracowałam do dnia porodu. orderu nie dostałam ale przechodząc na wychowawczy pracodawca wypłacił mi premię równowartości 2 pensji :) dziecko ma 1.5 roku a ja wróciłam do pracy. mąż pracuje tak że wymieniamy się przy dziecku. zresztą moje godziny pracy też są ruchome. np teraz siedzę w firmie i czekam aż wszystkie raporty się wydrukują. nikt mnie nie rozlicza z czasu pracy,liczy się efekt,więc często jestem w pracy ok 5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzdzietna z wyboru!
jak slysze ciza to nie choroba krew mnie zalewa!!!!!!!!!!!!!!!!!ja poszlam w 4tyg ciazy na l4 bo tak chcialam za lada na nogachw ciazy?? chyba nie bede stac.normalka a ii wstawac rano i haftowac ....nie jakos nie widzilam siebie w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogole nie poszlam
ale nudnoscie nie trwaja cala ciaze - max 3 pierwsze miesiace i pewnie nie caly dzien wiec nie sciemniaj ze nie moglas przez to pracowac, ja tez stoje w pracy - pogadalam z szefem i moglam sobie robic przerwy kiedy tlyko chcialam. Ale nie polecialam na zwolnienie tylko dlatego ze bylam w ciazy powiem Wam ze tylko w polsce jest takie przekonanie ze jak w ciazy to od razu na zwoknienie. A potem sie dziwicie ze nikt nie chce zatrudniac mlodych kobiet albo matek. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od stycznia znów pracuję
A ja się zgadzam że ciąża sama w sobie to nie choroba. Są określone sytuacje-kiedy kobieta pracuje fizycznie, w trybie zmianowym, na noce, w systemie 12/24 itp lub kiedy ma dolegliwości typu wymioty, czy ciąża jest zagrożona to wtedy bezapelacyjnie trzeba iść na zwolnienie,ale jak ktoś się dobrze czuje,ma odpowiedzialną ale przyjemną pracę to czemu ma nie pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzdzietna z wyboru!
niewyobrazalam sobie stac tam za lada z bebzonem miec mdlosci, fuj ciaza to czas spokoju anie uzerania sie w spozywczaku z ludzmi od razu l4 potem maciezynski,wycjowawczy i druga ciaza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininini
pójscie z powodu ciąży na L4 to dopiero głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabellaka
Ja myślę,że to jednak zależy od charakteru pracy. Ja poszłam od 7tygodnia na zwolnienie,a pracuję w przedszkolu. Był wysyp różyczki(której nie przechodziłam) ! z resztą przy takich maluszkach-to co i rusz jakiś rotavirus, grypa, robaki itp. dlaczego miałam się narażać na choroby? Pomijam fakt,że dzieci się tulą ,skaczą i są nie delikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogole nie poszlam
i wlasnie przez takie podejscie jak twoje pracodawcy nie zatrudniaja mloych kobiet - albo przynajmniej dwa razy sie zastanawia czy chce sobie przyspozyc klopotu. a po drugim dziecku oczywiscie 3 i jak juz w koncu wszystkie odchowasz i pojda do szkoly to sie okaze ze masz 38 lat i wlasciwie to nie wiesz co ze swoim zyciem zrobic bo jestes za stara na kazda prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka;(
Ciąża to nie choroba, ale jednak stan odmienny i trzeba na siebie uważać. Ja jestem zdania, ze jeśli ktoś dobrze się czuje to powinien pracować jak długo może. Niestety ja zostałam położona do łóżka w 23 tygodniu, a planowałam do 36 pracować. Niestety nie udało się, a wiadomo, że dziecko najważniejsze. Szczerze to wolałbym chodzić do pracy, bo po pierwsze człowiek nie ma czasu myśleć tylko o ciąży, po drugie czas szybciej mija, a po trzecie dni spędza się z ludźmi, a nie samemu przy książce, laptopie i tv co na dłuższą metę jest ogromnie nużące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino26
ja tez pracowalam po 8-9 godzin w ciazy i jakos nic mi nie bylo. Nie dziwie sie absolutnie pracodawcom, ktorzy pytaja, czy kandydatka na pracownika zamierza zajsc w ciaze. Jak widac polowa od razu pojdzie na l4. I potem placza, ze nie ma pracy, albo, ze dostaly wypowiedzenie po powrocie. Wstyd kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nawet w pierwszej ciąży
zmieniłam pracę na 3x lepiej płatną. Praca fizyczna. Warunek był jeden: pracuję do porodu i po macierzyńskim wracam. Mi to odpowiadało bo 17 lat temu zarabiałam min 1500zł (na prowizji od sprzedaży)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino26
pracowalam na nogach zapomnialam dodac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbfvdsxf
W końcu mądre kobiety się tu wypowiadają. Gratulacje. Ciąża jest stanem odmiennym i póki praca nie stwarza zagrozenia to nie ma powodu z niej rezygbować. Dziewczyny które idą odrazu na L4 to poprostu nie lubią swojej pracy i ciąża jest dla nich pretekstem złego samopoczucia, wypoczynku, lenistwa itp. Idą na L4 i nadal życie prowadzą normalnie. Same starają się szukać dla siebie usprawiedliwienia. Ludzie żyjcie normalnie, nie róbcie z siebie niedołężnej z powodu większego nieco brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×