wczoraj mój mąż zobaczył moje zdjęcie z liceum i koniec...

był wstrząśnięty:O Zawsze mówiłam mu,ze byłam na serio gruba w liecum,nie kryłam niczego ale on chyba kompeltnie sobie tego nie wyobrażał bo teraz od wielu lat jestem filigranowa i dobrze wyglądam,nie mam zwisów,wszystko jędrne,dużo ćwiczyłam.Mąż jest w szoku,nie może uwierzyć,że można było się tak zapuścić,ale ja wiem,ze wtedy miałam depresje,pamiętam siebie..To jest okropne.Chciałabym wymazać przeszłość,mąż jest szczery i nawet nie kryje,ze dla niego jest to szokiem.

Miałam cięzko w domu,ojciec pił,z matką zerowy kontakt,to typ jakiejś dziwnej świętoszki,tylko jadłam i płakałam,jadłam i płakałam.Tak kiedyś wyglądało moje życie.Natomiast od kilku lat jestem przeszczęśliwa,wyszłam z tego gówna.

To kiedy rozwód?

Czy jest ktoś to też ma taką przeszłość?

a co to kogo obchodzi jak wyglądałaś kilkanaście lat wstecz? przejdzie mu

ludzie,szukam osób z podobnymi historiami,jak nie rozumiecie to nie piszcie,mąż mnie kocha ale mi chodzi o to,ze to dalej gdzieś tam siedzi we mnie,ten ból

to sie ciesz ze los okazal sie dla ciebie laskawy, i jestes teraz szczesliwa.nie mysl juz o tym co bylo.

jak teraz jest dobrze

strasznie mi wstyd przed wszystkimi,ze kiedyś tak wyglądałam,to jest okropne ale dzięki za wsparcie

niewazna jest przeszłośc i to jak wygladałas kiedys, liczy sie terazniejszosc a chyba jest ok ;)