Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_spiacej_dziewczynki

wkurzajacy maz

Polecane posty

Gość mama_spiacej_dziewczynki
moge tak zrobic, ale nie w tym rzecz. ja bym chciala troche czasu spedzic z nim, ale widze ze on ze mna niekoniecznie. po prostu wg mnie zyjemy obok siebie a nie ze soba i to mi nie odpowiada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljkn
skoro rozmowa nie wchodzi w gre bo jasniepan nie ma ochoty... to olej i rob tak jak piszemy.. jak bedzie madry sam zrozumie, a jak nie to pogon dziada poki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxvxcxc
vbbv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko66
jak tak czytam to wszystko to az mi sie flaki gotuja,bo moj robi to samo!!najgorsze jest to,ze jakby malo bylo tego ze gra na lozku w sypialni(przez co nie moge nic obejrzec)to jeszcze wiecznie klnie,wzdycha,po prostu mam ochote znalezc sobie jakies zajecie poza domem i spadac stad,bo sie wykoncze..dzieci na szczescie nie mamy jeszcze no i latem nie gra wcale,za to zima caly czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko66
a moze by tak jakis kabel schowac?myslalam nad tym tez,ale to nic nie zmieni,oni musza chciec,nic na sile...ale rozumiem Cie autorko,bo ja tez jestem zla,bo mimo ze duzo bywamy poza domem to wieczny pospiech,bo mu sie do gry spieszy...jedyne co robi dla mnie to zakupy rano i sniadanie w domu i do pracy,no i zarabia,a poza to ciezko go wlasnie namowic na sex czy cos bo ciagle gra wazniejsza albo sie nie chce;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_spiacej_dziewczynki
ale chodzi o to, ze ja chcialabym spedzic troche czasu z nim ale widze ze on ze mna niekoniecznie. Zamiast zyc ze soba my zyjemy obok siebie i mi to nie odpowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porto
on niezle zarabia i chwala mu za to, nie neguję. nawet gdybym poszla teraz do pracy co jest dosc trudne ze wzgledu na mlodszego,to on i tak mi powiedzial ze wiecej zarobi z nadgodzin.niby tak tak ale bym przyniosla prawie tyle samo ( roznoca 100 zl wiec....) i wyszlabym do ludzi.dla niego to nie ma znaczenia.najlepiej jakbym miala robote zdalna(moge i tak pracowac ale wiem,ze bede musial to po nocach robic)wtedy jelen obrobi dom dzieci i jeszcze kasa bedzie.pierdole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porto
mama księzniczki- wlasnie my tez zyjemy bardziej obok siebie niz razem ale ja mam chyba bardziej negatywne odczucia wobec slubnego niz ty.wlasciwie oprocz kasy to mi do niczego nie jest potrzebny.siedzi i tlen zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-spiacej
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beczka2007
Autorko czytam Ciebie to tak jakbym czytała coś o sobie i o swoim małżeństwie, muszę się gdzieś wygadać bo zwariuję . Mój mąż jak wrqaca z pracy bądź ogólnie jak przychodzi to pierwsze co to "włącza kompa" i gra, czasami siedzi tak do 1-2 w nocy poczym o 6 rano wstaje do pracy wraca i odnowa, jak jest weekend to potrafi cały dzień spędzić na graniu, w domu nie robi nic (ale zewzględu na to że zarabia na nas to niemam o to pretensji) ale chciałabym żeby troche czasu spędził zemną i z dziećmi (mamy 2 dzieci 4lata i 10mies), czasami młodyszm zajmnie sie na pare minut poczym znowu zaczyna grać. Żyjemy dokładnie tak jak napisała to autorka obok siebie , kiedyś był inny, przytulał mnie, całował mówił że kocha teraz w przeciągu 2 lat słyszałam może to 2-3 razy mam dosyć, czy on kurwa nierozumnie że ja też potrzebuje trochę czułości i miłości..., dodam że przed urodzeniem synka 10mies mąż nie grał poświęcał mi i córce bardzo dużo czasuy razem wychodziliśmy gdzieś był miły czułam że mnie kocha, natomiast jak zaszłam 2 ciążę to się dopiwero zaczeło bezprzerwy grał, postanowiłąm sie wtedy do niego nie odzywać trochę zadziałoło jakieś pół roku nie grał a teraz znowu, czuję się samotna w naszym małżeństwie, nigdzie razem nie chodzimy, nie oglądamy razem telewizji no już nie wspomne o tym że prawie nie rozmawiamy tylko tak jakby "służbowo" ( jesteś głodny itp), Wczoraj grał i kazałam mu się zająć na chwilę (10minut) synkiem to owszem popilnował go 2 minuty poczym oddał szwagrowi i włączył sobie grę! Powiedziałam mu że jak bym chciała żeby to szwagier się zajął małym to bym mu go sama dałą, na co on nic nie odpowiedział. On chyba kurwa nie widzi żadnego problemu ja niechce już tak żyć! Poradzcie mi co robić? Postanowiłam wczoraj że nie będę się do niego odzywać będę go olewać tak jak on mnie, zrobie obiad tylko dla mnie i dla dzieci, skoro on ma mnie w dpuie to i ja go będe miała! Tylko ile ja tak wytrzymam, kocham go i chciałabym żeby było inaczej no ale cóż z grą nie wygram, widać my go wogóle nie obchodzimy. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikalinka!!!
