Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nico 40

Żona nie chce sexu

Polecane posty

Witajcie Mam 40 lat jestem od 13 lat żonaty mamy 2 dzieci Moje życie sexualne to ruina i najgorsze jest to że chyba już lepiej nie będzie. Moja żona uważa że sex jest zbędny w związku jej wystarczy przytulanie uważa że jeśli się kochamy to jest wszystko w porządku. Uważa że jest spełniona ma 2 dzieci więc sex jest zbędny. Ja już walcze 4 lata lecz siły już mi brakuje . Próbowałem chyba wszystkiego kolacja romatyka kwiaty, nawet spa i hotel w górach we dwoje bez dzieci sami nic nie pomaga. Były kłótnie lecz doszedłem do wniosku że to nic nie da i odpuściłem. Czuje że się wypaliłem i już przestałem ją kochać szkoda mi tylko dzieciaków bo one ucierpią najbardziej zastanawiam się nad odejściem . Jestem 40 letnim zdrowym ponoć przytojnym mężczyzną czy mam dalej się męczyć bez sexu? Czy odejść i zacząć wszystko od początku? Jak radzicie ? Będę wdzięczny za podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa38
Hej doskonale Ciebie rozumiem,jestem z mezem od 16 lat i nie uprawiamy seksu wogole i tez stoje przed dylematem co zrobic , zostac czy szukac nowego partenera, niestety j nie moge winic tylko meza za zaistniala sytucje, po prostu on mnie nie podnieca, na pozostalym gruncie dogadujemy sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamaro40
No u mnie podobnie Jak czytam twój post - to jakbym swój życiorys czytał Też nie wiem co robić ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamaro40
Bo czy to normalne żeby 40 latek konia bił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jary
Dziwne - jesli nie jestescie skloceni, przytulacie sie itp. to co sie porobilo? Zaspokaja cie w jakis sposob czy w ogole nie daje ci satysfakcji? Co masz zrobic musisz sam wiedziec, mozliwosci jest kilka: terapia rodzinna, leczenie. Ale jesli nic nie pomoze a sytuacja cie obciaza to poszukalbym alternatywy - nowa partnerke znajdziesz na pewno. Pomysl chlodno o finansowych konsekwencjach odejscia i dobrze sie do tego kroku przygotoj. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinaaaaaaaaa aaa
wielu w takic przypadkac codzi na prostytuyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna007
Skoro tyle jest niezadowolonych żon i tylu niezadowolonych mężow. To na czym opiera się świat? Na zakłamaniu? Najprawdopodobniej. Przykre jednak, że zakłamanie ma o wiele większą siłę przebicia i o wiele mocniejsze fundamenty aniżeli takie pierdoły jak prawda i szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jary
Hejka dziewczyna007, mysle ze tak zle to nie jest. Moze czasem i na krotka mete wagrywa sie przez swinstwa ale tak na prawde to licza sie inne wartosci. W malzenstwie dzieja sie rozne rzeczy i czasem tak naprawde nie wiadomo dlaczego szlo wszystko dobrze a nagle jest zle. Zwykle jest tak ze obydwoje so czescia jakiegos problemu i obydwoje musza sie przylozyc do rozwiazania. Albo sie rozstac ... to rozwiazanie jest tez mozliwe. W kazdym razie mowil bym raczej o niewiedzy i braku umiejetnosci - to brzmi dla mnie optymistyczniej - niz generalnie o zaklamaniu. Zycie to nie je bajka - to je bitwa, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×