Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaczorkowsska

Chyba poroniłam.

Polecane posty

Gość ferfer
I to miałoby być dobre, utrzymać na siłę wczesną ciążę, którą organizm chciał odrzucić? Chyba po to żeby jakieś upośledzone, chore dziecko urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczorkowsska
Miałam usg w szpitalu także. Pani która je robiła powiedziała, że ok, a na echo chyba za wcześnie. Zobaczyłam takie kółeczko na tym usg i tyle. Jakie wyłyżeczkowanie :( nie straszcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety trochę
klasy...Nie wstyd wam za wasze wulgarne wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki sposób może?
ale pocieszacie co za świat autorko ,wcale nie jest przesadzona,ze poroniłaś,nie martw sie na zapas,powtótz usg i betę ja tez krwawiłąm w 6 tygodniu i urodziłam Gabrysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddduuuupp
daj jutro znać, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga lady gaga
czarno to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w 6tc bylam na USG gdzie bylo widac pecherzyk ciazowy ale bez echa serca. Kilka dni pozniej dostalam krwotoku :/ Szybko do szpitala. Plakalam jak dziecko ze poronilam, nawet mezowi pocieklo z oczu bo tak bardzo sie cieszyl... Szybko USG, zeby sprawdzic co jest grane noi dobra wiadomosc :) Serduszko bije !!! :) Dostalam DUPHASTON - tak jak Ty noi jeszcze Nospe. Na lekach bylam prawie 2 miesiace, a prawie 3 tygodnie krwawilam. Ciagly niepokoj i strach o dziecko... Teraz jest 26tc i moje obawy zniknely :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i na drugi dzien po wizycie w szpitalu wyplynal ze mnie WIELKI galaretowaty SKRZEP krwi, przestraszylam sie bo myslalam ze to moze pecherzyk ciazowy :/ Poprostu wyplynol na podpaske i byl bardzo duzy :/ Odrazu po tym dostalam bolesci brzucha ze w pol zgieta chodzilam do lazienki a potem 3 razy robilo mi sie slabo z tego bolu... Siostra zawolala ciotke a ta zadzownila odrazu po karetke i drugi raz na szpital... Znowu USG i znowu potwierdzili ze serduszko bije. Zwiekszyli dawke leku, dopisali MAGNEZ i kazali LEŻEĆ PLACKIEM. Po miesiacu lekarz prowadzacy powiedzial ze gdyby nie wiedzial ze mialam krwiaki to mowilby ze przechodze ciaze idealnie bo wszystko sie wchlonelo i niema nawet sladu :) Tak ze niemartw sie na zapas i nie sluchaj tych ktore mowia ze poronilas, bo ja jak zaczelam krwawic to nie jedna za moimi plecami gadala ze napewno poronilam i co? Do porodu zostalo mniej niż sto dni , a na badaniu genetycznym w II trymestrze widzialam dwie nozki , dwie raczki a w raczkach po piec palcow... Wiec sama widzisz :) Bedzie dobrze !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×