A moim zdaniem same Panie sa sobie winne:) Nic poza tym facetem dla was nie ma..nie macie swoich zainteresowań Ja takiemu pokazałabym gdzie raki zimują.. Zajmijcie się sobą!!!! Nie chce wam poświęcać czasu - Ty jemu tez nie poświęcaj! - pokaż mu że nie będziesz żebrała o to, żeby łaskawca się do Ciebie odezwał.. przychodzi z pracy - Nie rzucaj sie na szyje - nie pytaj jak było..jak mu dzien minął.. Poświęc więcej czasu dziecku..zabieraj do klubów malucha, na spacery...nawiąż kontakt z innymi mamami w Twojej miejscowości... I zrób cos dla siebie Przyjdzie mąż z pracy - powiedz, że wychodzisz dzisiaj do fryzjera - najlepiej powiedz dzien wczesniej, zeby Ci nie zarzucił, że biedaczka stawiasz pod ścianą:) Trochę więcej szacunku do samej siebie!!masz takie samo prawo do zycia jak ona, do normalnego zycia!!zasługujesz mna taki sam szacunek co ona!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdfdffd
jak co , powiedz mu ze idziesz na zakupy i zostaw mu dziecko najlepiej osrane by przewinal, oczywiscie bedzie dzeicko plakalo,a ty wroc do domu tak okolo 21.30 to zobaczysz co bedzie,albo zrobi wojne ,albo sie poprawi, i oznajmij u ze ty teraz masz wychodne, a jak sie nei zmeini to mu dziecko zostawisz i wyjdziesz z dou juz na zawsze, i mu dasz 200 zloty alientow, i tak sie skonczy, a jak nie akceptuje takiej sytuacji, to dziecko do rodziny zastepczej oddasz, to juz twoj klopot,. ja ma tych klopotow dosc !!!! BADZ STANOWCZA PRZESTRASZY SIE; JAK CO TO ZOSTAW GO NA JEDEN DZIEN W DOU I IDZ DO RODZICOW; moze u rozum do glowy najdzie nie bedzie mial czasu na gry tylko dziecko bawic, i cie doceni potem,, ja juz to wszystko przeszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-spiacej
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darass
na pewno nie rób mu na złość bo tym zniszczysz związek. On po prostu jeszcze nie dorósl do bycia ojcem, ale to się zmieni. Ja też postępowałem podobnie i było to spowodowane wymagajacą i wyczerpującą pracą, a brak wiedzy na temat opieki nad małym dzieckiem utrudniał mi bycie ojcem. Tylko powazna rozmowa moze uzdrowić Wasze stosunki rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci tacy są i już wraca pan z pracy ma miec obiad podany kapcie i spokój bo on PRACUJE był czas przywyknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madrej laski
nie wiem jak Ty corke uczysz zasypiania, ale powiem ci, ze nie mozna byc cicho, jak dziecko spi, bo nauczy sie tego i zawse bedziesz musiala chodzic na paluszkach. Jesli sie nie halasuje, ale normalnie rozmawia, slucha cicho muzyki, to dziecko nie ma problemow z zasypianiem i ty mozesz robic wszystko: sprzatac, gotowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jest często gęsto tak że faceci psychicznie dłuzej dochodzą do siebie niz kobiety obowiazki ich przytłaczaja mimo że ich nie wykonują i wtedy zaczynaja uciekać to jest tak że jak widzą ile musi wysiłku kobieta włozyć w ten cały grajdoł to zdaja sobie sprawę że sami by w życiu nie umieli tego ogarnąć i dostają qrwa jakiejś yebanej deprechy a potem to już łatwo komputer koledzy spanie w dzie,n i zero pomocy w domu bo przecież i tak by nie dali rady ale nienie nie... żaden się nie przyzna że ma bejbi blusa tylko powie że to kobiety wina bo on musi pracowac hehe takie chłopy sa i już,kolejne dziecko w domu tylko nie da się już wychowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beczka2007
Milkalinka tylko że ja wcale mu sie nie rzucam na szyję jak on przychodzi, kiedyś poprostu dostawałam buziaka teraz nie słyszę nawet "cześć" poprosty wchodzi do domu zdejmuje buty i włącza kompa ja sie pytam czy chce jeść on zazwyczaj mówi tak i tak je przed komputerem, ja często zostawiam dzieci i wychodzę alle szkoda mi dzieci bo one się same soba zajmuą (same się bawią) a on w tym czasie gra i tu nie chodzi o to żebym ja gdzieś poszła tylko o to żeby on mi i dzieciom troche poswięcał czasu. Ale owszem będę go olewała niech ma za swoje! x dsf niestety tak jak pisałam ja wychodze, dziec same sie bawia a on gra. x Daras- ja próbowałam rozmawiac on nie widzi problemu, ma juz 2 dzieci to chyba do cholery umnie sie nimi zajac, czesto wychodze wiec sie nimi zajmuje ale zazwyczaj one sie bawia on gra, skoro jeszcze nie dorosl to juz nie dorosnie ja czekac nie bede mam dosyc! x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-spiacej
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoooopinhÓÓOt vel kenigtiger
...myślę że do twoich obowiązków powinno należeć jeszcze wydoić sześć krów o piątej rano wypielić ogród , wypielić hektar buraków......a potem ten hektar ponownie ,,przerwać,,....jeszcze gdzie niegdzie tak jest....... do ROBOTY.. leniu.......wcale się mu nie dziwię .....jesteś zajebiście inspirująca............jak pusta torba po cemencie.....zresztą ..swój wart swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litte flowers in the storm
u mnie jest baardzo podobnie :( oboje pracujemy, ja zazwyczaj później wracam, mam nadgodziny i jeżdżę komunikacją miejską na drugi koniec miasta (ok 2h dziennie spędzam na dojazdach), chciałabym wieczór spędzać z nim a nie sama ze sobą :( obejrzeć tv lub wyjść na spacer, czy porozmawiać przy herbacie... jednak mój mąż gdy wróci oczywiście "zasiada do kompa"i potrafi przed nim siedzieć do późnego wieczora, idzie się kąpać i spać tak wygląda większość dni :( nie mamy dzieci jeszcze, ale strach myśleć jak to będzie gdy pojawi się dziecko, pewnie wszystko będę musiała sama robić w domu i przy dziecku weekendy czasami odbiegają od tego, pojedziemy np do moich rodziców (gdzie o dziwo potrafi wytrzymać 2 dni bez kompa!! ) czy od czasu do czasu wyjdziemy gdzieś ze znajomymi , ale to jest rzadkość! on woli weekend spędzić przed kompem!!! jesteśmy młodzi a życie prowadzimy podobne do emerytów! :( nie wiem jak to zmienić , wielokrotnie o tym rozmawialiśmy ale rozmowa skutkuje na bardzo krótko, po chwili wszystko wraca do "normy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-spiacej
up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakulka21
ja po slubie jestem juz 17 lat i tez zaraz po slubie mąż,koledzy ,piłka ,praca,po pracy koledzy i to trwało trwało ,urodził sie syn i powiedziałam albo zacznie spędzać czas z nami albo się rozstajemy bo lepiej na poczatku niż męczyć się latami ,odstawił kolegó,piłkę ,zupełnie inny się stał ,tak więc czasami ultimatum pomaga,bo zycie obok jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-spiacej
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaspiacejdziewczynki
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaspiacejdziewczynki
jak sobie z tym poradzic? jak wzbudzic zainteresowanie w mezu? Czasem to sobie mysle, ze jakbym sie zaczela spotykac z kolezankami poza domem, poszła gdzies do pubu itd , zrobila sie na bostwo to moze by oprzytomnial. Tylko jak zostawie z nim moja coreczke to wiem, ze on sie nia tak dobrze nie zajmie jak ja , kochają, ale np jak placze i sprawdzi, ze nie jest głodna , nie ma mokro to uwaza ze ryczy bez powodu i robi swoje. A mdziecko placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaspiacejdziewczynki
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredotaaaaaaaaa
idz sie zabaw kilka razy w tygoidniu a on niech siedzi ze swoja rodziną - komputerem i pilnuje dziecko jak zaczenie sie czepuac to moze zrozumie jakim jest czubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredotaaaaaaaaa
i nie patrz na dziecko nie stanie sie mu krzywda..... jak zobaczy jak ty caly dzien sie trudzisz a na wieczor masz tylko 4 sciany dla siebie bo on woli gre to zrozumie, wez sie w garsc i nie szukaj wymowek badz stanowcza!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×